Kolejny szał promocyjny trwa. W trakcie promocji na kolorówkę NIC nie kupiłam (wow!!), a jak z pielęgnacją twarzy?

Dla mamy kupiłam 10 kremów oliwkowych Ziai. Zużywa je ekspresowo, więc tyle opakowań sobie zażyczyła (to nic, że zanim dowiedziałam się o promocji kupiłam jej 5 sztuk). Cena regularna to 3,89zł, a w promocji - jeszcze mniejsze grosze. Dokupię jeszcze wodę tonizującą z serii Liście zielonej oliwki i będzie prezent na Dzień Matki.


A dla siebie? Istne szaleństwo :D Znowu NIC! Oglądałam, odkładałam i na nic się nie skusiłam. W koszyku miałam już tonik nawilżający z Tołpy, ale wylądował z powrotem na półce. Niczego nie potrzebuję, więc nie kupuję. O!



A co Wy kupiłyście?

56 komentarzy:

  1. Tyle kremów? Nie przeterminują się ? :)) Ale potwierdzam, są bardzo dobre - przyjemnie pachną i dobrze nawilżają. Mają bardzo tłustą konsystencję, więc nadają się na noc, aby skóra się zregenerowała. Też muszę wybrać się na zakupy do Ziaji po oliwkową serię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama używa bardzo mało kosmetyków, kremem na dzień smaruje się nawet i 3 razy. Tego kremu używa na dzień :)

      Usuń
  2. O kurcze. Byłam wczoraj w Rossmanie...i nie zauwazylam, ze jest jakas promocja...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam tego kremu. Ja dla siebie kupiłam dwa micele z Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 10:o to taka malutka drogeria w domu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na razie nic nie kupiłam w Rossmannie, mam zapasy, ale promocja fajna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki rabat rzeczywiście kusi!!! Podziwiam silną wolę i wytrwałość.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie kupiłam nic na promocji na kolorówkę i nic z pielęgnacji bo pracuję do późna i nie mam szans wyrwać się do rossmanna, szczególnie ubolewam nad pielęgnacją bo nie mam w ogóle zapasów z nią związanych, krem pod oczy wystarczy mi do końca miesiąca , pielęgnacji na noc już nie mam:/ Gratuluję Ci silnej woli, bo gdybym trafiła do Rossmanna to na pewno kupiłabym to czego potrzebuję i masę produktów, które okazałyby się zbędne. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow no to teraz niezły zapas kremów będzie miała mama ;) Ja kupiłam tylko dwufaze Ziaji i micel Bourjois bo akurat mi się kończyły.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mama musi uwielbiać ten krem:) Gratuluję, że udało Ci sie nic nie kupić:) ja trochę zaszalałam, 7 produktów;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ładne zakupy :)

      Długo używała nagietkowego, ale ten jednak bardziej jej odpowiada

      Usuń
  10. Ja czasami kupuję go do ciała :) Eve kupiła dla mnie krem pod oczywiście z Garnier, ktory polecała Katosu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja chyba pojde po cos z tolpy i mixa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja prawie kupiłam tonik z Tołpy, ale jednak się nie dałam :D

      Usuń
  12. Sporo tych kremów :) Mam taki sam - jeden :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama nie uzywa zbyt wielu kosmetyków, jedynie tego kremu zawsze ma zapas

      Usuń
  13. Ja obawiałam się że jeśli pójdę sama po to co chcę kupię to wiele więcej wybiorę więc wysłałam męża po to czego potrzebowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam zamiar dzisiaj pochwalić się swoimi zakupami:) Bo choć kolorówkę sobie odpuściłam to przy tej promocji dałam się ponieść:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja ani na kolorówce, ani teraz nie kupiłam nic :D Może dlatego, że Rossa mam nie bardzo po drodze :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie troszkę kusi ta promocja...;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Swego czasu też uwielbiałam ten krem :) Ja niby nic nie kupiłam, ale wyszła cała reklamówka ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten krem jest okropny, straszny tłuścioch i zapychacz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapychanie to sprawa indywidualna. Mojej mamie krzywdy nie robi no i najwazniejsze, że lubi i najlepiej się u niej spisują tłuste kremy

      Usuń
  19. Także kupiłam kosmetyki dla mamy :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. woow zaszalałaś z kremami :D ja akurat nie widziałam ich bo też bym wzięła na wypróbowanie ;p za to kupiłam 3 dwufazówki i 2 mleczka :)

    OdpowiedzUsuń
  21. łoooo to mama zaszalała :D
    ja wzięłam 3 dwufazowe płyny i krem pod oczy z AA-do kompletu do naszych z olejkami :)

    OdpowiedzUsuń
  22. No ja mocno nie zaszalałam tylko to co potrzebuje, gdzie nie mam zapasów ;) tylko toniki dwa, dwufazę z ziaji tak chwaloną i plasterki na wypryski :))

    OdpowiedzUsuń
  23. W rossmann nic za to w aptece owszem. =D

    OdpowiedzUsuń
  24. eee kremy z ziaji są naprawdę świetne...moja mama używa z zieloną herbatą co cery mieszanej i jest zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja mam problem ze zużyciem do końca jednego kremu a co dopiero 10 :p Zazdroszczę samodyscypliny bo ja czesto sama wkładam coś do koszyka czego nie potrzebuję i potem to u mnie zalega miesiącami

    OdpowiedzUsuń
  26. Mama na pewno się ucieszy :) U mnie też spore zapasy ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Gratuluję samokontroli, ja tez niczego nie potrzebuję, ale nie mogłam sobie odmówić możliwości wypróbowania paru rzeczy, które kusiły mnie od dawna, ale zawsze wydawały się za drogie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja kupiłam micelka z Garniera, serum z Bielendy, dwa kremy z ziaji z liści manuka i żel z tej samej serii :) uzupełniłam zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja kupiłam dwa żele peelingujące z Garniera i serum oraz maskę Bielendy z serii Super Power Mezo :D.

    OdpowiedzUsuń
  30. Moja mama kiedyś używała tylko tego kremu, później przez dłuższy czas używała klasycznego nivea, a kiedy kupiłam jej ten, niestety ją podrażnił (być może jest to spowodowane jakąś zmianą w składzie), więc jutro pewnie skoczę do rossmanna po zapas kremu nivea dla niej ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!