Przygotujcie się na morze zdjęć, bo w październiku wręcz zalało mnie kosmetykami. Sama nie poszalałam za bardzo, raczej w granicach rozsądku ale też nie powiem, żeby wszystko było koniecznie potrzebne i niezbędne do życia. Spełniłam swoje ponad dziesięcioletnie marzenie perfumowe i to ten punkt zakupów raduje mnie najbardziej. Mnóstwo kosmetyków dostałam i mam już wśród nich swoich ulubieńców, ale o wszystkich sukcesywnie będę pisać i albo zachwalać albo i nie.

KUPIŁAM:

JoyBox

Do tej pory skusiłam się tylko na pierwszą edycję, bo w kolejnych nie znalazłam nic ciekawego dla siebie. W tym skusiły mnie kosmetyki Vianek zwłaszcza, że już biorąc pod uwagę tylko je dwa opłacało się kupić pudełko. Z  kosmetycznych rzeczy było w nim - serum do rzęs LashVolution, tonik-wcierka do skóry głowy Vianek, olejek do włosów Vianek, kryształki do kąpieli Kneipp. Z listy produktów do wyboru padło na skarpetki złuszczające Bielenda i zawieszkę do auta Yankee Candle (trafiła mi się kokosowa wersja, więc nie do końca taka, jaką bym chciała).

Palette

Szampon Palette bez amoniaku w kolorze Czekoladowy Brąz kupiłam do wymieszania z wcześniej kupionym w odcieniu Ciemna Czekolada, który okazał się dla mnie ciut za ciemny. Mieszanka całkiem fajnie się spisuje, choć efekt mógłby być odrobinę jaśniejszy i cieplejszy. Dobrze kryje siwe włosy, kolor nie wypłukuje się za szybko. Nie mam zastrzeżeń, ale i tak wrócę do ulubionej farby z Avonu Ciemny Złoty Brąz, bo oprócz dobrej jakości odpowiada mi efekt farbowania - ciemny brąz nie wpadający w czerń z ciepłymi refleksami.

Avon

Skromne zakupy z Avonu to lakier Gel Shine Charcoal Smoke (niedawno pokazywałam dwa inne lakiery żelowe - Nudeitude i Moondust) i woda Secret Fantasy o słodkim, śmietankowym i mało trwałym zapachu.

Rossmann -49%

Szminki w kredce L'Oreal Sexy Balm to moje jedyne zakupy w trakcie promocji w Rossmannie -49%. Wybrałam nr 102 i 103 - delikatne, ale widoczne na ustach. Miękkie i nawilżające, więc takie, jakie lubię.

Super Pharm -50%

Promocją -50% w trakcie Dni Lifestyle skusiło mnie także Super Pharm, ale i tu nie poszalałam. W ręce wpadł mi jedynie tonik różany i olejek do demakijażu Evree. O toniku czytałam wiele dobrego, ale olejek z tego co znalazłam nie porywa.

Jennifer Lopez Glow

To moja druga butelka, ale tym razem o pojemności 100ml. Uwielbiam ten zapach czystości, z wyraźnymi nutami proszku do prania *.* Zostaną ze mną na długo.

Kenzo Jungle

To te perfumy chodziły za mną ponad 10 lat! Nie wiem dlaczego dopiero teraz zdecydowałam się na ich zakup. Ale jak już kupować to kupować na całego - od razu w pojemności 100ml. Mniejsze nie są opłacalne.

Bielenda

Maski węglowe bez węgla, o czym dowiedziałam się po kupnie. No nic. Sprawdzę co to za cuda nad którymi rozpływa się pół, jak nie większa część blogosfery.

Intimea

Świetne chusteczki do higieny intymnej dostępne w Biedronce (ten sam producent co chusteczek Cleanic, więc nie ma się czego bać). Kupuję je od dawna i nadal będę. Odpowiada mi głównie to, że łatwo można je przetargać na pół (lepiej mi się tak używa) i spuścić w WC (nie każde można). Nie podrażniają, przyjemnie odświeżają. Zawsze muszę je mieć.


DOSTAŁAM: 

L'Oreal Professionel:

Dwie przesyłki od L'Oreal, których się nie spodziewałam. Dwa lakiery do włosów z linii Professionel Infinium i Infinium Pure (lakierów nie używam, ale może znajdę  kogoś, kto je wypróbuje) i również profesjonalna seria do pielęgnacji włosów z olejem kokosowym Nutrifier.

Natura:

Żele Seyo z linii Smoothies w wersji Kremowy Dotyk i Soczysta Marakuja aktualnie królują pod prysznicem w mojej łazience. Jest jeszcze dostępna wersja Nektarynka & kokos.  Balsamy Natura Care też od jakiegoś czasu są w użyciu i również niebawem o nich napiszę. I jeszcze dwa kosmetyki do higieny intymnej Intimelle - płyn i chusteczki. Wszystkie kosmetyki są w końcowej fazie testowania więc szykujcie się na wpisy z recenzjami :)

Kneipp i BioBeauty.pl

Kosmetyki niemieckiej marki Kneipp uwielbiam. Mają cudowne olejki do ciała i umilacze kąpieli. Płyny otrzymałam na początku października, a kilka dni wcześniej wykończyłam do ostatniej kropli wersję Przytulna kąpiel i Na dobranoc :D Idealnie trafili z przesyłką. Radosna chwila relaksu jest u mnie pierwszy raz, ale rok temu kupiłam ją mojej mamie pod choinkę i była z niego bardzo zadowolona.
Naturalne kosmetyki Cosnature, też niemieckie, to nowość w ofercie sklepu BioBeauty.pl. Do wypróbowania wybrałam nagietkowy krem do rąk i krem pod oczy z granatem. Dodatkowo dostałam miniaturkę różanego szamponu, dwie próbki kremu na noc z granatem i dwie próbki kremu pod oczy z granatem.

Dax Cosmetics:

Niespodziewana przesyłka od firmy Dax Cosmetics a w niej kosmetyki marek Yoskine, Perfecta, Cashmere i Celia. Najbardziej ciekawi mnie seria Fenomen C, bo kosmetyki z witaminą C bardzo lubię, jednak nie każde dają u mnie pożądane efekty. Krem do rąk Perfecta zastąpił inny zużyty kilka dni temu i spisuje się świetnie.

Joanna:

O serii Ultraplex pisałam tutaj a recenzja pojawi się już niedługo. W jej skład wchodzi coś, co zawładnęło moimi włosami ;)

Paese Box i Natura:

O zawartości Paese Box pisałam w tym wpisie. Oprócz niego otrzymałam dwa dodatkowe kosmetyki - puder syki High Definition i matowy błyszczyk w jesiennym, a zarazem soczystym kolorze.
Natura oprócz swoich pielęgnacyjnych nowości przesłała i także makijażowe: żele do brwi i żelowy eyeliner Kobo oraz wodoodporny eyeliner i bazę pod cienie My Secret.

Miss Sporty i Oladi.pl

Dotarły do mnie również jesienne nowości Miss Sporty: lakiery, paletki cieni, kredki do oczu i tusz, a wszystko zapakowane w uroczy kuferek.
I na koniec trzy cudowne palety Makeup Revoution - Hard Day, Big Love i Fortune Favours the Brave od Oladi.pl.

67 komentarzy:

  1. Płyny z Kneipp są super, z przyjemnością ich używam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pudełko pokaźnych rozmiarów:)Jestem ciekawa żeli Seyo i produktów Natura Care, nie słyszałam o nich wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super nowości, ciekawa jestem L'Oreal ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow ile cudeniek
    Bardzo ciekawią mnie Twoje nowości z joanny i Loreal

    OdpowiedzUsuń
  5. Kneipp mnie bardzo kusi :) butelki wyglądają pięknie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się skusić. I na olejki do ciała - Kwiat migdała jest genialny

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Lada moment się przekonam, tylko szkoda, że nie mają węgla (wbrew nazwie)

      Usuń
  7. sporo nowych kosmetyków do testów. miałam kilka razy zamienniki Kenzo Jungle L'Élephant, bardzo podoba mi się ten mocny, charakterystyczny zapach jednak ze mną jest podobnie, mam inne perfumy i nadal się na niego nie zdecyduję

    OdpowiedzUsuń
  8. Kusi mnie Ultraplex i maski węglowe - szkoda, że są bez węgla :D

    OdpowiedzUsuń
  9. super przesyłki z L'Oreal i Joanny, ten zabieg Ultraplex muszę zafundować swoim włosom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zestaw w kartoniku stosuje się w trakcie farbowania, szamponu i odżywki w sumie też, więc farbując u fryzjera to raczej średnio z zawracenim jej głowy ;)

      Usuń
  10. Faktycznie sporo nowości :D dla mnie najbardziej ciekawy jest ten zestaw do włosów Joanny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sporo sporo, ale u mnie też dużow kosmetyków przybyło w pażdzierniku :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam właśnie :) Też ciekawe nowości, zwłaszcza szampony Garnier.

      Usuń
  12. ale duuużo nowości, miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się nazbierało :D Nie wiadomo, od czego zacząć

      Usuń
  13. Ten czarny lakier z Loreal fajny jest, bo mam go od dłuższego czasu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc tym bardziej szkoda, że nie używam lakierów do włosów :/

      Usuń
  14. Jak sporo nowości! A tym bardziej cieszy, że nie wszystko kupione;).
    Mi się kosmetyki Vianek w Joy podobały, ale wiem, że nie miałabym teraz jak je używać z powodu nadmiaru kosmetyków, a że są to kosmetyki o dość krótkiej daty ważności, to nie kupowałam pudełka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może następna edycja będzie dla Ciebie ciekawsza :)

      Usuń
  15. Ojejku, gdzie to trzymać, kiedy zużyć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :D Masz rację a tu już kolejne zakupy poczynione

      Usuń
  16. Fioletowy płyn Kneipp cudownie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Same wspaniałości! :) Uwielbiam ten zapach Kenzo, jest to jeden z moich trzech faworytów (pozostałe to Angel Muglera i Poison Diora) :)

    OdpowiedzUsuń
  18. wowwww :D 10 lat? no to w końcu je kupiłaś! super nowości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jakoś mi zeszło. Z innymi tak się nie ociągam.

      Usuń
  19. Kiedy ty to zużyjesz? Też mam parę tych samych produktów co Twoje, o które wzbogaciła się moja kosmetyczka w zeszłym miesiącu.
    Po co czekać 10 lat? Następnym razem musisz być bardziej zdeterminowana do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem :D inne perfumy kupuję od razu a z tymi było zupełnie inaczej.

      Usuń
  20. Faktycznie ogrom kosmetyków :P Kenzo Jungle ma piękną buteleczkę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale dużo dobroci :D Czekam na recenzje o Ultraplex :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Też nigdy nie używałam lakierów do włosów aż dostałam od Nivea z zestawem. Okazało się, że nawet na proste nie wymagające czesania włosy psiknięcie jest dobrą opcją, zwłaszcza jak nosisz czapki ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Gdzie Ty te wszystkie kosmetyki mieścisz? :O Nic nie znam z Twoich nowości. :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Wiele rzeczy znam, stosuje i jestem bardzo zadowolona :) Świetny post:)

    Zapraszam do mnie
    https://happily-pink.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Moc nowości u Ciebie, aż zapomniałam o czym miałam napisać :D
    Wcierkę z Vianka mam na oku :) Paese Box widziałam na kilku blogach, całkiem przyjemna zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
  26. U Ciebie tradycyjnie świetne nowości :) i dużo ich, mnie jeden zapach również długo kusi, choć nie są już u nas dostępne :(

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!