Zastraszająco dużo kosmetyków zbyt bardzo mnie interesuje. Co więcej, są to produkty apteczne. Do tej pory nie czułam wielkiej potrzeby zaopatrywania się w takowe, choć zawsze miałam 1 czy 2, zwłaszcza, jeśli chodzi o balsamy. Są natomiast osoby, które ufają jedynie dermokosmetykom i ich pielęgnacja opiera się głównie na stosowaniu kosmetyków aptecznych.
O ile w balsamach mam choć minimalną orientację (zużyłam słoik masła NutriExtra Vichy, 2 butle Emolium, kilka próbek/miniaturek Lipidii Iwostinu , Lipikaru i Iso-Urea LRP, natomiast w użyciu mam balsam Physiogel i Emolient Linum Dermedic) tak preparaty do mycia i do kąpieli są dla mnie nadal tajemnicą (znam jedynie olejek Emolient Linum Dermedic).
Poszukując inspiracji, natknęłam się na serię Oillan naszej rodzimej firmy Oceanic.
Sporo z Was na pewno ją zna. Ja jedynie z "widzenia" - nigdy niczego nie używałam, więc tym bardziej mnie kusi.
Tym razem najbardziej interesują mnie kosmetyki do kąpieli i do mycia ciała - często wspominam, że moja skóra na ciele jest bardzo wymagająca i nie każdy balsam jej służy, że mimo balsamowania skóra jest szorstka, swędzi, jest podrażniona. Balsam balsamem, są lepsze i gorsze, ale na pewno na stan skóry duży wpływ mają też kosmetyki, których używamy do mycia i które wlewamy do wanny.
Tylko co wybrać? Olejek, emulsję, kremowy żel? Wybór jest zbyt duży.
Producent tak opisuje serię Oillan:
O ile w balsamach mam choć minimalną orientację (zużyłam słoik masła NutriExtra Vichy, 2 butle Emolium, kilka próbek/miniaturek Lipidii Iwostinu , Lipikaru i Iso-Urea LRP, natomiast w użyciu mam balsam Physiogel i Emolient Linum Dermedic) tak preparaty do mycia i do kąpieli są dla mnie nadal tajemnicą (znam jedynie olejek Emolient Linum Dermedic).
Poszukując inspiracji, natknęłam się na serię Oillan naszej rodzimej firmy Oceanic.
Sporo z Was na pewno ją zna. Ja jedynie z "widzenia" - nigdy niczego nie używałam, więc tym bardziej mnie kusi.
Tym razem najbardziej interesują mnie kosmetyki do kąpieli i do mycia ciała - często wspominam, że moja skóra na ciele jest bardzo wymagająca i nie każdy balsam jej służy, że mimo balsamowania skóra jest szorstka, swędzi, jest podrażniona. Balsam balsamem, są lepsze i gorsze, ale na pewno na stan skóry duży wpływ mają też kosmetyki, których używamy do mycia i które wlewamy do wanny.
Tylko co wybrać? Olejek, emulsję, kremowy żel? Wybór jest zbyt duży.
Producent tak opisuje serię Oillan:
Seria Oillan powstała z myślą o pielęgnacji skóry wrażliwej i alergicznej. Dolegliwości te towarzyszą często takim chorobom, jak: atopowe zapalenie skóry, łuszczyca i rybia łuska. Oparte na emolientach produkty Oillan, dzięki delikatnym, hipoalergicznym składnikom przeznaczone są zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych.
- produkty zapewniają skórze odpowiednią wilgotność i poziom natłuszczenia
- zastosowano specjalnie dobrane składniki pod względem dermatologicznym
- nie zawierają substancji zapachowych, konserwujących i barwiących
- produkty Oillan są bardzo dobrze tolerowane przez skórę
Seria jest bardzo fajna. Świetnie natłuszcza skórę. Balsam trochę ciężko się wchłania. Niestety ceny troszke zniechęcają. Ze swojego doświadczenia / mam łuszczycę i bardzo przesuszoną skórę/ mogę polecić emulsję natłuszczjącą do kąpieli Ziajka- seria dla dzieci. Działa rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aga
Miałam, z tej serii krem do rąk ale nie do końca mi się sprawdził
OdpowiedzUsuńuzywałam emulsji do kąpieli- borykam sie z atopową skórą i rogowaceniem przymieszkowym..niestety- parafina mocno pogorszyła stan moich zmartwien:( zwłaszcza na dekolcie- istne zapychanie:)
OdpowiedzUsuńMiałam swojego czasu tę serię, bo myślałam, że będzie lepszą i tańszą alternatywę do Oilatum. Niestety :(
OdpowiedzUsuńA znasz ofertę Atopra? Miałam parę produktów i nie było źle ;)
Balsam Oillan często jest mocno przeceniony w SP jeśli ma się kartę Lifestyle i kupony :) Ok. 15 zł.
OdpowiedzUsuńDawno go nie używałam więc nie pamiętam jak nam razem było.