Mimo mocnego postanowienia minimalizacji "zbioru" kosmetyków pielęgnacyjnych co nie co jak zwykle kusi.
To co aktualnie mnie kusi nie jest mi natychmiastowo i koniecznie potrzebne, jednak najchętniej kupiłabym od razu ;) Ale będę twarda, poczekam, powstrzymam się do około połowy lutego. To będzie mała nagroda za sukcesywne zużywanie tego co mam (jest nieźle w tym temacie, pochwalę się pod koniec miesiąca) i ograniczenie zakupów nowych kosmetyków (tu też nie jest źle).
Co mi aktualnie chodzi po głowie?
La Roche-Posay: Iso-Urea - Mleczko do ciała
Wskazania:
Bardzo sucha skóra u osób dorosłych z obszarami grubej, szorstkiej skóry (ramiona, łokcie, nogi), nadmierne łuszczenie.
Właściwości:
Wspomaga usuwanie komórek z powierzchni skóry:
- Skóra wydaje się mniej ziarnista, a szorstkie miejsca na ciele są wygładzone,
- Skutecznie przywraca barierę ochronną skóry i łagodzi uczucie dyskomfortu.
- Natychmiast absorbowane przez skórę, bez pozostawiania tłustej powłoki.
Rezultaty:
Szorstka skóra jest gładsza i bardziej aksamitna od pierwszego zastosowania. Każdego dnia reguluje łuszczenie się skóry i poziom suchości, zapewniając intensywne uczucie komfortu. Jakość skóry jest odmieniona i do głębi odnowiona.
Miałam kilka próbek-miniaturek tego mleczka i jestem absolutnie zachwycona. Skóra jest gładka, miękka, delikatna w dotyku, doskonale nawilżona, bez klejącej warstwy. Zdecydowanie muszę mieć pełnowymiarowe opakowanie zwłaszcza, że trudno mi trafić z odpowiednim dla mnie balsamem.
Bioderma: Hydrabio - Płyn micelarny
Wskazania:
Skóra odwodniona i wrażliwa
Skóra szara i pozbawiona blasku
Skóra po kuracjach wysuszających
Skóra po ekspozycji na słońce lub w solarium
Właściwości:
- Oczyszcza skórę twarzy i wokół oczu (zmywa także tusze wodoodporne)
- Nadaje skórze uczucie świeżości
- Odbudowuje płaszcz hydrolipidowy
- Przywraca skórze naturalną zdolność nawilżania oraz zwiększa szczelność naskórka
- Łagodzi podrażnienia, stany zapalne i zaczerwienienia
- Zatrzymuje cząsteczki wody w naskórku, zwiększając nawilżenie skóry
- Hipoalergiczny
Obecnie używam micela Biodermy z serii Sensibio. Nie pamiętam, które to już opakowanie. Mimo zadowolenia czuję potrzebę odmiany, więc chętnie sprawdzę, czy płyn z serii Hydrabio jest co najmniej równie dobry jak Sensibio.
ja mam faze na testowanie nowych podkładów, ciągle chce nowe :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten płyn z biodermy- do tej pory testowałam tylko rózowy i zielony;)
OdpowiedzUsuńMoja cierpliwość czasami przechodzi mękę i....często robię nie tylko na "tu i teraz" ale "na wczoraj" :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
UsuńJa mam obecnie fioła na kosmetyki, które przedłuża trwałość makijażu - studniówka za tydzień :O
OdpowiedzUsuńjeszcze nie widziałam tej Biodermy, ale na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńkiedyś musiałam TU i TERAZ, a teraz jakoś cierpliwie czekam na większy przypływ gotówki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
W sklepie- zwykle kusi, żeby wziąć od razu.
OdpowiedzUsuńZakupy internetowe umiem odłożyć.
A micel biodermy jakoś mi nie przypadł do gustu.
A u mnie niezmiennie zachciewajki na kolejne lakiery do paznokci :) Nie wiedziałam nawet, że jest płyn micelarny z Biodermy z niebieską nakrętką :) Używam obecnie różowego, a wcześniej byłam posiadaczką tego zielonego :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o spełnianie moich zachciewajek to wszystko zależy jaka jest tego czegoś cena :) Pozdrawiam.
Uwielbiam kosmetyki La Roche-Posay. Polecam żel do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuń