Orientalne zapachy to coś co lubię, nie mogło więc być inaczej - wosk Yankee Candle Maroccan Argan Oil musiał znaleźć się w moim woskowym pudle. Kupiłam go razem z kilkoma innymi zapachami na Goodies.pl. O Shea Butter z tego zamówienia już pisałam (KLIK) - okazał się delikatnym zapachem, którego Maroccan Argn Oil jest zdecydowanym przeciwieństwem.

Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: paczula, drzewo sandałowe oraz olejek arganowy.
[opis: Goodies.pl

Nie mam pojęcia co ten wosk robi w rześkiej linii :D Dlaczego? A no dlatego, że zapach jest mocny, intensywny i niezwykle aromatyczny, ale nie czuję w nim nic rześkiego. Miks kadzidła z ciężkimi (ale nie słodkimi) perfumami i typowo męskimi nutami na pewno nie każdemu przypadnie do gustu, ale mi jak najbardziej. Niezbyt kojarzy mi się z zapachem oleju arganowego, ale w tym akurat przypadku to plus (w przeciwieństwie do zapachu shea, który shea też nie jest). Aromat, który się unosi jest mocno wyczuwalny przez co nie palę wosku zbyt długo. 10-15 minut zdecydowanie wystarczy zwłaszcza, że czuć go jeszcze przez dłuższy czas po zgaszeniu podgrzewacza.

Na koniec ciekawostka: od niedawna w Goodies.pl można kupić nie tylko produkty Yankee Candle, ale także kosmetyki, m.in. Dr. Organic :D Sprawdźcie koniecznie, bo oferta jest ciekawa. Przy okazji ostatniego dnia darmowej dostawy pokusiłam się o mały zakup, który niebawem pokażę :)


20 komentarzy:

  1. JA lubię męskie zapachy, czasem kąpę się w męża żelu pod prysznic

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuje, że ten zapach by mi nie podszedł. Od Orientalnych zapachów boli mnie głowa:( Stanowczo wolę słodkie, delikatne zapachy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj po raz drugi paliłam ten wosk, bardzo lubię jego zapach, to coś na chłody i pluchę na zewnątrz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę wypróbować ten wosk zimą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zimne dni jest idealny, choć chyba bardziej na jesień niż zimę

      Usuń
  5. lubię orienty,ale ze słodką nutą,nie męską,więc pewności nie mam czy zapach przypadłby mi do gustu :) ale w urlopie pewnie pojadę w miasto do stacjonarnego sklepu i obwącham :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest najlepiej :) Choć czasem zapach na sucho jest inny niż w trakcie palenia

      Usuń
  6. O coś dla mnie, ale mój mąż by się zakichał i zakaszlał na amen ;) Dla niego Baby Powder to już jest aromat zabójczy i mocny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam mala świecę, bardzo lubie ten zapach w ponure dni. A co do klasyfikacji yankee...ja sie czasem zastanawiam czym kierują sie osoby, ktore sie tym zajmują :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Wąchałam go stacjonarnie i na pewno nie jest rześki :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba byłby dla mnie za mocny trochę ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!