Kilka dni temu rozpoczęłam drugą buteleczkę suplementu Merz Special, który ma pomóc z wypadającymi włosami, słabymi paznokciami i kapryśną cerą. Dokładne informacje znajdziecie w TYM poście, nie będę się więc powtarzać.
 

Jak pisałam wcześniej, kilka lat temu nie byłam zadowolona z efektu (a właściwie z braku efektu), ale jak jest tym razem? Gdy w buteleczce było coraz mniej tabletek wszystko wskazywało na to, że mam powtórkę z rozrywki. Jednak, gdy już kończyłam pierwsze opakowanie zaczęłam zauważać pierwsze zmiany. Najpierw jeśli chodzi o wzmocnienie paznokci. Są wyraźnie mocniejsze i  mniej się rozdwajają. Nie rosną szybciej (a szkoda), ale producent tego nie obiecuje (i też szkoda).
Włosy? Tu sytuacja jest skomplikowana. Gdy już mi się wydaje, że rzeczywiście mocniej trzymają się głowy a po myciu nie zajmują połowy wanny, to przy następnym myciu znowu jest ich mnóstwo w sitku. Może to pierwsze przymiarki? I hope so.
Z cerą wielkich problemów nie mam zwłaszcza odkąd przerzuciłam się na wartościowe, naprawdę naturalne mydła (nie kierując się jedynie obietnicami naturalności - uważajcie na to!!). Przed okresem nadal pojawia się kilka podskórnych gulek, więc tabletki nie pokazały co potrafią, przynajmniej na razie.
Coś się jednak dziać zaczyna, drugie opakowanie w ruchu, a moja ciekawość rośnie. Co mnie czeka kończąc trzecią buteleczkę? Podzielę się z Wami wrażeniami.

10 komentarzy:

  1. Ja z paznokciami nie mam problemu, ale szukam czegoś na rozdwajające się końcówki włosów. Może pojawi się jakaś recenzja. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się znacznie osłabiły po ciąży i nie mogę dojść z nimi do ładu

      Usuń
  2. u mnie zwykle pierwsze efekty zażywania tabletek na cerę,włosy,są po ok.3 miesiącach,i zawsze się niecierpliwię jak wcześniej nic się nie dzieje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to na razie chyba tylko przymiarki do efektów, bo raz wydaje mi się że jest lepiej, a raz nie :D

      Usuń
  3. Ja muszę coś znaleźć na pazurki i cerę. Więc czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem końcowych efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z pazurkami nie mam problemów, ale moja cera lubi płatać figle;)

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedyś brałam ten suplement razem z mamą, ale żadnej z nas specjalnie jakoś nie pomógł

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie przed okresem też gule, czy wszyscy to mają? kogo by nie spytać to tak. Szkoda, że tabletki lepiej nie działają. Ja czytałam wiele pozytywnych opinii, ale chyba wszystko zależy od przyczyny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja próbowałam suplementów już nie raz, ale zwykle kończyło się na bólu żołądka... Ale fakt podskórne gule, jakieś pojedyncze krostki też mi się zdarzają przed okresem. Tym razem mam hit sezonu, bo mam pryszcza na szyi :) Faktycznie szkoda, że na to suplementy nie mają wpływu.

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!