8.5.18

Kosmetyczne podsumowanie marca - co nowego?

Już niemal po majówce a ja nie rozprawiłam się nie dość że z kwietniowymi, to z marcowymi nowościami kosmetycznymi! Zdjęcia już miałam gotowe, jednak znowu przekonałam się, że robienie ich "na raty" nie jest dobrym pomysłem. Inna pogoda, inne oświetlenie i efekty zaraz zobaczycie - jedne zdjęcia chłodne, inne ciepłe, do tego na każdym ekranie na którym sprawdzałam jak się prezentują różnice są mniejsze lub większe. Przymknijcie oko na mankamenty. Znowu będzie dużo do oglądania. Czy kogoś to jeszcze dziwi?

Marzec, upłynął mi pod znakiem wielkiej wyprzedaży na GrotaBryza.eu z powodu likwidacji sklepu. Obniżka jeszcze trwa (obecnie 60% przy zakupach za min 100 zł, do tego dolicza się rabat lojalnościowy maksymalnie 10% za poprzednie zamówienia), ale wybór jest już niewielki. Skorzystałam z innych ofert i kilka ciekawych kosmetyków dostałam. Pamiętam, że pokazując nowości lutego zapowiadałam, że marzec będzie spokojniejszy ... taaa ;)

KUPIŁAM:

• Płyn micelarny Be Organic, masło shea i białą glinkę Natural Me kupiłam w Super Pharm w trakcie dni Life Style. O ile dobrze pamiętam, z kartą m.in. te marki objęte były zniżką 50%. Żal nie skorzystać.
• Wielkie rabaty to coś co uwielbiam. W sklepie Miaastowa.pl z okazji rabatu - 70% wybrałam zestaw Be Organic składający się z kremu do twarzy (aktualnie go używam i póki co dobrze się sprawdza) oraz serum pod oczy. Mydła Hagi chodziły za mną już od dłuższego czasu, więc kupiłam dwa - korzenne i z skrzypem polnym. W ostatnich dniach była kolejna promocja, tym razem -40% i też skorzystałam.

• Tuż przed Wielkanocą promocja zawitała także do sklepu Your Pause. Są to pudełka z kosmetykami (obecnie chyba z najciekawszą zawartością), ale na swojej stronie dają także możliwość zakupu pojedynczych kosmetyków z tych pudełek. Korzystając z 40% znizki kupiłam cztery sole do kąpieli CosmoSpa: zielona herbata i kiwi, mleczna czekolada, lawendai rozmaryn oraz pomarańcza i cynamon. W koszyku wylądował też olej z opuncji figowej Najel, jednak go dla mnie zabrakło.

• Pamiętacie moje lutowe zakupy na Lawendowej Szafie? W marcu ciąg dalszy, ale już skromniejszy. Na początku marca pojawiła się nowa seria szamponów, odżywek i masek do włosów Organic Shop. Maski na razie odpuściłam, bo rzadziej używam ich do pielęgnacji włosów.

• Nie oparłam się też promocji na Sylveco, Vianek i Biolaven, także na Lawendowej Szafie. Kupując 2 kosmetyki tych marek otrzymywało się płyn micelarny gratis. Skupiłam się na czerwonej, regenerującej serii Vianek do rąk i twarzy.

• I jeszcze coś z Bani Agafii - maski do włosów, maska do ciała, peeling do twarzy i saszetkowe - maseczki do twarzy (odświeżająca świetnie sprawdza się w upalny dzień, bo lekko chodzi), szampon, balsam i maska do włosów.

• Z kolorówki kupiłam dwie palety Makeup Revolution - Life on the Dancefloor After Party (na zdjęciu kolory wyszły jakoś tak mało ciekawie) i czekoladkę Chocolate Orange, która totalnie mnie w sobie rozkochała i razem z Rose Gold są to moje dwie ulubione czekolady.

Reszta zakupów to już kilkukrotne szaleństwo na GrotaBryza.eu. Część z kosmetyków udało mi się kupić za 11% ceny (w pierwszy dzień promocji rabat sumował się z indywidualnym rabatem, który dostało kiedyś kilka blogerek - ja nie :D ale mogłam skorzystać dzięki uprzejmości jednej z nich)! Szybko pożałowałam, że nie kupiłam wtedy więcej :/ Następne zamówienia miały rabat 55-60% o ile dobrze pamiętam, więc też nieźle. Ostatnie kwietniowe zakupy, na które jeszcze czekam zrobiłam ze zniżką 70% (był już mały wybór, ale jeszcze coś dla siebie znalazłam) :D Tak to można kupować i szaleć. Kupiłam kolejne cuda z Ecolab, Organic Shop, Dr Konopka's, Najel, Bania Agafi, Bingo Spa, Babcia Getruda, Baikal Herbals, Vianek, Sylveco, Orientana i Nacomi. 
Większość z tych kosmetyków będzie dla mnie nowością, ale np. żel do mycia twarzy Ecolab, pastę i płyn Sylveco znam już bardzo dobrze.

DOSTAŁAM:

• Delikatne pianki do ciała Nivea będą hitem lata :) Pięknie pachną, szybko się wchłaniają i odczuwalnie nawilżają. Niedługo Was nimi pokuszę :D
• Uwielbiam kosmetyki do kąpieli Kneipp. Na blogu przeczytacie już o nowych olejkach - lawendowym i eukaliptusowym.
• I totalna nowość! Wiecie, że producent Nacomi "wypuścił" tez lakiery hybrydowe? Od  marki Elisium otrzymałam zestaw z Flexy gel do wzmacniania i przedłużania paznokci, niezbędny do tego płyn, primer, bazę, top i 3 lakiery. Pierwsze testy mam za sobą, pokazywałam na Instastories, ale na blogu też się pojawi wpis. Czekam tylko na szablony do przedłużania paznokci. ostatnio są w fatalnym stanie i nie mogę ich zapuścić :/

• Nowe żele pod prysznic Rexona to mistrzowie porannego obudzenia i orzeźwienia w upalny dzień lub po wysiłku. Przeczytacie o nich, oraz o męskich wersjach w osobnym wpisie.

• O moich dosyć obojętnych odczuciach na temat marcowego Shiny Boxa przeczytacie w TYM wpisie. A lada moment pokażę kwietniową edycję.

No, nadrobione, to teraz mogę brać się za nowości kwietnia ;)

Co ciekawego kupiłyście w ostatnich miesiącach?

Wklejcie link do Waszych wpisów - chętnie zobaczę :)