Nie mogłam się oprzeć lakierom Virtual z serii Fruit Cocktail  i mimo, iż sporo mam sporo nietkniętych lakierów, które czekają na wypróbowanie i opisanie na blogu MUSIAŁAM sięgnąć po jeden z otrzymanych od pani Iwony (jeszcze raz bardzo dziękuję!). Padło na Berry & Milk.


Jestem totalnie zachwycona!! Wszystkim!!
Bajecznie się nakłada - nie ma mowy o smugach, rozlewaniu się itp.
Mimo, iż jest to jasny kolor, genialnie kryje - niesamowicie mnie tym zaskoczył. Na upartego wystarcza 1 warstwa, jednak druga dodaje głębi.
Niezwykle gładko się nakłada, równie gładko wygląda na paznokciach i ma piękny połysk - to właśnie ten winylowy efekt.
Ekspresowo schnie, bez żadnych bąbelków.
Sam kolor też mnie zauroczył - jest jasny, ale nie blady i nijaki, a wyrazisty.

Przy okazji wypróbowałam na szybko także 2 inne, które dostałam (Blue Lagoon i Cranberry Chic) - są równie świetnie kryjące (zaskoczył mnie głównie niebieski) i "gładkie". Zdradze jeszcze tylko tyle, że nawet łacząc je wszystkie na paznokciu nie czuć różnicy w liczbie warstw i otrzymujemy efekt jednolicie pomalowanych paznokci (nie widać różnicy między przejściami kolorów, co widac czasami w przypadku innych lakierów). Narazie nic więcej zdradzić nie mogę, ale obiecuję, że zobaczycie :)

11 komentarzy:

  1. Piękny kolor, ja mam tylko trzy kolorki z virtuala, ale pragnę uzbierać wszystkie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba najpiekniejszy ze wszystkich! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No mam go, więc dla mnie zdecydowanie najładniejszy kolor z całej kolekcji :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super kolor! i pomyśleć że oglądałam go w drogerii i nie wzięłam - chyba muszę to naprawić :P

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny jest<3 zjadłabym go:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo zachęcająca recenzja :) piękny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super kolor. chyba go zakupie :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!