Piórkowe lakiery Golden Rose dostałam już jakiś czas temu, natomiast zdjęcia czekały na dysku od sierpnia. Nie pytajcie dlaczego, bo nie wiem ;)

Prezentację zacznę od nr 12:


Ta wersja piórek to głównie białe i czarne paseczki w bezbarwnej bazie, jest też nieznaczna ilość paseczków różnokolorowych.
Wypróbowałam go na 2 lakierach Cleme (pokazywałam je na blogu) i na 2 sposoby - nałożone w mniejszej ilości i większej.



Nie mam wprawy w nakładaniu tego typu lakierów, więc trudno mi było nałożyć go w miarę równą warstwą, ale chyba nie jest najgorzej? Kosztowało mnie to sporo cierpliwości i "bawienia" się - albo miałam w jednym miejscu skupisko paseczków, albo nakładała się sama bezbarwna baza.



Lakier schnie sprawnie, natomiast zmywanie, podobnie jak nakładanie, wymaga nieco cierpliwości ;)

Tego typu lakiery (jak ogólnie wszelkie nawierzchniowe) w moim przypadku nie wchodzą w rachubę do codziennego i stałego użytku - zdecydowanie wolę jednolite paznokcie, bez żadnych zdobień, czy toperów. 

Jednakże dla urozmaicenia czy odświeżenia manicure (gdy brak czasu lub weny do zmycia i nałożenia nowego lakieru) fajnie się spiszą jako przydatny gadżet.

Stosowania solo w ogóle nie widzę - pewnie 3 warstwy byłyby potrzebne, aby przykryć wszystkie prześwity, a aż takiej cierpliwości nie mam ;)


Co sądzicie o "piórkach" Golden Rose?




25 komentarzy:

  1. Rewelacyjny efekt daje na pazurkach
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Druga wersja z większą ilością piórek bardziej mi się podoba :) A może to sprawa koloru lakieru bazowego? Nie wiem, ale całość fajnie wygląda ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Na niebieskim bardziej mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  4. mi tez się podoba drugie zdjęcie bardziej, sama musze się wsiąść za te lakiery na swoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mi się chyba nie podoba, sama nie wiem

    OdpowiedzUsuń
  6. nie podobają mi się piórka, ale u Ciebie efekt jest ładny

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie wygląda to połącznie, ale dla mnie też na codzień najlepiej sprawdza się 'zwykły' lakier :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam jeden z tych lakierów, nie chcę mi się sprawdzać numeru, ale paseczki ma czarno - błękitne i nie przemawia on do mnie za bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  9. Lakier ładny w buteleczce, ale na paznokciach w ogóle mi się nie podoba ;C

    OdpowiedzUsuń
  10. nie wygląda źle, ale jakaś nie przekonana jestem do tych piórek

    OdpowiedzUsuń
  11. jakoś mnie nie zachwycają specjalnie, u Ciebie mi się podobają, jednak u mnie ... hm... nie jestem przekonana

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam bardzo podobny z Sally Hansen. Niestety na paznokciach efekt nie wygląda tak fajnie jak w buteleczce się zapowiada :(

    OdpowiedzUsuń
  13. KasiaS:
    szkoda, w buteleczkach wygladają ładnie.

    MMMaloka:
    czasem tak jest :)

    SheLazY, Cat:
    mi tak do końca też nie

    Madziak:
    też nie lubię, jak się za dużo dzieje na paznokciach



    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mi się podoba u kogoś, ale u siebie go nie widzę niestety. A jak ze zmywaniem?

    OdpowiedzUsuń
  15. iv90:
    jak pisałam w recenzji - wymaga cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyjemne te piórka na tym kobaltowym kolorku, ale jeśli zmywanie jest kłopotliwe to pewnie użyłabym raz i miałabym go dość ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi się podoba taki lakier,ale u innych :) sama pewnie bym się czuła jakoś...dziwnie z takim ;) choć przyznam,że wczoraj miałam go już w koszyku szykując zamówienie z GR :)

    OdpowiedzUsuń
  18. bardziej podoba mi się z mniejszą ilością piórek na pierwszym zdjęciu, ale generalnie niestety to nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Maliniarka:
    moja też nie :/

    Inulec:
    czasem tak bywa

    OdpowiedzUsuń
  20. Z większą ilością piórek bardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. oo mój mój,mam taki :D
    lubię go ale tak jak piszesz-na specjalne okazje :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tym razem bardziej podobają mi się na tym jaśniejszym lakierze.

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!