Zapewne
większość z nas wakacyjne wyjazdy ma już za sobą, ale wrzesień to też
idealny miesiąc szczególnie na zagraniczne wojaże. Niezmiernie się
cieszę, że w końcu udało się nam spędzić kilka dni nad polskim morzem.
Nawet nie sądziłam, że aż tak potrzebuję odpoczynku i wytchnienia. Może
nieco kontrowersyjnie, ale zdecydowaliśmy, że pojedzie z nami tylko
starszy, 3,5 letni syn, a młodszy (wówczas 10 miesięczny) zostanie z
dziadkami.
Nie
było dla mnie zaskoczeniem, że sporo miejsca w bagażu zajęły ...
kosmetyki. Nie tylko moje oczywiście, ale także męża, dziecka czy tzw.
"wspólne". Aby o niczym nie zapomnieć przygotowałam listę, a przezornie
kosmetyki do i po opalaniu spakowałam jako pierwsze. Czego jeszcze nie
może braknąć w trakcie wakacyjnego wyjazdu, aby zapewnić odpowiednią
higienę i pielęgnację ciała i włosów?