Był czas, że szampony z Avonu z serii Advanced Techniques kupowałam i używałam często. Szampon nabłyszczający 3w1, obecnie 2w1od wielu lat gościł i nadal gości w moim rodzinnym domu.

Nie wiem co się stało. Czy to moja skóra głowy zaczęła się buntować, czy coś namieszali z szamponami czy akurat trafiłam na te rodzaje, które mi nie służą.

Zachęcona stałymi zamówieniami na szampon z olejem arganowym wzięłam i dla siebie. Wszak olej arganowy od kilku lat jest porządany w kosmetykach, zwłaszcza tych do włosów ze względu na swoje odżywcze właściwości.


skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide Mea, Sodium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycol Distearate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Sodium Chloride, PEG-12 Dimethicone, Disodium Edta, Sodium Hydroxymrthylglycinate, Citric Acid, Quaternium-80, Creatine, Argania Spinosa Kernel Oil, Crambe Abyssinica Seed Oil, Hydrolyzed Wheat Protein, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Hydrolyzed Wheat Starch, Laminaria Digitata Extract, Pelvetia Canaliculata Extract, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene.


Co z tego, że moje włosy po jego użyciu są miękkie, dobrze się układają, nie są sianowate a też nie oklapnięte, skoro potwornie swędzi mnie po nim skóra głowy? Dodatkowo sypie się z niej wysuszona na proszek skóra i to już po 1-2 użyciach. 

Dokładnie to samo miałam po szamponie do włosów farbowanych z tej serii. Arganowy jakoś, sama nie wiem jak zużyłam (zwłaszcza, że to też była butla 400ml ...), ale z arganowym poddałam się i dałam siostrze męża, która często go kupuje.

I nie, nie jest to kwestia zawartości SLS, bo inne szampony z tym składnikiem tak nie działają.

Tak się zastanawiam, czy rzecz nie jest w substancji zapachowej. Te dwa powyższe szampony pachną typowo dla serii AT (zapach nie kojarzy mi się z niczym konkretnym), natomiast teraz używam szamponu z keratyną i swędzenia nie zauważam! Szampon z keratyną ma inny zapach, miętowo-eukaliptusowy (podobny, ale delikatniejszy niż szamponu oczyszczającego, który był kiedyś dostępny). Może jest coś na rzeczy?


Czy Wy lubicie szampony z serii Advanced Techniques?

26 komentarzy:

  1. Ja tez nie mogę używać szamponów AT. Nie wiem dlaczego. Może moja skora głowy nie toleruje tego co Twoja... Zaraz pojawia się łupież.
    Wole te z serii Naturlas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może podobnie jak u mnie sprawdzi się u Ciebie z keratyną?

      Usuń
  2. Zawsze po drogeryjnych szamponach niesamowicie swędzi mnie głowa :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też po drogeryjnych swędzi skóra głowy, nawet nie patrzę w stronę L'oreali i innych GlissKurów :I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie właśnie nie. Ostatnio swędziała właśnie po tych dwóch i Milk&Honey z Oriflame

      Usuń
  4. U mnie po każdym szamponie-nie tylko Avonu ale i drogeryjnych,poza Head&Shoulders prędzej czy później pojawia się swędzenie,łupież-używałam właśnie niedawno tego z olejkiem arganowym,ale nie zdążyłam 'dotrzeć' do swędzenia,gdyż bardzo ale to bardzo zaczęły mi się przetłuszczać włosy (po 12 godz.od mycia już miałam tłuste) i go odstawiłam-na czarną godzinę jak mi się szampon skończy i zapomnę kupić.Wracam do Head&Shoulders,na Avonowe się już nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie swędzenie pojawiło się już po 1 czy 2 użyciach :/ Słabo ....

      Usuń
  5. Będę unikać. Miałam z tej serii szampon na objętość i był nawet ok.

    OdpowiedzUsuń
  6. Swego czasu często używałam produktów z Avonu, ale jakoś nigdy mnie do ich szamponów nie ciągnęło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie w zasadzie też, ale jakiś czas temu zamówiłam 4.

      Usuń
  7. Jakoś nigdy nie przepadałam za kosmetykami do włosów z tej serii Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dość często wracam to tego szamponu, Nie zauważyłam, żeby swędziała mnie po nim skóra, może dlatego, że profilaktycznie po kilku umyciach robię przerwę i używam Clera do swędzącej skóry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie swędzenie pojawia się już po 1 czy 2 myciach :/ Szkoda

      Usuń
  9. U mnie z kolei się sprawdził - zużyłam dwie duże butelki i zapewne jeszcze do niego wrócę ;)
    Żadnego swędzenia czy podrażnienia nie zauważyłam, a włosy były bardzo dobrze oczyszczone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam też kuracji ochronno-wzmacniającej z argininą i keratyną właśnie i fajnie działa jako lekka odżywka, włosy się po niej dobrze rozczesują ;) Więc może i szampon wypróbuję

      Usuń
    2. Szampon jest bardzo fajny, warto wypróbować :)

      Usuń
  10. SLS jest teraz niezbyt popularny w szamponach, głównie producenci się przerzucili na SLES, a tutaj jest i SLES i SLS, pierwszy raz z tym się spotkałam w szamponach Avonu i bardzo dawno temu z nich zrezygnowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MI te składniki nie pzeszkadzają - inne szampony z nimi dobrze mi służą

      Usuń
  11. Szamponu z serii AT jeszcze nie miałam, bardzo chwale sobie zielone serum i wracam do niego regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielone serum miałam 2 czy 3 razy i rzeczywiście jest super :) Teraz czekam na serum z jedawbiem.

      Usuń
  12. Możliwe, że masz uczulenie na któryś ze składników zapachowych, które objawia się właśnie swędzeniem i wysuszeniem skóry. Mnie akurat ten szampon służy, dobrze oczyszcza włosy, nie puszy ich. Mam go wielką butle, która na szczęście już mi się kończy i pomimo, że jestem z niego zadowolona, raczej ponownie się nie skuszę, a na pewno nie na tak wielkie opakowanie.

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!