Na początku grudnia otrzymałam przesyłkę od firmy Joanna, zawierającej nowości z serii Oleje świata: wybrany przeze mnie olejek z olejem makadamia (pozostałe 2 dostępne wersje: z olejem arganowym i z olejem migdałowym) oraz wszystkie 3 minibalsamiki: oliwkowy, pomarańczowy i kokosowy.
 
Z przyjemnością zabrałam się do testowania bo byłam bardzo ciekawa tych produktów, zwłaszcza olejku. Olej makadamia jest jednym z moich ulubionych składników kosmetyków, podobnie jak migdałowy, więc miałam trudny orzech do zgryzienia - który wybrać? Padło na wersję z makadamią, zwłaszcza, że olej migdałowy w tej wersji również jest i to na 2 miejscu. Wyboru nie żałuję.
Olej makadamia świetnie zmiękcza, odżywia i wygładza skórę, nadając jej promienny wygląd. Innowacyjna formuła preparatu sprawia, że kosmetyk sprawdza się zarówno do pielęgnacji twarzy, jak i ciała.
Problem
Brak nawilżenia i jędrności
Recepta
Olejek makadamia do twarzy i ciała 2 w 1 z serii Oleje Świata.
Efekt
Zregenerowana i zdrowa skóra, w pełni odżywiona oraz nawilżona.
Składniki wiodące
Formuła preparatu została wzbogacona o olej, który w fantastyczny sposób wygładza i ujednolica skórę. Dzięki zawartości kwasu palmitynowego oraz oleinowego wykazuje mocne właściwości regeneracyjne. Kosmetyk ten jest błyskawicznie wchłaniany przez skórę przez co zyskał przydomek “znikającego oleju”.
Zapach
Delikatny, przyjemny zapach.
Pojemność
100 ml
Cena: 10,69zł Sklep Joanna
           9,97zł Strefa Urody 
           stacjonarnie: Sekret Urody


SKŁAD:
Annuus Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil , Caprylic/Capris Trygliceride, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Parfum, Tocopheryl Acetate, BHT, Isoeugenol, Coumarin, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, CI:40800.

Przed zakupem trzeba zwrócić uwagę, iż nie jest to czysty olej makadamia, a mieszanina olejów Z olejem makadamia, który znajduje się na 4 miejscu.

Butelka ma niezbyt funkcjonalny dozownik - przez dziubek wylewa się za dużo olejku, który tłuści etykietkę i opakowanie. W przypadku tego typu olejków idealnie spisują się precyzyjne zakraplacze i pipetki. Nie ma wówczas ryzyka, ze wyleje się za dużo olejku, a opakowanie pozostaje czyste.
Zamknięcie nie trafione, ale sama zawartość mnie zachwyciła. Olejek świetnie spisuje się na skórze twarzy, która staje się niesamowicie miękka i gładka *.* Nie ma mowy o uczuciu ściągnięcia ani też o jej obklejeniu i duszeniu się pod warstwą olejku. 
Używam go najczęściej do twarzy na noc i jeszcze rano czuję zbawienny wpływ olejku - skóra nie jest wysuszona, a odpowiednio nawilżona i wypoczęta. Świetnie ją chroni w suchym (choć staram się je nawilżać) i ogrzewanym powietrzu.
Lubię użyć go również po przyjściu z pracy, zwłaszcza w mroźne, wietrzne dni. Zmywam wtedy makijaż i nakładam olej. Uwielbiam tą lekką i aksamitną tłustość na skórze. Absolutnie nic się nie klei!
Nałożony w małej ilości wchłania się ekspresowo. Gdy nałożymy więcej skóra się świeci (no nie ma innej możliwości).
Na skórze ciała również rewelacyjnie daje sobie radę. Skóra jest aksamitnie gładka i miękka. Nadaje się też do masażu - dłonie mają odpowiedni poślizg i wykonanie masażu jest proste i przyjemne dla obu stron.
Na blogach czytałam o stosowaniu go także do kąpieli wlewając do wody oraz na mokre ciało, jako olejek do lub po myciu.

Plusem jest też jego wydajność - olejku używam co drugi dzień na noc, czasami również w dzień (jak pisałam wcześniej), użyłam go tez kilka razy na ciało a ubytek jest minimalny. 

ZAPACH! Normalnie magia! Intensywny, słodko-orientalny, rozpływam się gdy go czuję i jeszcze nie mam go dość (choć w lecie może okazać się zbyt przytłaczający, ale o tym się przekonam). Chcę perfumy o takim zapachu!! Może  macie jakieś typy? Piszę poważnie :)
Wielu z Was zapewne będzie przeszkadzała tak duża ilość substancji zapachowych w składzie, mi to jednak nie robi różnicy. Co innego, gdyby zapach nie był tak przyjemny.
Olejkiem jestem zachwycona i gorąco polecam!

Natomiast balsamiki to dla mnie takie dziwadełka i sama nie wiem co do końca o nich myśleć.

Odkryj idealny sposób na przesuszoną skórę! Balsamiki 3 w 1 do ust, łokci i paznokci, przeznaczone są do specyficznych i wymagających miejsc na skórze. Dzięki specjalnej recepturze opartej o naturalne składniki, takie jak masła, oleje i witaminy, cudownie odżywią, zregenerują i nawilżą Twój naskórek. Przekonaj się sama o jego wspaniałych właściwościach!
Problem
Skóra miejscowo przesuszona: usta, łokcie i paznokcie.
Recepta
Balsam na suche miejsca 3 w 1 z masłem oliwkowym/pomarańczowym/kokosowym z serii Oleje Świata.
Efekt
Masło oliwkowe/pomarańczowe/kokosowe regeneruje/nawilża suche miejsca i sprawia, że skóra jest doskonale wypielęgnowana.
Składniki wiodące
Masło oliwkowe/pomarańczowe/kokosowe, masło Shea i witamina E.
Zapach
Delikatny, przyjemny zapach.
Pojemność
10 g

Cena: 6,49zł  Sklep Joanna || 5,38zł Strefa Urody || stacjonarnie: Sekret Urody 


Balsamiki działają tak samo, ale różnią się konsystencją i zapachem. Oliwkowy i pomarańczowy są maziste i klejące, a kokosowy jest bardziej zbity i twardszy. Różnicę widać na powyższym zdjęciu. 
Początkowo zawartość pudełeczka źle się nabiera, zwłaszcza w przypadku kokosowego, ale pod wpływem ciepła palca lekko się topią i można zanurzyć palec i nabrać. 
Usta z balsamikiem oliwkowym i pomarańczowym trochę się kleją, z kokosowym nie ma tego efektu, balsamik jest lżejszy na ustach. Wszystkie wersje dobrze chronią, odpowiednio nawilżają i natłuszczają, a skóra ust jest miękka i gładka.. Na obecną pogodę świetnie się spisują (wypróbowane w trakcie wypadu na sanki z synkiem).
Używałam ich też na pięty, ale spektakularnego efektu nie zauważyłam, a może za mało/za krótko używałam? Na skórki i paznokcie (nie pomalowane oczywiście) dobrze działają - zmiękczają skórki i natłuszczają paznokcie.
Zapachy są delikatne, nie nachalne. Pod tym względem wygrywa u mnie pomarańczowy, później jest oliwkowy (zapach jest specyficzny, nie każdemu będzie odpowiadał) i na końcu kokosowy - byłoby lepiej, gdyby po chwili nie wybijała nuta wazeliny, także w smaku.

Co mnie zdziwiło, to brak informacji o producencie i o produkcie na opakowaniu! Na wieczku jest tylko kolorowa naklejka z nazwą serii, ale ani słowa o firmie, o wersji (można rozpoznać po kolorowym rysunku pośrodku naklejki). Wszelkie informacje pod tą naklejką i na papierowym blistrze, w który pojemniczki są oryginalnie zapakowane.

Skoro balsamiki dobrze działają, więc dlaczego nie do końca mnie przekonują? 
Głównie przez opakowanie i konieczność aplikacji palcem - nie lubię grzebać palcem w takich małych pudełeczkach zwłaszcza, że najczęściej mam dłuższe paznokcie z którymi jest to po prostu niewygodne i trudne. Teraz mam krótsze (dłuższe niż widać na powyższym zdjęciu), więc tak tego nie odczuwam, ale mimo wszystko wolę balsamy do ust w sztyfcie.
Poza tm tego typu kosmetyków używam rzadko, a jak już to głównie w domu. Jestem fanką szminek (błyszczyki poszły w odstawkę) - kolor na ustach musi być! Co prawda balsamików dla lepszej ochrony ust można użyć pod szminkę, ale kolor  i krycie szminek jest wtedy delikatniejsze.

Znacie serię Oleje świata?

23 komentarze:

  1. Zainteresowałaś mnie tym olejem, rozumiem, że stacjonarnie nigdzie jeszcze nie ma ? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam w drogerii Sekret Urody (dopisałam). Myślę, że będa się pojawiać w innych :)

      Usuń
  2. Trójglicerydy na trzecim miejscu... nie zapycha Cię?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najczęściej mnie zapycha za duży obiad czy kolacja ;)

      A tak serio. Ten składnik nie blokuje mi porów, nie zauważam po nim żadnej rewolucji na twarzy czy ciele.

      Usuń
  3. Ja też nie przepadam za grzebaniem palcem w balsamie znacznie wole wersje w sztyfcie:) Kusi mnie w nich to że nawilżają i dają rade z przesuszeniami:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie lubię takich opakowań balsamów;p wszystko zostaje mi pod paznokciem :P aaale na ten olejek na pewno się skuszę ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowanie jest bardzo niepraktyczne pod tym względem

      Usuń
  5. Zaciekawił mnie ten olej... nawet bardzo... aż nie doszłam do zapachu. Ja niestety słodko-orientalnych zapachów nie lubię. Męczą mnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie zapach jest kapitalny, ale rzeczywiście nie kazdemu może podpasować

      Usuń
  6. ojoej i znowu te balsamiki za mna chodzą/.............

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, aż w końcu wychodzą :p

      Usuń
    2. wiem i to mnie martwi. Za miesiac na blogu Kasia o dziwadełkach z Joanny haha. Ja mam olej z makademi z różą z Via plantis i jest super jak się skończy kupuje ten

      Usuń
  7. Nie miałam okazji ich używać, ale może jak spotkam gdzieś w sklepie, to któryś z produktów zakupię. Te balsamiki wyglądają fajnie, właśnie do skórek by mi się przydały. Szkoda tylko, że są tak słabo dostępne...

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie na tapecie chwilowo kokosowy, który na początku urzekł mnie zapachem, z czasem jednak zapach zwietrzał i stał się bardzo subtelny, delikatny, ledwo wyczuwalny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie zapach jest bardziej wazelinowaty niż kokosowy :/

      Usuń
  9. Zgadzam się - ZAPACH olejku jest nieziemski!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam wszystkie te produkty. Olejek jest super i pachnie nieziemsko. Z balsamików najbardziej lubię pomarańczę i kokos. Oliwka jakoś mi nie podchodzi pod względem zapachowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach olejku jest genialny. Mi kokos nie do końca podchodzi przez tą wazelinowatą woń

      Usuń
  11. chyba te mazidła do ust najbardziej mi się spodobały :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!