Jeden - dwa razy w roku przychodzi taki miesiąc, w którym mój rozsądek gdzieś błądzi, a portfel i konto bez trudu się otwierają a do najczęściej wirtualnych koszyków wpada to, co mi się podoba i co chcę poznać. Promocje i kody zniżkowe nie utrudniają zasilania zapasów, więc już totalnie "hulaj dusza, piekła nie ma". Tym razem spontanicznie zachciało mi się poznać  kosmetyki Vianek, ale nie ograniczyłam się tylko do tej marki. Zrobiłam zakupy w kilku sklepach i aptece (Nowa Farmacja, Wispol, Triny, Pachnąca Wanna) bo żaden nie miał pełnej oferty a i ceny były zróżnicowane - coś taniej, coś innego drożej, a przecież przy większych zakupach każda złotówka się liczy. Wszędzie załapałam się na darmową dostawę, więc nie straciłam na kilku kosztach przesyłki. 
W obliczu atrakcyjnych cen warto jednak pytać o daty ważności. Z powodu krótkich terminów okroiłam o połowę jedno z moich zamówień z kosmetykami Vianek (jeszcze nie dotarło), a z datami dwóch płynów do higieny intymnej tej samej marki musiałam interweniować i sklep wymienił mi na sztuki z dłuższą (niewiele, ale zawsze).
Wśród zakupów są  też pierwsze prezenty świąteczne oraz zakupy koleżanki. Wszystko pokazałam na Instagramie, natomiast w tym wpisie zobaczycie tylko to, co jest dla mnie z Sylvecowej rodziny. Prawie wszystko, bo jak wspomniałam nie dotarła jeszcze przesyłka z kosmetykami do smarowania ciała. Na zdjęcia nie załapały się kremy do rąk z tego względu, że chciałam pokazać je właśnie z tym, co nie zdążyło przyjść.
Tradycyjnie na początku kolejnego miesiąca zobaczycie wpis z wszystkimi nowościami. Mam nadzieję, że do końca miesiąca nie ogołocę się do zera, bo czekałoby mnie zadłużenie i bez wątpienia windykacja należności a tego wolałabym uniknąć ;) To tak z żartem oczywiście.

Biolaven i Sylveco

Biolaven Sylveco żel do higieny intymnej płyn do płukania ust micelarny micel naturalne kosmetyki
Żel do higieny intymnej Biolaven, którego jeszcze nie miałam. Z tej marki miałam za to genialny płyn micelarny i nie do końca dla mnie fajny żel do mycia twarzy.
Z Sylveco znam już tonik hibiskusowy, zielony peeling do twarzy, pomadkę peelingującą, maskę do włosów i płyn do płukania jamy ustnej (obecnie mam go drugi raz). Peeling i pomadka nie doczekały się recenzji (peeling polubiłam, ale pomadka nie przypadła mi do gustu) a o płynie i masce przeczytacie niedługo. Ze sterty próbek poznałam też m.in. lekkie kremy do twarzy, z których najbardziej odpowiada mi rokitnikowy. Micel lipowy jest podobno rewelacyjny, więc chętnie sprawdzę czy pobije Biolaven, a o żelu do higieny intymnej czytałam z kolei skrajne opinie.

Vianek

Vianek seria odżywcza zestaw prezentowy żel tonik mgiełka emulsja płyn micelarny micel maseczka peeling krem na noc naturalne kosmetyki
Viankowa rozpusta :D Z kosmetyków do twarzy wybrałam zestaw prezentowy składający się z płynu micelarnego-toniku, maseczki-peelingu i kremu na noc z serii odżywczej. Z tej serii kupiłam też żel do mycia twarzy. Linia nawilżająca skusiła mnie tonikiem-mgiełką, emulsją myjącą (już używam) i płynem micelarnym. Kremy pod oczy póki co odpuściłam, podobnie jak krem odżywczy na dzień (po próbkach mi się spodobał, bardziej niż na noc) i kremy nawilżające. Nic straconego, wrócę po nie :D
Vianek żele pod prysznic peeling do ciała żel do higieny intymnej nawilżający odżywczy kojący energetyzujący ujędrniający łagodzący kosmetyki naturalne
I niepełne zakupy Vianków do ciała. Żele pod prysznic i peelingi z wszystkich dostępnych serii, a co :D Odżywcze żele mam dwa (na zdjęciu tylko jeden), bo drugi dostałam jako gratis i już mi dobrze służy pod prysznicem. Oba żele do higieny intymnej - z fioletowej linii kojącej i niebieskiej nawilżającej.
Kupionych balsamów i maseł (nie, nie ze wszystkich serii :p) w sklepie Pachnąca Wanna coś nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że lada dzień dotrą, dorzucę wtedy zdjęcie. Będą też na nim kremy do rąk, które już mam.

Jacy są Wasi ulubieńcy z Sylveco, Biolaven i Vianek?


45 komentarzy:

  1. Szalona!!!!! Sporo tego!
    Ale przynajmniej na raz wiesz ile kupiłaś. Ja co chwilę wchodzę do drogerii i wydaję mniejsze kwoty, które razem też dają niezłą sumkę. A dzisiaj... a tak sobie wydałam 2 stówy na Douglas a na Bioarp mam już koszyk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie wiem :p To zakupy z kilku sklepów, nie liczyłam ile w sumie wyszło. Co zamawiasz na Bioarp?

      Usuń
  2. Zazdroszczę i nie mogę się doczekać takiego szaleństwa. Ale póki co (ciekawe jak długo :P) rozsądek krzyczy nie. Właśnie ze względu na terminy :< Co nie zmienia faktu że jakieś Viankowo-Sylvecowe drobnostki kupuję ale na bieżąco ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój czasem nie krzyczy :/ Ale po takich szaleństwach (a na zdjęciach to nie wszystko...) znowu zaczyna dochodzić di głosu.

      Usuń
  3. wow ale zaszalałaś!! bardzo lubię Vianek i niektóe produkty Sylveco, natomiast moja skóra w ogóle nie trawi Biolaven. Muszę wypróbować ten płyn do jamy ustnej, podobno daje niezły efekt odświeżenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szaleństwo jest czasem wskazane :D Tylko później problem, zie to wszystko upychać :D

      Usuń
  4. Heheheheeeee lubię taki kosmetyczny polot :D
    Oby służyły Ci równie dobrze jak wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nigdy nie używałam nic z Sylveco, Biolaven i Vianka :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajne zakupy! Uwielbiam Vianek, Sylveco i Biolaven, chociaż miałam tylko niektóre produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tych kosmetyków! świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  8. O super nowości. Bardzo lubię produkty marki Vianek i Sylveco. Z Vianek stosuję ostatnio taki olejek do włosów - jest to mieszanka kilku olei. Nie spodziewałam się po nim dużo, ale jednak bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Naprawdę nawilża, a moje włosy były ostatnio bardzo przesuszone i nic im nie pomagało.

    OdpowiedzUsuń
  9. No czyste szaleństwo :D Na kosmetyki firmy Vianek muszę się w końcu zdecydować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zwlekałam i zwlekałam i tak to się skończyło :p

      Usuń
  10. Też jestem fanką płynu do płukania jamy ustnej :) Poza tym sprawdzam po kolei produkty Sylveco i marek-córek i w większości jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z biolaven się nie lubię, sylveco często u mnie gości, a z viankiem się poznaję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Biolaven pokochała micel - jest rewelacyjny. Żel do mycia twarzy mi nie podszedł tak samo jak kremy (miałam próbki)

      Usuń
  12. Aaaale dobroci tutaj u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zakupy na minimum pół roku :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Justyna:

    mi ta maska niezbyt podeszła :/ Tzn dla efektu jakiego pożądam muszę dać jej dużo, co przy tak małej pojemności czyni ją bardzo słabo wydajną. Do końca stycznia 2017 zużyłabym więc kilka opakowań :p

    OdpowiedzUsuń
  15. Evelinn:

    Płyn jest rewelacyjny, ale trudno mi się było na początku do niego przekonać

    OdpowiedzUsuń
  16. O matko bosko! :D znowu poszalała :D
    Znam wszystkie firmy,a każdego coś tam miałam,ale ostatnio spodobał mi się po próbce krem Vianek tylko z czym on był...hmm...wiem,z ekstraktem z robinii akacjowej,świetny! Jak zużyję moje zapasy kremowe (czyli z rok) to sobie sprawię :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale masz cudowności. Żel do higieny intymnej z Biolaven mnie trochę uczyła, za to Sylveco jest ok, choć mało wydajny. Płyn micelarny z Sylveco i Vianek super. Mgiełka z Vianek cudowna 👌🏻

    OdpowiedzUsuń
  18. jejku , ale arsenał, lubię całą rodzinę sylveco oraz młodsze rodzeństwo

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak testowac, to kompleksowo :) dobre podejscie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Przecież jeden kosmetyk nie da mi wyobrażenia o marce :)

      Usuń
  20. Uśmiecham się do monitora:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow! Nieźle poszalałaś :D Ja bardzo lubię tonik hibiskusowy, żel rumiankowy do twarzy, micel zarówno z sylveco jak i z biolaven i moje ulubione duo do włosów z vianek szampon + olejek z serii odżywczej (pomarańczowej).

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!