Lakier Eveline Crushed Rose to kolejny lakier typu: "dziwadełko" ;) Jak z takimi bywa, tak i w tym przypadku miałam problem ze zrobieniem w miarę wiernych zdjęć :( Nie udało mi się to za bardzo, niemniej jednak jakieś tam wyobrażenie o kolorze można mieć.
Zdjęcia z lampą:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYUkeP_l_DRaDDPcyE-cPAN-cykrCI0zvljS3EPE2izRxe8PuZ_Lf0k3jUymu6BQkrMfPpHMP46lj2i6Aa1VUjUX_kXbMaG9zIB2wtJCXD0GonfdA67WNC6xilGr2ICV_3RgYbdTFrjXyM/s1600/IMG_5021_wm.jpg)
Zdjęcia bez lampy:
Lakier jest typowo perłowy. Ma odcień brudnego, złamanego różu, jednak w zależności od światła przechodzi również w ciemniejszy wrzos lub w beżo-brąz.
Jest lakierem "eleganckim" - ze względu na kolor jak i na perłową fakturę.
Mi przypadł do gustu, choć muszę zauważyć, że gorzej mi się nim maluje niż innymi lakierami Eveline które mam.
Już 3 raz próbuję Ci wystawić komentarz i ciągle był jakiś błąd ;> ale zapomniałam Ci o tym napisać na wizażu :P kolor rzeczywiście elegancki i ma odpowiednia nazwę :) jak dla mnie ciut za perłowy, ale kolor mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń