W piątek poległam przed szafą Catrice, a to w sumie przez Shpilkę, ponieważ poprosiła o mnie Essencowo-Catricowe zakupy. A skoro już te szafy musiałam "zaliczyć" to i dla siebie coś znalazłam.

Lakiery: Meet me At Coral Island
Scream Peach!
Sold Out For Ever
i matujący top coat Matt Top Coat
wcześniej kupiłam szminkę nawilżajacą: Caramel beige

 Natomiast w czwartek w nagrodę za pozytywne zakończenie rozmów, które ciągnęły się od dawna skoczyłam do Douglasa:
Kredka Essence z serii Metallics - Copper Rulez (na szczęście dla mnie nie ma nic z klasyczną miedzią wspólnego :D)
i paletkę Nothing Else Metals (oliwkowe odcienie) i tym sposobem mam wszystkie 3 paletki z tej limitowanki :D
Kupiłam też drugi pedzelek do linera z tej samej serii :)

Wcześniejsze lutowe zakupy:
styczniowo-lutowe: (bo kliknięte i zapłacone w styczniu, ale dotarły do mnie w lutym)

10 komentarzy:

  1. Dobre,dobre-ostatnie zakupy....w lutym:D
    Tez tak sobie obiecuje:DDDDDD

    Buzka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie śliczne lakiery! Czekam na fotki na pazurkach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Karolajjnn:
    zdecydowanie za bardzo

    Hex:
    Jutro ostatni dzień lutego, mam nadzieję, że nic mnei nei pokusi ;)

    Isa:
    na pierwszy ogień poszedł Meet me at coral island. Nieźle daje po oczach ;) Jutro wrzuce, bo popbrubuje jeszcze zrobić lepsze zdjecia (taci na intensywności :/ )

    OdpowiedzUsuń
  4. dobry wybor lakierow catrice :) mam wszystkie ze zdjecia

    OdpowiedzUsuń
  5. Meet me at coral island pokazywałam na swoim blogu, świetny kolor ;)
    Matujący top coat też kupiłam bo podobny jest lepszy od tego z Essence. Cooper służy mi głównie jako baza pod cienie :)
    Bardzo fajne zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ta paletka cieni wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super kolorki lakierów, mam brzoskwinkę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. zostalas przeze mnie otagowana:D

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!