Dosyć długo opierałam się wysuwanym kredkom do oczu z Avonu, głównie z powodu niezbyt korzystnej relacji gramatury do wagi. Wolałam tradycyjne kredki, jak choćby z serii SuperShock. No ale w końca przyszła pora ogłupienia i jak pamiętacie jakiś czas temu zamówiłam pierwsze wykręcacze Twilight Sparkle i Golden Diamond. Ostatecznie jednak je oddałam, ale zachęcona jakością i dobrą promocją w katalogu nr 15 (cena 12,99 zł!) skusiłam się na 3 inne: Diamentową Smokey Diamond i Black Ice oraz Opalizującą Burgundy Shock.

Powiem jedno: nie żałuję! Zarówno pod względem koloru, efektu, nakładania jak i jakości spełniają moje oczekiwania.

Smokey Diamond to grafit z drobinkami, Black Ice - czerń z drobinkami, a Burgundy Shock - połyskujący średni fiolet, nie "biskupi" jak to widać w katalogu.
Drobinki w kredkach diamentowych nie są tandetnym brokatem i jeśli ktoś obawia się ich używać na dzień to uspokajam - efekt jest delikatny, wg mnie zdecydowanie lepszy niż w przypadku kresek zrobionych matową ciężką czernią czy grafitem.


Kreska jest bardzo łatwa do zrobienia, ponieważ kredki są odpowiednio miękkie - nie drapią powieki, ale jednocześnie nie "paćkają" się i nie mażą (jak np. SuperShock Blackberry, a ciekawe, bo Golden Fawn jest zupełnie inna i świetnie mi się nią maluje).

Kolory są intensywne i kryjące- nie trzeba kilkukrotnie poprawiać, aby uniknąć prześwitów. To zdecydowany plus zwłaszcza w związku z ich małą gramaturą (0,28g). Pozwala to mieć nadzieję, że kredka nie zniknie zbyt szybko.

bardzo trwałe - nie rozmazują się ani nie znikają z powieki.

W katalogu 16 były w jeszcze lepszej promocji: 9,99 (oprócz Opalizujących) - jeśli macie jeszcze możliwość, koniecznie się rozejrzyjcie za katalogiem.

14 komentarzy:

  1. fioletowa mogłaby być moja, nie ma to tamto!

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham te kredki, są niezawodne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam jedną smokey diamond ale nie umiem się nią malować

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze mi jakoś nie po drodze do kosmetyków z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam Black Ice i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba black ice i smokey diamond <3

    OdpowiedzUsuń
  7. mam smokey diamond i według mnie jest idealna nacodzień :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojjj...przygarnęłabym każdą:D Ale czarna najładniejsza

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam jeden liner Avonu i jest fajny, więc może kiedyś i na kredki się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  10. Sama miałam kredki z tej serii, też je lubiłam ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie ładnie się prezentują te kredki! Świetne są!

    OdpowiedzUsuń
  12. są całkiem fajne :) mam smokey diamond :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podkradłam raz mamie Black Ice, nie żałuję :) Bardzo fajny efekt

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!