Poprzednia sobota upłynęła mi intensywnie, ale przy tym jak sympatycznie. Rano pojechałam do Krakowa, gdzie spotkałam się z blogerkami, kilku z nich blogi znałam, innych nie, mam co nadrabiać :) Na popołudnie umówiłam się z siostrą - nie mogłam nie skorzystać z okazji aby zobaczyć się z nią i moimi dwoma siostrzenicami-chrześnicami. Nie przewidziałam tylko jednego... O tym na samym końcu.
To fantastycznie spotkanie zorganizowała Kinga (to z jej zdjęć skorzystałam w tej relacji) i Kasia. Kasię (tak, to słynna Mineralna Kasia) poznałam wiele, wiele lat temu (ponad 10!) w trakcie studiów w Krakowie i niezmiernie się cieszę, że miałyśmy okazję się spotkać i powspominać. Kasia nic się nie zmieniła!
 Kasia i ja

Możliwości poznania się i plotkowania nie tylko na tematy blogerskie towarzyszyły trzy warsztaty, które o dziwo przypadły mi do gustu. Przeważnie sceptycznie podchodzę do takich elementów spotkania, ale chyba się przekonuję. Co prawda jest mniej czasu na rozmowy (czuję niedosyt!), ale z kolei dowiedziałam się wielu przydatnych rzeczy, szczególnie jeśli chodzi o zastosowanie probiotyków i to nie tylko w żywności i w rolnictwie, ale także w kosmetykach i produktach do sprzątania czy prania. Wystąpienia przedstawicielki podkrakowskiej firmy ProBiotics słuchałam jak zaczarowana i już miałam wizję, jak w moim mieszkaniu spokojnie żyją sobie dobre bakterie skutecznie rozprawiające się z patogenami i roztoczami. Temat z pewnością zgłębię i wprowadzę do codziennego życia.

O olejkach eterycznych firmy Optima PLUS od jakiegoś czasu jest głośno na blogach. Co ciekawe, do tej pory "eteryczny" kojarzyłam jedynie jako "aromatyczny", więc byłam przekonana, że to olejki tylko do nadawania zapachu w mieszkaniu czy w kosmetykach. Nic bardziej mylnego, bo oprócz zapachów służą organizmowi np. w trakcie choroby, włosom, skórze, koją bolące mięśnie i relaksują w trakcie kąpieli.
 moja mina "miszcz"

Na koniec pojawił się przesympatyczny pan Sebastian, zajmujący się marketingiem w firmie Mokosh. Po krótkim wstępie każda z nas przygotowała peeling solny na bazie produktów Mokosh, co dało nam sporo frajdy i śmiechu. Najciekawsze jednak nastąpiło później, gdy pan Sebastian uchylił rąbka tajemnicy jak współprace z blogerkami wypadają w oczach firm - na co zwracać uwagę, co jest istotne, czym zyskamy punkty dodatnie a czym podpadniemy i jak przydatne wskazówki: co zrobić, gdy otrzymany kosmetyk nie zasłuży na naszą pozytywną opinię (i nie, nie chodzi tu o  kłamaniu czy nie pisanie w ogóle).

Jechałam na spotkanie w przeświadczeniu, że otrzymamy w prezencie aniołka od Kingi i mydełko od Kasi, tak z resztą dziewczyny pisały wcześniej. Tymczasem czekało na nas dużo innych niespodzianek, przez co dostanie się jeszcze do siostry i później na dworzec na autobus do domu było nie lada wyzwaniem. Do tego okazało się, że dostać się do siostry nie jest tak prosto, bo rozkłady jazdy się pozmieniały i tramwaj, którym planowałam jechać aktualnie jedzie w innym kierunku.

Oprócz organizatorek i mnie w spotkaniu uczestniczyły: 

Aldona: www.goldona.blogspot.com
Alicja: poradnikbezradnik.blogspot.com
Anita: anittkova.blogspot.com
Cathy: cathy-ubabcinastrychu.blogspot.com
Dominika: kosmetyczneszalenstwo.blogspot.com
Donna: zakrecona-na-wlosy.blogspot.com
Elżbieta: evv-vie.blogspot.com
Gosia: gosiamysz.blogspot.com
Magdalena Sobol: www.takiemojeoderwanie.pl
Sabina.: isthemagichereforever.blogspot.com

Kolastyna, Dermaglin




Fitomed, Farmona

ProBiotics, Pharma Nord, Mokosh

Towelsandmore, Kosmed, Optima PLUS, Felicea, dwa Mydełka od Kasi, aniołek od Kingi i mydło do włosów od Cathy

Elogie maseczki kolagenowe, Pszczela Dolinka, Scandinavia

dwa pumeksy dałam siostrze, bo akurat wyrzuciła zużyte

Dostałyśmy również kody rabatowe od Sztuka Mydła, Skrzynka Smaku i Mokosh.

Spotkanie oceniam bardzo pozytywnie, organizatorki wykonały kawał dobrej roboty, jedyne czego żałuję to że nie mogłam z każdą uczestniczką porozmawiać przez co nie potrafię połączyć jej z blogiem.

36 komentarzy:

  1. Zazdroszczę możliwości uczestnictwa w takim spotkaniu, to moje małe marzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenia trzeba realizować :) Jeśli nikt w Twojej okolicy nie organizuje, to zrób to :D

      Usuń
  2. Nigdy nie byłam na takim spotkaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda na to, że program spotkania był świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam. Droga Kamilo to było bardzo miłe spotkanie. Miło również było Cię poznać osobiście. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było świetnie!!!! Mam nadzieję, że do zobaczenia :)

      Usuń
  5. Już odwiedzam blogi wszystkich dziewczyn:) Może w kolejnym poście podzielisz się zdobytą wiedzą od Pana Sebastiana?

    OdpowiedzUsuń
  6. W ogóle bardzo lubię takie prelekcje, chociaż kiedyś też byłam do nich nastawiona sceptycznie. Dużo tak naprawdę zależy od osoby, która prezentuje kosmetyki. Np. pierwsza prelekcja, jakiej mogłam wysłuchać, dotyczyła tego, co znajdowało się w katalogach - np. farba x kosztuje 7,49 zł i stąd przyjęła ją mało przychylnie. Z czasem jednak się do nich przekonałam - np. we Wrocławiu pojawiła się kiedyś pani, która opowiadała, jak walczy z trądzikiem u swojego syna i to było ciekawe, bo poparte fachową wiedzą. W ogóle bardzo dobrze wspominam też pokaz makijażu Earthnicity Minerals i prezentację produktową Amaderm oraz Świt Pharma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie! Na tym spotkaniu nie było typowego reklamowania produktów, tylko rzeczowe i fachowe informacje :)

      Usuń
  7. Można tylko pozazdrościć udziału w takim spotkaniu. Szkoda że tyle spotkań odbywa się w Krakowie, bo niestety ciężko miałabym z opcją powrotu do domu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zorganizuj spotkanie u siebie :D

      Usuń
    2. Ja nie miaszkam w Krakowie a w oddalonej o 50 km miejscowości. Zorganizoawałam tam spokanie, doejchałam z pakami na miejsc i wróciłam więc nie mówcie, że gdzieś jest za daleko :)

      Usuń
    3. Najdalej na spotkanie przejechałam przez całą Polskę - z Nowego Sącza nad morze :D Na początku marca jadę do Lublina - też kawał drogi.
      Dla chcącego nic trudnego.

      Usuń
    4. Ja jechałam ok. 120 km i było warto :) Na spotkaniu świetnie się bawiłam choć większości nie znałam, a miałam wrażenie, że wszystkie się znamy już długi czas..

      Usuń
  8. wow,fajne spotkanie,o którym oczywiście nie wiedziałam :D
    wszystkie w Krakowie mnie omijają,ech :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz ... Trzeba regularnie czytać blogi :D I zapraszam do grupy na FB https://www.facebook.com/groups/1578356195717299/?ref=bookmarks

      Usuń
  9. Super - ależ Ty ładna kobietka jesteś :) Miszczu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak napisała Kinga "było czadowo" ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja chętnie posluchalabym pana z Mokosh na temat współpracy. Chcialabym wiedzieć, jak to wygląda oddrugiej strony i co zrobić, jeśli kosmetyk nam nie służy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie to jest mało odkrywcze co należy wtedy zrobić, ale jednak z masy fałszywie pozytywnych opinii wynika, że trudno na to wpaść. Chyba napiszę :)

      Usuń
  12. Pięknie dziewczyny i na bogato. Cudne prezenty i cudne Wy! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Było świetnie, a temat probiotyków koniecznie poznaj :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam być na tym spotkaniu ale wynikła sprawa rodzinna i nie mogłam się pojawić.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie uczestniczyłyśmy w takim spotkaniu, może dlatego że- choć może dziwnie to zabrzmi :)- odnosimy wrażenie że spotkania są dla "prawdziwych blogerek"-> rozumiem przez to właścicielki stron o dużej liczbie wyświetleń itp, choć pewnie takie spotkanie wiele by nas nauczyło... Chyba trzeba zmienić podejście:)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!