Będę nudna, ale grudzień to kolejny miesiąc spod znaku Vianka i Makeup Revolution. I styczeń też taki jest, już ostrzegam ;) Vianków zapasy mam już przeogromne, więc odpuszczam i czekam na nowości, a ma ich być podobno sporo. 
Nowości zakupy grudzień 2016

KUPIŁAM:

Vianek

Kolejna porcja Vianków i uwaga ... nie ostatnia! W styczniu na Allegro udało mi się upolować ciekawe cenowo oferty (np. odżywczy olejek do włosów za 7,50 zł,  peeling energetyzujący za 12 zł, czy zestaw kojący żel + peeling za 20 zł)), z krótszymi datami ważności.
naturalne polskie kosmetyki Vianek
Powyższy zestaw to GiftBOX XL kupiony w sklepie internetowym Vianek. Jest w nim ujędrniający olejek do ciała, nawilżający płyn micelarny (pisałam o nim TUTAJ) odżywczy żel do mycia twarzy, wcierka do włosów, nawilżający krem do rąk, odżywcza maska do włosów, kojące masło do ciała i łagodzący peeling do ciała. Zestaw przychodzi do nas w dużym pudełku, które pokazywałam na Instagramie (jeśli jeszcze nie obserwujecie, to gorąco zachęcam - tam najszybciej pokazuję nowości oraz kadry z życia prywatnego). Przyznajcie, że 89 zł za taki zestaw to wcale nie jest dużo, to połowa z ceny, którą zapłacilibyśmy kupując po cenach sugerowanych przez producenta. Koszt wysyłki jest wysoki, bo 15 zł, ale przy zakupach za min. 150 zł odpada. Więc co zrobiłam?
naturalne polskie kosmetyki Vianek seria odżywcza
Oczywiście musiałam coś dokupić (namawiałam koleżankę, aby się dołączyła do zamówienia, ale nie dała się :p). Padło na dwa zestawy odżywcze, także dostępne tylko w sklepie Vianka za 40 zł/zestaw. Vianek oferuje jeszcze dwa inne zestawy dodatkowe - normalizujący i nawilżający, których nie dostaniecie stacjonarnie ani w innych sklepach internetowych, a dostępne są do wyczerpania zapasów. Moje kosmetyki mają długie daty ważności (rok 2018), więc KORZYSTAJCIE póki są, to świetna okazja na poznanie się z ofertą Vianka.
O peelingu do ciała pisałam TUTAJ
naturalne polskie kosmetyki Vianek
Na tym nie koniec. Kupiłam kolejne odżywcze masło do ciała i olejek z tej samej serii - to zakupy z nowego sklepu internetowego Volperossa.pl. Zrobiłam też zakupy na Ekobieca.pl, gdzie z pielęgnacji wybrałam olejek ujędrniający i mały zestaw odżywczy składający się z płynu micelarnego i kremu pod oczy. Nawilżający krem do twarzy na noc i tonik-mgiełka to zestaw kupiony w Naturze za 19,90 - taniej nigdzie nie znalazłam.
Zapasy Vianków mam imponujące, ale już raz mnie poratowały, gdy nieoczekiwanie zostaliśmy zaproszeni z mężem na imieniny żony szwagra. Nie wykluczam, że też skorzystam z moich zapasów przygotowując prezent na Dzień Matki.
naturalne polskie kosmetyki Sylveco krem rokitnikowy lekki mleczko arnikowe

Sylveco

I ostatni punkt z tej samej rodziny - zestaw kosmetyków Sylveco: lekki krem rokitnikowy, krem brzozowo-rokitnikowy i mleczko arnikowe kupiony podobnie jak zestaw nawilżający Vianek w Naturze. Ten zestaw (i podobny brzozowy) można kupić w dwóch wersjach: tańszej w pudełku i w droższej w koszyku. Tańsza standardowo kosztuje 49zł, a droższa 59zł, natomiast w Naturze w cenie tańszej kupiłam wersję w koszyku. Lubię takie okazje :)
płyn migdałowy żurawina pomarańcza Avon żel Gilette

Avon

Umilaczy kąpieli nigdy nie jest u mnie za dużo, tym bardziej, że mój mąż też lubi wylegiwanie w wannie pełnej pachnącej piany. Płyn zimowy o zapachu żurawina z pomarańczą to nasza druga butla, tym razem w litrowym opakowaniu. Jako, że kocham migdałowy zapach (niestety często kosmetyki "migdałowe" pachną marcepanem) nie mogłam nie skusić się na migdałowy płyn. Liczyłam na zapach w stylu migdałowych Naturalsów, które na moje nieszczęście jakiś czas temu wycofano. No i taki jest, tylko ... bardzo delikatny. Moje zamiłowanie do hurtowych zakupów nieco mnie więc zgubiło, ale mając tyle butelek mogę śmiało wlewać więcej płynu :p

Gilette

Nie planowałam korzystania z promocji w Hebe 1+1 z 1 grosz, ale jak już byłam po pieluchy dla młodszego syna, to nie odmówiłam sobie dwóch żeli Gilette. Co prawda nie jest to dla mnie niezbędny kosmetyk, równie dobrze używa mi się zwykłego żelu pod prysznic, ale mając możliwość zakupu dwóch opakowań za 15 zł to czemu nie :) Kupiłam też dwa opakowania golarek Gilette Simply Venus w sumie za 19 zł. Zakupy możecie zobaczyć TUTAJ.

Makeup Revolution Flawless roże Rose Gold szminka matowa Essence pomadka balsam do ust Nuxe baza pod cienie Hean MUR

Makeup Revolution

Podobnie jak Vianek, tak i MUR to stały punkt zakupów. Tym razem pokusiła mnie paleta Flawless. Kolory są piękne i zróżnicowane. W przygotowaniu mam wpis na temat kolejnych palet MUR, bo skończyłam na prezentacji 7: Death By Chocolate, Romantic Smoked (tę oceniam jako najsłabszą i nie mam jej już), Hard Day, Big Love i Fortune Favours the Brave (niby kolory piękne, ale sama nie wiem, coś mi w niej nie pasuje, więc też odłożyłam i czeka na nowy dom), Black Velvet i I Heart Passion. Sporo mi ich przybyło, więc będzie co oglądać :) Kupiłam też matową Flawless Matte, ale kolory nie moje (jasne i bardzo do siebie zbliżone) więc od razu odsprzedałam na Allegro.

Essence

Trzecia matowa szminka Essence w moim zbiorze - to jest nr 01. Muszę się zebrać za zdjęcia i pokazać je wam, bo są naprawdę fajne i godne polecenia. Nie są tępe ani suche i ładnie wyglądają na ustach.

Hean 

Ulubiona baza pod cienie. To moje trzecie opakowanie, ale poprzednich nie zdążyłam zużyć :p Rzadko używam bazy, ale zawsze muszę mieć pod ręką.

Nuxe 

Rzadko używam balsamów do ust, szminki dają im wystarczającą ochronę. Na Nuxe skusiłam się spontanicznie, bo stojąc przy okienku w aptece zauważyłam ją w promocyjnej cenie. Zaciekawił mnie jeszcze krem do rąk, ale odpuściłam (brawo ja :D).

Joanna

Farba Naturia Organic nie załapała się do zdjęcia, bo zdążyłam wyrzucić opakowanie. Będzie za to na zdjęciu zużyć.


DOSTAŁAM:

Kneipp bio olejek esencja do kąpieli paleta Beyond Flawless Naked chocolate czekoladka Makeup Revolution MUR

Volperossa.pl

Żel do higieny intymnej dostałam jako gratis przy zakupach pokazanych wyżej (masło i olejek Vianek) w sklepie Volperossa. Bardzo miły gest :)

Kneipp

Świąteczny prezent od Kneipp, częściowo już w użyciu a nawet w zużyciu ;) Mini esencje i olejek do kąpieli były w kartonowym opakowaniu (KLIK). Mandarynkową esencję zdążyłam już zużyć, a o Bio olejku już kiedyś pisałam, podobnie jak o fioletowej esencji Głęboki odpoczynek.

Blogowy Mikołaj

Moim blogowym Mikołajem była Magda z bloga Kraina Kobiecości. W paczce znalazłam kolejną paletę Makeup Revolution - Beyond Flawless. Zauroczyła mnie podobnie jak Flawless :) Dostałam też malinowy peeling Joanna, który już kiedyś miałam (recenzja).

Goodies

MURowa kolekcja się rozrasta... Na grudniowy czas była to moja druga czekoladka (obecnie stan rzeczy się zmienił ;) spoiler). Naked Chocolate mam za uzbierane punkty. Udało mi się jeszcze na nią załapać, bo przez trwającą od listopada wyprzedaż szybko asortyment się kurczy. Z tą paletką było tak, że na zdjęciach zupełnie do mnie nie przemawiała i dziwiłam się czytając niejednokrotnie, że to najpiękniejsza czekoladka. Zobaczyłam ją na żywo i ... zapragnęłam. No i mam. Cieszę się.
 Nowości Kobo My Secret szminki matowe rozjaśniaz do podkładów paleta róże pigmenty pomada do brwi

KOBO i My Secret

Znowu cały ogrom cudownych nowości do makijażu marek z Natury. Pokazałam Wam już przepiękną paletę matowych róży, a w przygotowaniu kolejne wpisy, także te zaległe.

Nowości Delia granatowa szminka zmywacz w gąbce

Delia

W grudniu otrzymałam także pudełko z nowościami do makijażu marki Delia - lakiery do paznokci, fantastycznie kremowe kryjące szminki, miękkie kredki i skuteczny zmywacz. Wszystko dokładnie pokazałam i opisałam w tym wpisie. Największe zaskoczenie? Zmywacz w gąbce :D


87 komentarzy:

  1. Wow same cuda, szczególnie gromada z Vianka robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pomyśl, jaka pięna byłaby gromadka, gdybym zebrała też moje wcześniejsze zakupy :p

      Usuń
  2. O borze zielony :D
    Jak lubisz zapach migdałów spróbuj olejek (żel w sumie) EO Lab w wersji relaksującej (brazylijski). Intensywny migdał jak w mordę strzelił. I to taki wytrawny a nie słodki ulep ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo to muszę wypróbować :D i jak tu nie kupować :p

      Usuń
    2. Jeśli chodzi o marcepan (i to baaardzo mocny) szczerze polecam krem do rąk marki Allesandro - tani nie jest, ale niesamowicie wydajny. Zawiera w sobie pantenol oraz kwas hialuronowy. To edycja limitowana na te zimę, więc trzeba się pospieszyć ;-P Są dwie pojemności - obłędny słój 200ml i tuba 100ml. Pracuję na marce Alessandro (nie współpracuję :-P) dlatego taka "mundra" jestem ;-)

      Usuń
    3. Właśnie nie chcę marcepanu :)

      Usuń
  3. Vianka jeszcze nigdy nie używałam, tylko jakieś tam próbeczki kremów do twarzy miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kamila ja wiem Ty nie masz problemu z zakupoholizmem tylko lubisz "klikać". :p
    Świetne zakupy - zaciekawiłaś mnie tymi pomadkami z essence - muszę się im przyjrzeć. =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie o to chodzi :D ;)
      te pomadki są naprawdę fajne, bo z GR nie polubiłam - tępe, suche bleee

      Usuń
    2. Koniecznie, bo są bardzo przyjemne :)

      Usuń
  5. Nieźle zaszalałaś, mnóstwo wspaniałości.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Same dobroci masz! :) Szczególnie kolekcja Vianek przypadła mi do gustu :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Z takimi zapasami to faktycznie nie musisz się przejmować żadnymi nagłymi okazjami :))))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj na pewno tego nie zużyjesz jeśli jeszcze mają krótsze terminy,szaleńcze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale nie wszystko jest z krótkimi datami :) Wszytsko mam zapisane i dam radę. Oprócz tego co kupiłam już w stycznie nie planuję na razie kolejnych Viankowych zakupów :p

      Usuń
  9. Acha,miałam Ci polecić z Vianek krem na noc z ekstraktem z robinii akacjowej,ale widzę że już masz :D
    Ja miałam tylko próbkę,ale jest świetny i pewnie kiedyś kupię (mam 4 kremy w zapasie,i nie kupuję na razie żadnego :D )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam 4 w zapasie ale ostatnio dosyć szybko zużywam kremy pod oczy :)

      Usuń
  10. Viankowe szaleństwo u Ciebie nadal trwa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, ale styczeń to ostatni Viankowy miesiąc. Zużywam co mam i czekam na nowości ;)

      Usuń
  11. nie wiedziałam że masz aż TAKI zapas Viankowych kosmetyków, WOW :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są tylko zakupy z grudnia :p W listopadzie chyba więcej Vianków kupiłam

      Usuń
  12. Ile wspaniałości <3 cieszę się, że paletka przypadła Ci do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Do mnie też dotarła paczuszka od Kneipp :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Same cudowności jak dobrze wiedzieć że nie tylko ja uwielbiam robić kosmetyczne "zapasy"

    OdpowiedzUsuń
  15. Aż nie wiem co jest stąd najlepsze : )))

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale Ci tych Vianków zazdroszczę <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale zaszalałaś! W kosmetykach Vianku chyba mogłabyś się spokojnie wykąpać cała! :)
    Nowości z Natury wyglądają naprawdę fajnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pół roku?? A w szafie i pod łożkiem na kolejne 3 lata ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczne palety dostałaś. Vianków u Ciebie dostatek :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ile wspaniałych rzeczy :D Jest co testować :D

    OdpowiedzUsuń
  21. jak zwykle duzo wspaniałych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ile płynów Avon, nie wiedziałam, że są takie zapachy super :D uwielbiam te umilacze do kąpieli,a kończy mi się ich zapas.
    Olejki Kneipp do kąpieli są moim numerem 1!

    OdpowiedzUsuń
  23. szaleństwo po prostu :) ja podobne zapasy zrobiłam w Dmie :p

    OdpowiedzUsuń
  24. widzę że vianek masz w takich ilościach jak ja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko zakupy z grudnia :D A sporo przybyło też w listopadzie i teraz w styczniu :D

      Usuń
  25. czyste Szaleństwo :D istna rozpusta :P mam białą czekoladkę z MUR <3, żele Gilette uwielbiam :) i mam jedną pomadkę z kobo ale nie chce mi się grzebać w kosmetyczce by sprawdzić nr odcienia :D w każdym razie te produkty bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedy Ty Kochana to zużyjesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Odpowiedzi
    1. Piona piona :D Chyba nie tylko mi ciągle mało :p

      Usuń
    2. Hihi ano i MUR tez mam kilka w zapasach, niedługo pootwieram, bo jestem ciekawa :D :*

      Usuń
  28. Wow. A myślałam, że to ja mam problem z kosmetycznymi zakupami... Podniosłaś mnie na duchu ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Vianek króluje, też chyba w końcu kupię jakiś. Na noc stosuję serum LIQ CC z witaminą C. Przydałby mi się lekki nawilżający krem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vianek jest świetny i na razie z 2 kosmetykow nie jestem zadowolona.

      Usuń
  30. Też jestem wielbicielką kosmetyków Vianek, ale takich ilości jeszcze nie nabyłam. Kupuje stopniowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z oszczędności kupuję hurtem (taniej wychodzi przesyłka) i poluję na okazje :D Ale już dość.

      Usuń
  31. Viankowy arsenał do pozazdroszczenia jak i całej resxty.

    OdpowiedzUsuń
  32. Faktycznie Vianek u Ciebie rządzi :) Nie znam tej firmy, więc teraz chętnie o niej poczytam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Hoho, jak dużo ciekawych produktów! Ja z Vianka mam tylko normalizujący tonik, ale przestałam go używać - miałam po nim okropny wysyp na skórze. Ciekawi mnie ich krem pod oczy, z tą niebieską szatą graficzną :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Krem rokitnikowy z Sylveco miałam próbki i tak średnio mi podpasował

    OdpowiedzUsuń
  35. Armia z Vianka powala:) Miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!