Oprócz ciasta cappuccino, przygotowałam na te święta także babki i babeczki. Obiecałam, że podam przepisy, zatem to robię :)
Babka cytrynowa

Babkę poleciła mi koleżanka z pracy. Miałam także przyjemność ją spróbować i to przesądziło o jej zrobieniu.
 

SKŁADNIKI:
- 4 jajka,
- 1 szklanka cukru,
- 1 szklanka mąki,
- 0,5 szklanki mąki ziemniaczanej,
- 200g stopionej margaryny,
- starta skórka z 1 cytryny + sok z 1/2 cytryny,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 2 łyżki cukru waniliowego

PRZYGOTOWANIE:
Całe jajka ubić z cukrem. Gdy masa będzie jasna i puszysta dodać mąki i proszek do pieczenia. Powoli wlewać ostudzoną margarynę, dodać sok i skórkę z cytryny. Wymieszać delikatnie i wyłożyć ciasto do formy.
Piec w nagrzanym do 180 stopni C piekarniku ok. 45 minut.

UWAGI:
- podane składniki będą wystarczające tylko do 1 dużej babki. Jeśli chcecie zrobić jeszcze małe babeczki, musicie zwiększyć ilość składników, np. o połowę (zależy ile ma być babeczek)
- aby uniknąć przypalonego wierzchu a nie upieczonego do końca spodu sugeruję najpierw (ok 10 minut) piec babkę z włączoną tylko dolną grzałką, a później włączyć górną
- małe babeczki należy wyjąć wcześniej

Babka z kakao

Przepis pochodzi z Wizażu i ... nie do końca jestem zadowolona :/ Tzn smak jest jak najbardziej odpowiedni, natomiast wizualnie już nie bardzo. Może przez nieuwagę dałam czegoś za dużo/za mało, bo masa była bardzo gęsta (musiałam wykładać ją łyżką, nie dała się wylać), po dodaniu kakao było jeszcze gorzej. Warstwa ciemna mało zmieszała się z jasną, nie "rozlała się" a , popękała i jakoś tak mało ładnie wygląda ;)


SKŁADNIKI:
 - 250g mąki
- 150g cukru pudru
- 5 jajek
- 150g margaryny
- 1 łyżeczka proszku pieczenia
- 3 łyżki kakao
- starta skórka z cytryny + 2 łyżeczki soku
- margaryna i bułka tarta do posmarowania formy

PRZYGOTOWANIE:
Margarynę ucieramy, powoli dosypując cukru. Gdy masa będzie gładka, dodajemy po 1 żółtku cały czas ubijając. Gdy masa będzie puszysta dodajemy mąkę i proszek do pieczenia, później wrzucamy skórkę z cytryny. Na końcu dodajemy ubitą pianę z białek i delikatnie mieszamy, najlepiej drewnianą łyżką.

Połowę jasnej masy wylewamy do formy (użyłam tortownicy z kominem). Do drugiej części dodajemy kakao, mieszamy i wylewamy na jasne ciasto.  Ciasto wkładamy do rozgrzanego do 180 stopni C piekarnika i pieczemy przez ok 40 minut.
Małe babeczki ładnie wyrosły. Szkoda mi było obcinać czubki, żeby postawić je "do góry nogami" (jak zwykle), więc z popękanych wierzchów zrobiłam atut, eksponujące je dekorując gotowym kremem do ciast (dr Oetker) i perełkami (też dr Oetker). Część polałam roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą z margaryną.
UWAGI:
- podane składniki będą wystarczające tylko do 1 dużej babki. Jeśli chcecie zrobić jeszcze małe babeczki, musicie zwiększyć ilość składników, np. o połowę (zależy ile ma być babeczek)
- aby uniknąć przypalonego wierzchu a nie upieczonego do końca spodu sugeruję najpierw (ok 10 minut) piec babkę z włączoną tylko dolną grzałką, a później włączyć górną
- małe babeczki należy wyjąć wcześniej

8 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie przyozdobiona jest ta pierwsza babka :)
    Ja dzisiaj tez już piekłam baby i robiłam pisanki :)
    Pozdrawiam i zapraszam na nową notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale baby :)))

    Wesołych Świąt życzę :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. mniam <3
    Też robiłam babkę cytrynową ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale smaka narobiłaś;D
    też robiłam babkę;D pychotka:)
    zapraszam Cię na moj nowy blog www.kinga-beautyfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepyszne ciasto, polecam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. zamiast polewy cukier puder i też smacznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ochotę na babkę. Wyglądają obłędnie.

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!