Po pierwszym żelowym pojedynku (KLIK) pora na drugi.

Obecnie najczęściej sięgam po 5 żeli widocznych na zdjęciu:


1. The Body Shop - Shea

Żel zdążyłam już zużyć ;)

Trafniejszą nazwą byłoby mleczko, ponieważ nie przypomina on w ogóle żelu - ani pod względem konsystencji (jest gęsty, lekko tłusty) ani pienienia (po prostu się nie pieni, tylko bez tego efektu rozprowadza po skórze).

Konsystencja i sposób zachowania na skórze za każdym razem dawał nadzieję, na brak wysuszenia skóry. Niestety, po prysznicu balsam był konieczny.
Lepiej pod tym względem wypadł wiśniowy, który opisałam w pierwszym "Pojedynku".

Do gustu przypadł mi za to zapach - ciepły, otulający, delikatnie aromatyzujący skórę jeszcze przez jakiś czas po użyciu.

2. Luksja - Refresh

Faworyt na letnie upały. Niesamowicie odświeża, relaksuje. Idealny po gorącym dniu, opalaniu, rowerze, czy innej aktywności.
To już moja któraś butelka a w zapasie jeszcze jedna.

Nie lubię konsystencji żeli Luksja, zarówna wersje "żelowe" jak i "kremowe" mają w sobie coś z glutowości :/

3. AA - Creme Brulee

Żele AA nie należą do moich ulubieńców. Miałam kilka, ale są dla mnie za rzadki i wysuszające skórę. Podobnie jest z tą wersją. 
Zapach jest przyjemniejszy z butelki, bardziej delikatny niż pod prysznicem.

4. FlosLek - Emoleum

Recenzowałam go TUTAJ. Zdecydowanie godny polecenia posiadaczkom suchej skóry.

5. Camay - Passion

Opisałam go w poprzednim "Pojedynku".

Mimo, że go lubię, to ciągle jest mi z nim nie po drodze i wybieram coś innego.
Muszę się w końcu zawziąć, bo żel już trochę u mnie jest :)


 

Jakie żele u Was są obecnie w użyciu?

 

14 komentarzy:

  1. nie miałam żądnego z tych żeli ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nivea - lubię go za zapachy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że żel AA wysusza :(

    OdpowiedzUsuń
  4. AA wrażliwe ciało, to seria żeli którą bardzo lubię. za to luksję kupiłam raz, i konsystencja totalnie mi nie odpowiada. innych z wymienionych przez Ciebie wyżej nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Żaden z nich jeszcze u mnie nie gościł...

    OdpowiedzUsuń
  6. ja używam teraz żelu pod prysznic z Isany gruszka i mango

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam z Fa z efektem balsamu do ciała - rewelacja :D
    A ten z luksji wygląda fajnie na lato :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Original Source Mango i Makadamia. Pachnie przepięknie i mojej skóry nie wysusza.

    ~a-grafika.pl~

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam żele pod prysznic:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Martusia:
    też lubię Niveę :)

    Patusia:
    miałam coś z Fa ale jakos mi nei przypadło do gustu :/ Pamiętam za to żel kiwi, który był w sprzedaży ponad 10 lat temu. Rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Blanka:
    kilka lat temu zamówiłam na Allegro 2 żele Balea, chyba arbuzowy i mango. Nie spodobały mi się :/

    OdpowiedzUsuń
  12. W tej chwili zachwycam się Luksją o zapachu shea - cudo. Pod prysznicem mam też makową Isanę i Dove w wersji Beauty Blossom i Purely Pampering - wszystkie lubię.

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!