Żele Dove z glinką Renewing Glow Pink Clay Purifying Detox Green Clay zielona różowa glinka
Żele pod prysznic Dove to jedne z moich ulubionych żeli, maseczki z glinki ubóstwiam a niedawno pojawiło się idealne dla mnie kombo - żel Dove z glinką różową Renewing Glow Pink Clay i z glinką zieloną Purifying Detox Green Clay:D To nie mogło się nie udać.
Niepozorne glinki skrywają moc minerałów i właściwości pielęgnujących skórę. Różnych rodzajów glinek jest mnóstwo, sądzę, że każdy znajdzie wśród nich te najlepsze dla potrzeb i upodobań swojej skóry.
W żelach Dove wykorzystano delikatną glinkę różową, będącą połączeniem glinki białej i czerwonej i oczyszczającą, ujędrniającą glinkę zieloną.
Jeśli unikacie w kosmetykach SLS i SLES, to dobra wiadomość - te żele ich nie mają. Na miejscu producenta wyrzuciłabym jeszcze DMDM Hydantoin.

Żele Dove z glinką Renewing Glow Pink Clay Purifying Detox Green Clay zielona różowa glinka
Oba żele są niesamowicie kremowe i co za tym idzie określenie "żel" zupełnie do nich nie pasuje. Za to opis "krem pod prysznic" byłby bardziej zgodny z formułą. W trakcie mycia wyczuwalna jest na skórze zawarta w żelach glinka, dająca przyjemne uczucie subtelnego masowania. Prysznic jest niezwykle przyjemny w otoczeniu pięknego zapachu, po kąpieli skóra nie jest wysuszona i nie domaga się balsamu. Jest miękka i bardzo przyjemna w dotyku.
Zapachy są zachwycające - różowy pachnie ciepło, otulająco, pudrowo, a zielony jest bardziej świeży, trawiasty, jednak w  obu można uchwycić typowe dla Dove kremowe nuty.


Żele Dove z glinką Renewing Glow Pink Clay Purifying Detox Green Clay zielona różowa glinka
W pudełku z żelami znalazłam niespodziankę - skoro żele są z glinkami, to dołączono urocze pudełeczka wypełnione właśnie tymi glinkami :) Pomysł niezwykle trafiony, szczególnie, że pudełeczka tak uroczo wyglądają - etykietki bardzo mi się podobają. Jak wspomniałam lubię glinki, więc tym bardziej mnie cieszą, ani jeden pyłek się nie zmarnuje.

Żele Dove z glinką Renewing Glow Pink Clay Purifying Detox Green Clay zielona różowa glinka

Poznaliście już te żele z glinką?



11 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam, ale wszystko przede mną :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja widziałam jeszcze starą wersję z SLS w składzie. Ale pewnie teraz już są wycofane.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze ich nie miałam, ale już na wielu blogach je widziałam 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pamietam kiedy ostatnio używałam czegoś z Dove :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba jeszcze nie miałam nigdy żadnego kosmetyku do mycia z glinką. A kosmetyków Dove w ogóle chyba już wieki całe nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo lubię oba warianty, wszystkie kremowe zele dove super się u mnie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  7. Osobiście nie czaję idei glinki w żelu do ciała :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Dove mnie ostatnio rozczarował, więc póki co nowych nie kupię...

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!