• Pielęgnacja
    • Pielęgnacja twarzy
    • Pielęgnacja ciała
    • Pielęgnacja włosów
  • Makijaż
    • Makijaż twarzy
    • Makijaż oczu
    • Makijaż ust
  • Paznokcie
    • Pielęgnacja paznokci i skórek
    • Malowanie paznokci
  • Perfumy
  • Naturalne
  • Co nowego?
  • Zużycia
  • Kulinarnie
  • Zdrowie
  • Lifestyle
  • Marki
    • A-D
    • E-H
    • I-Ł>
    • M-P
    • R-U
    • W-Z
Znajdź na moim blogu
By Kamila-JK- blog kosmetyczny i lifestyle

18.7.21

Kosmetyczne podsumowanie czerwca - co nowego? || Glam Shop

Wow, gdzie moje pudło z nowościami z czerwca? Nie uwierzycie, ale nie było potrzebne! To co widzicie, to moje JEDYNE zakupy kosmetyczne w czerwcu! 

Majową promocję w Glam Shopie odpuściłam, bo to co chciałam albo nie było w promocji (nowe palety) albo miały znikomą zniżkę 10-15%. Poczekałam więc na czerwcową, urodzinową promocję i kupiłam kilka rzeczy. Sporo wyrzuciłam z koszyka, może kiedyś przyjdzie na nie czas.

To co mnie skusiło to:

  • podkład Klasyk w nowym odcieniu Oliwka 0 - est dla mnie trochę za jasny ale tragedii nie ma. Teraz brązer ratuje sytuację, ale gdy ręce i dekolt zjaśnieją powinno być ok. Jakościowo jest ok, choć jest bardziej suchy na mojej skórze niż np. Eveline Wonder Match.
  • sypki rozświetlacz Glow Mama z kolekcji Adrianny Grotkowskiej, w kolorze Petarda - daje mega błysk, więc umiar jest wskazany. Nie jest dla mnie ani za zimny, ani za ciepły.
  • pięć wkładów magnetycznych cieni: Sucha wiśnia (z palety totalny Totalny Matt vol. 1), Wiśniowy (welur), Dzikie jagody (welur), Tytan (z palety Turbina), Moda na sukces (marmurek). Cienie podpisane są od górnego matu zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
  • dwie nowe palety: W Moro i Wrzosowisko - mimo, że kolory są stonowane, co mi przeważnie średnio mi pasuje, to jednak urzekły mnie i lubię ich używać.

Kogo zaskoczyłam? Najbardziej chyba samą siebie :D

Lipiec zapowiada się równie dobrze.

 


Przeczytaj >>
on 18.7.21 24
Etykiety:
co nowego, Glam Shop, kolorówka, zakupy
Nowsze posty Nowsze posty
Starsze posty Starsze posty

15.7.21

Kosmetyczne podsumowanie maja - co nowego? || Dni Life Style w SP, Bielenda Professional, Apis, maski w płachcie, filtry i inne

W maju zdecydowanie przesadziłam z kupowaniem kosmetyków (jak co miesiąc? hę?). Do zdjęcia całości znowu musiałam dwa razy zapakować moje "nowościowe" pudło, a przez kilka ostatnich miesięcy spokojnie mieściły się na raz. Za to od czerwca mocno się ograniczam, aż sama jestem zaskoczona. Zresztą jeśli obserwujecie mnie na Instagramie, to już wiecie :D

 

Dni Life Style w SuperPharm

Bioderma, La Roche Posay, Uriage, SVR, Iwostin, Sesderma

Dawno tak nie poległam na tej promocji. Zniżki 50% czy 40% skusiły mnie do zakupu kosmetyków tzw. aptecznych marek. Postawiłam głównie na produkty do mycia w dużych pojemnościach i filtry. Większość kupiłam on line, ale kilka (m.in. olejek Uriage) stacjonarnie, ponieważ ceny wyjściowe były niższe niż on-line wychodziło jeszcze korzystniej.

  • Na dermokosmetyki Biodermy było 50% zniżki, więc wybrałam olejek i krem do mycia z linii Atoderm i kosmetyki z linii rozjaśniającej PigmentBio: żel z peelingiem, płyn micelarny, krem na dzień SF 50+ i koncentrat. Krem na noc dałam do zdjęcia omyłkowo, kupiłam go wcześniej. Serii PigmentBio używam już od jakiegoś czasu i niestety szału nie ma, przynajmniej na moją melazmę na czole nie widzę żeby jakoś działały te kosmetyki.

  • Z La Roche-Posay też postawiłam na produkty do mycia - żel, olejek i krem z linii Lipikar.
  • Zestaw Clairial (serum rozjaśniające i krem z filtrem SPF50+) z SVR nie wchodził w promocję lifestylową, ale miał obniżoną cenę. Z tej marki kupiłam też olejek do mycia Topialyse w litrowej butli i dwa kremy z filtrem: fluid Sun Secure i Sebiaclear.

  • Dermokosmetyki Uriage można było kupić o połowę taniej, więc znowu: krem do mycia w litrowej butelce, olejek do mycia Xemose i krem z filtrem SPF50+ Hyseac. Miałam jeszcze ochotę na wodę termalną, ale tym razem odpuściłam. 
  • Nie pamiętam jaka była zniżka na Iwostin (chodzi mi po głowie, że 30%), ale też skorzystałam. Po wypróbowaniu próbek kremów z filtrem SPF50+ kupiłam fluid Solecrin Purritin i krem Solcerin Lucidin.
  • Kosmetyki Sesderma miałam w planach już od jakiegoś czasu. Nie było zniżki cenowej, ale jeden produkt był gratis, więc kupiłam serum Azelac RU i fluid SPF50 Azelac RU. Jestem ich bardzo ciekawa.
  • Maskę w płachcie Mediheal można było kupić taniej robiąc zakupy stacjonarnie za określoną kwotę, więc czemu nie :)
 

Promocja na polskie marki w Cocolita

Bielenda Professional, Apis i Eveline

  • Nie mogłam sobie odmówić skorzystania z -40% na kosmetyki Bielenda Professional. Tonik z witaminą C już miałam wcześniej i zdążyłam bardzo polubić. 
  • Obowiązkowo - nowa linia SupremeLab z mikrobiomem (mleczny tonik, emulsja do mycia, maseczka i serum) i dotychczasowa także z mikrobiomem, ale z linii Bielenda Premium (żel micelarny do demakijażu, tonik, pianka peelingującą i krem). W SupremeLab powtarza się tylko tonik i krem do twarzy. Tonik ma inny skład, ale krem taki sam (z Premium ma większą pojemność 100ml i wychodzi taniej).
  • I jeszcze dwie rzeczy: krem z kwasami (jest też w linii SupremeLab, w Premium wychodzi korzystniej) i neutralizator kwasów. Mam zamiar używać go po peelingach kwasowych.

  • Na kosmetyki Apis też była promocja -40%, więc nie mogło skończyć się inaczej. Kupiłam dwa mixy kwasów, tonik z kwasem mlekowym, maskę rozjaśniającą Discolouration-stop (już ją miałam kiedyś), serum i krem z tej samej serii. W oko wpadła mi jeszcze pianka i tonik z serii Cannabis oraz mgiełka z probiotykami i prebiotykami.
  • Dorzuciłam jeszcze podkład Eveline Wonder Match w kolorze Porcelain. Wcześniej miałam 3 inne odcienie, ale jednak nie były dla mnie odpowiednie. Pokazałam je na Instagramie:
    • Eveline Wonder Match Porcelain i porównanie z Light Vanilla i Cool Beige
    • Eveline Wonder Match Light Vanilla, Medium Beige i Cool Beige 
 

Hebe

Bielenda Professional, Nacomi, maski w płachcie

  • Będąc w Hebe zobaczyłam krem ze śluzem ślimaka z Bielenda Professional w promocji za 30 zł, więc wrócił ze mną.
  • Skusiłam się też na serum z witaminą C i serum z ceramidami z Nacomi Next lvl, także w promocyjnych cenach.
  • No i maski w płachcie: Bergamo (były po 4,99 zł) i Purederm (te w okrągłych opakowaniach kosztowały 4,49 zł, Animal 6,49 zł, malinowa i czekoladowa po 3,99 zł, i pozostałe trzy kolejno 4,99 zł, 3,99 zł i 6,49 zł).

 

Bielenda Professional

  • Promocja w sklepie internetowym Bielenda Professional była później niż na Cocolicie, wyszło trochę taniej, ale to nic - zrobiłam zapas nowej serii z mikrobiomem, plus krem, którego nie było na Cocolicie, ale jak pisałam, ma ten sam skład jak SupremeLab.
  • Nie mogłam odpuścić sobie także nowego satynowego kremu z filtrem SPF50. Mam dwa wcześniejsze kremy z filtrem SPF50, jestem ciekawa, który najlepiej mi się sprawdzi).
  • No i jeszcze jeden krem, który mnie interesował: odżywczy z SPF30.
 

Biedronka

Dove, Floslek

  • Zupełnie spontanicznie kupiłam dwa antyperspiranty Dove Original o dużej pojemności. Nie zliczę, ile już ich miałam. 
  • Długo planowałam kupno zestawów do pielęgnacji ust (peeling + balsam) z Flosleku, nawet miałam je już w Allegrowym koszyku. Gdy zobaczyłam na Instagramie, że są w Biedronce po ok 12 zł, musiałam je kupić. Jest jeszcze trzecia wersja smakowa, kupiłam ją siostrzenicy.
 

Paraderm i Plantea

  • Szampon Paraderm z dziegciem i octopirexem kupiłam w pobliskiej aptece po bezpłatnej konsultacji z trychologiem. Badanie wykazało co powodowało pieczenie, swędzenie i wzmożone wypadanie włosów - grzybicę. No cóż. Szampon już zużyłam, spisał się super, choć zapach to jedynie fani wędzonego oscypka docenię ;) Teraz kupiłam wersję bez dziegciu.
  • Na początku maju odbyły się wirtualne targi kosmetyków naturalnych, ale zabijcie mnie - nie pamiętam które ... Ekotyki? Ekocuda? Jeszcze coś innego? Nie pamiętam :o Początkowo planowałam większe zakupy, ale ostatecznie wybrałam to co, najbardziej mnie ciekawiło, a mianowicie 3 kosmetyki Plantea: kremowy żel do mycia twarzy, krem z filtrem SPF50 i dodatkowo śliwkowe masełko do ust, żeby załapać się na darmową wysyłkę.

Dostałam

  • Kosmetyki Venita - ziołowa farba do włosów, szampon, krem do rąk i żel do mycia rąk, z których farbę dostałam do przetestowania. Planuję na dniach farbowanie, więc ją wypróbuję.
  • O balsamach do ust i balsami do paznokci Tisane napisałam już na Instagramie:
    • Tisane
  • Kremy z filtrem Asoa, w tym nową wersję z filtrem chemicznym dostałam w wyniku reklamacji dwóch kremów które kupiłam wcześniej z wadliwej partii.
  • Maski w płachcie Bielenda Professional dostałam jako gratisy do dwóch zamówień w ich sklepie internetowym.
  • Filtr Isntree to wygrana w rozdaniu u Ingi Black Liner na Instagramie.
 

Zaległe

 
  • A te dwa filtry (Biore Aqua Rich i Nivea Deep Protect) to zaległe marcowe zakupy z Ebay. Dotarły dopiero w maju.

Przeczytaj >>
on 15.7.21 18
Etykiety:
Apis, Asoa, Bergamo, Bielenda Professional, Bioderma, co nowego, Dove, Eveline, FlosLek, Iwostin, La Roche-Posay, Nacomi, Paramedica, Plantea, Purederm, Sesderma, SVR, Uriage, Venita, zakupy
Nowsze posty Nowsze posty
Starsze posty Starsze posty

9.7.21

Kosmetyczne podsumowanie marca i kwietnia - zużycia || m.in. Resibo, Pixi, BasicLab, Clarena, Lumene, Clochee, Yumi, Conny, Floslek, Vianek, Mydłostacja


W ostatnim czasie zajęły mnie inne sprawy niż blogowe i kosmetyczne, ale myślę, że powoli wracam do swojego "świata". Post z kosmetykami wykończonymi w marcu i kwietniu zaczęłam przygotować ponad dwa miesiące temu, zdjęcia zrobione, wstawione i .... chyba najwyższy czas pokazać i napisać parę słów o tym, co udało mi się zużyć w tamtym czasie.


  • Dwufazowy płyn do demakijażu Beaute Marrakech w wersji różany, to drugi płyn tej marki, który miałam. Niezbyt radził sobie z wodoodpornym tuszem, do tego przeszkadzał mi jego duszący zapach.
  • Balsam do demakijażu Deep Clear Missha zdecydowanie bardziej mi odpowiadał. Bardzo spodobała mi się jego konsystencja. Mimo, że zostawiał nieznaczny efekt "mgły" na oczach, to jednak lubiłam go używać. Traktowałam go jako produkt do demakijażu, więc po nim jeszcze obowiązkowo myłam twarz pianką lub żelem (choć nie zostawiał tłustej warstwy)
  • O kremach z linii Pollution Snti z Floslek już kiedyś pisałam. Serum zużyłam już wcześniej, jeden z kremów dałam mamie, a dwa pozostałe dopiero wykończyłam
    • Floslek Pollution Anti 
  • Krem z witaminą C z Biotaniqe wykończyłam nakładając na ciało. Do twarzy był ok, ale zbliżał się do terminu ważności, a tak szybciej się skończył.
  • Serum z koenzymem Q10 z czerwonej linni z Vianek mniej polubiłam niż z witaminą C z tej samej serii. To serum jest olejowe, wybierałam je więc na noc (na dzień wolę wodne, żelowe). Trudno jest mi ocenić, czy działało bo traktowałam je jako uzupełnienie pielęgnacji opartej na kwasach, retinolu i witaminie C.
  • Za to przeciwzmarszczkowy krem na noc też z Vianka bardziej przypadł mi do gustu niż wersja na dzień. Idealnie sprawdził się przy stosowaniu reinolu i kwasów, zapewnił odpowiednią dawkę nawilżenia i odżywienia, nie oklejał skóry. Myślę, że kiedyś go kupię ponownie.
  • Olejowe antyoksydacyjne serum z witaminą C Clochee nie było dla mnie komfortowe przez tłustość. Witamina C pochodzi z naturalnych składników, nie wiadomo więc, ile jej tak naprawdę jest. Zużyłam je nakładając na ciało, mieszając z balsamem.
  • Serum z niacynamidem 10% z BasicLab było ok. Przez żelową konsystencję lubiłam nakładać je rano gdy miałam skórę w gorszej kondycji np. przed okresem. Kolejną buteleczkę kupiłam większą i o wyższym stężeniu i to bardziej mi odpowiada szybciej radząc sobie z niedoskonałościami i nierównościami.
  • Przyznam, że serum z witaminą C z Pixi nie zużyłam do końca. Kompletnie mi nie podeszło. Dziwnie zachowywało się na skórze - trochę się lepiło, utleniało zmieniając nieznacznie kolor podkładu. 
  • Krem pod oczy Resibo był całkiem fajny, lubiłam używać go na dzień bo nie był przesadnie ciężki, ale całkiem lekki też nie. Taki w sam raz. Dobrze nawilżał, skóra nie traciła nawilżenia w ciągu dnia.
  • Tonik z witaminą C Clarena, tonik jak tonik. Nie zauważyłam jakichś spektakularnych efektów, w użyciu tez był zupełnie zwyczajny. Zdecydowanie lepiej mi się sprawdza tonik z witaminą C z Bielendy SupremeLab.
  • Maseczka oczyszczająca z węglem Lumene była całkiem przyjemna. Działa na tyle delikatnie, że nie wysuszała ani nie podrażniała skóry, ale oczyszczenie i odświeżenie jest odczuwalne.

  • Wykończyłam aż trzy mydła w płynie i w piance (w tym litrowy "zapas"z Isany), ale to dlatego, że zawsze tyle mam w użyciu - po jednym w łazience, toalecie i kuchni. Pianka Cien Szlachetny migdał na pewno się u mnie jeszcze pojawi, mydło arbuzowe Yumi też były fajne.
  • Pianka do higieny intymnej Go Cranberry myślałam, że nigdy się nie skończy. Była bardzo wydajna, wystarczyła mi na około pół roku! Nie wysuszała, nie podrażniała, godna polecenia.
  • Z wykończonych dezodorantów i antyperspirantów zdecydowanie najlepiej spisał się naturalny dezodorant w kulce z Mydłostacji. Pozostałe (Triple Dry, Cosnature i Fa) nie sprawdziły się u mnie tak jak bym tego oczekiwała. Z Fa o wiele bardziej zadowolona byłam z wersji arbuzowej.
  • Szampon peelingujący Jantar z Farmony to ciekawa alternatywa łącząca szampon z enzymatycznym, bezdrobinkowym peelingiem do skóry głowy. Idealne rozwiązanie, gdy mamy mniej czasu, aby użyć osobnych kosmetyków. Mam jeszcze jeden w zapasie.
  • Szampon i odżywka z drożdżami z Fitokosmetik - takie sobie. Zużyć zużyłam, ale bez zachwytów.
  • Wzmacniająca maska do włosów Vianek też była nijaka dla moich włosów. Wzmocnienia nie zauważyłam, a włosy były po niej lekko spuszone.
  • Z farby do włosów L'Oreal Casting w kolorze Jasny brąz też nie jestem do końca zadowolona. Na odrostach wyszła mi z dziwnymi żółtawymi tonami, które w miarę wypłukiwania się farby były coraz bardziej widoczne. No i samo wypłukiwanie koloru było zadziwiająco szybkie.
  • Balsamy do ciała Argan my love (ze sklepu Maroko) na bazie msała shea pokazywałam już kiedyś na Instagramie. Ulubionym pozostał ten o zapachu piżma.
    • balsamy Argan my love
  • Czarnej pasty do zębów Manna nie polubiłam. Miała dziwny posmak sztucznej, chemicznej cytryny dający słaby efekt odświeżenia.
  • Płyn do płukania ust Nature On był całkiem ok, ale moim faworytem w tej kategorii nadal pozostaje, niezmiennie od kilku lat płyn Sylveco.
  • Masełko do rąk figowe z Flosleku używałam z chęcią, podobnie jak krem mango z Eveline. Nie były to może najmocniej nawilżające kremy, ale dla mnie okazały się wystarczające.

  • Płyn o zapachu figi i wanilii z Avonu to mój zdecydowany kąpielowy hit i niezbędnik od kilku lat. Kocham ten otulający, nie duszący zapach, o każdej porze roku sprawdza się wyśmienicie. Nie mam pojęcia ile butli już zużyłam, kolejne czekają w zapasach.
  • Wykończyłam trzy żele pod prysznic- aloesowy Joanna, opuncja z amarantusem Super Fruiys & Herbs z  AA i oliwkowy Barwa (nie jest tak naturalny na ile wskazuje opis producenta, ale był ok).

  • W tych dwóch miesiącach postawiłam głównie na maski w płachcie Conny i CNF. Z Conny najlepiej mi się sprawdziły wersje Platyna i Kwas hialuronowy (ale pozostałe też były fajne, choć aloesowa najmniej mi się podobała), a z CND te trzy zużyte wersje mi się podobały. O maskach Conny i CNF pisałam na Instagramie:
    • Maski Conny
    • Maski CNF
  • Maskę hydrożelową na usta kupiłam w Action. Szczerze mówiąc nie wywołała u mnie większego wrażenia.
  • Za to dwie pozostałe maseczki: Ecocera i AA dobrze mi się sprawdziły.

Przeczytaj >>
on 9.7.21 10
Etykiety:
Avon, BasicLab, Biotanique, Clarena, Clochee, Conny, Dermena, Farmona, FlosLek, GoCranberry, Lumene, mini recenzja, Missha, MydłoStacja, pielęgnacja, Pixi, Resibo, Vianek, Yumi, zużycia
Nowsze posty Nowsze posty
Starsze posty Starsze posty
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)
Moje zdjęcie
Kamila JK
Kosmetykoholiczka - nieuleczalna. Nowosądeczanka - od urodzenia || kamilans@poczta.fm
Wyświetl mój pełny profil

Obserwatorzy

Wszystkie wpisy

Popularne posty

  • Ginexid - Ginekologiczna pianka do higieny intymnej | Mentolowa świeżość || Gehwohl
    Pianka Ginexid do higieny intymnej to kolejny prezent, który dostałam na spotkaniu blogerek w Bochni. Używałam już kosmetyków do okolic int...
  • Ksisters.pl || kod rabatowy na koreańskie kosmetyki || kupuj taniej!
    Po kilku latach przerwy  znowu pochłonęły mnie kosmetyki koreańskie . Nie wiem, czy te 6-7 lat temu moja skóra miała inne potrzeby, czy może...
  • Z czym skończyłam 2011 rok i z czym rozpoczynam 2012 - inwentaryzacja cz. 1 - pielęgnacja
    Nadeszła chwila, której się tak obawiałam :o Przed świętami wzięłam się za robienie zdjęć mojego zbioru kosmetycznego - rozpoczęłam od pielę...
  • Chi Collagen Elixir || Kolagen do picia
    [materiał reklamowy]   Mimo regularnego dbania o skórę zauważyłam ostatnio pogorszenie jej stanu - jakby zaczynała być mniej jędrna, bardzie...

Szukaj

  • ►  2024 ( 2 )
    • ►  lipca ( 1 )
    • ►  stycznia ( 1 )
  • ►  2023 ( 45 )
    • ►  grudnia ( 1 )
    • ►  listopada ( 1 )
    • ►  października ( 5 )
    • ►  sierpnia ( 1 )
    • ►  czerwca ( 1 )
    • ►  maja ( 5 )
    • ►  kwietnia ( 2 )
    • ►  marca ( 14 )
    • ►  lutego ( 7 )
    • ►  stycznia ( 8 )
  • ►  2022 ( 2 )
    • ►  września ( 1 )
    • ►  lipca ( 1 )
  • ▼  2021 ( 20 )
    • ►  października ( 1 )
    • ►  września ( 1 )
    • ►  sierpnia ( 1 )
    • ▼  lipca ( 3 )
      • Kosmetyczne podsumowanie czerwca - co nowego? || G...
      • Kosmetyczne podsumowanie maja - co nowego? || Dni ...
      • Kosmetyczne podsumowanie marca i kwietnia - zużyci...
    • ►  maja ( 2 )
    • ►  kwietnia ( 6 )
    • ►  marca ( 2 )
    • ►  lutego ( 1 )
    • ►  stycznia ( 3 )
  • ►  2020 ( 38 )
    • ►  grudnia ( 4 )
    • ►  listopada ( 2 )
    • ►  października ( 2 )
    • ►  września ( 3 )
    • ►  sierpnia ( 4 )
    • ►  lipca ( 3 )
    • ►  czerwca ( 3 )
    • ►  maja ( 3 )
    • ►  kwietnia ( 6 )
    • ►  marca ( 3 )
    • ►  lutego ( 2 )
    • ►  stycznia ( 3 )
  • ►  2019 ( 121 )
    • ►  grudnia ( 16 )
    • ►  listopada ( 15 )
    • ►  października ( 7 )
    • ►  września ( 17 )
    • ►  sierpnia ( 16 )
    • ►  lipca ( 5 )
    • ►  czerwca ( 4 )
    • ►  maja ( 10 )
    • ►  kwietnia ( 8 )
    • ►  marca ( 7 )
    • ►  lutego ( 6 )
    • ►  stycznia ( 10 )
  • ►  2018 ( 121 )
    • ►  grudnia ( 14 )
    • ►  listopada ( 10 )
    • ►  października ( 11 )
    • ►  września ( 11 )
    • ►  sierpnia ( 10 )
    • ►  lipca ( 14 )
    • ►  czerwca ( 10 )
    • ►  maja ( 8 )
    • ►  kwietnia ( 7 )
    • ►  marca ( 11 )
    • ►  lutego ( 8 )
    • ►  stycznia ( 7 )
  • ►  2017 ( 144 )
    • ►  grudnia ( 16 )
    • ►  listopada ( 9 )
    • ►  października ( 11 )
    • ►  września ( 10 )
    • ►  sierpnia ( 14 )
    • ►  lipca ( 12 )
    • ►  czerwca ( 7 )
    • ►  maja ( 11 )
    • ►  kwietnia ( 13 )
    • ►  marca ( 18 )
    • ►  lutego ( 9 )
    • ►  stycznia ( 14 )
  • ►  2016 ( 204 )
    • ►  grudnia ( 25 )
    • ►  listopada ( 18 )
    • ►  października ( 19 )
    • ►  września ( 12 )
    • ►  sierpnia ( 18 )
    • ►  lipca ( 17 )
    • ►  czerwca ( 15 )
    • ►  maja ( 14 )
    • ►  kwietnia ( 15 )
    • ►  marca ( 16 )
    • ►  lutego ( 16 )
    • ►  stycznia ( 19 )
  • ►  2015 ( 289 )
    • ►  grudnia ( 18 )
    • ►  listopada ( 24 )
    • ►  października ( 29 )
    • ►  września ( 43 )
    • ►  sierpnia ( 15 )
    • ►  lipca ( 34 )
    • ►  czerwca ( 25 )
    • ►  maja ( 34 )
    • ►  kwietnia ( 21 )
    • ►  marca ( 16 )
    • ►  lutego ( 18 )
    • ►  stycznia ( 12 )
  • ►  2014 ( 118 )
    • ►  grudnia ( 10 )
    • ►  listopada ( 16 )
    • ►  października ( 12 )
    • ►  września ( 5 )
    • ►  sierpnia ( 7 )
    • ►  lipca ( 8 )
    • ►  czerwca ( 10 )
    • ►  maja ( 10 )
    • ►  kwietnia ( 9 )
    • ►  marca ( 13 )
    • ►  lutego ( 11 )
    • ►  stycznia ( 7 )
  • ►  2013 ( 188 )
    • ►  grudnia ( 4 )
    • ►  listopada ( 8 )
    • ►  października ( 15 )
    • ►  września ( 17 )
    • ►  sierpnia ( 15 )
    • ►  lipca ( 6 )
    • ►  czerwca ( 9 )
    • ►  maja ( 24 )
    • ►  kwietnia ( 29 )
    • ►  marca ( 21 )
    • ►  lutego ( 19 )
    • ►  stycznia ( 21 )
  • ►  2012 ( 142 )
    • ►  grudnia ( 14 )
    • ►  listopada ( 7 )
    • ►  października ( 7 )
    • ►  września ( 7 )
    • ►  sierpnia ( 4 )
    • ►  lipca ( 8 )
    • ►  czerwca ( 8 )
    • ►  maja ( 30 )
    • ►  kwietnia ( 16 )
    • ►  marca ( 15 )
    • ►  lutego ( 14 )
    • ►  stycznia ( 12 )
  • ►  2011 ( 217 )
    • ►  grudnia ( 16 )
    • ►  listopada ( 15 )
    • ►  października ( 11 )
    • ►  września ( 10 )
    • ►  sierpnia ( 21 )
    • ►  lipca ( 31 )
    • ►  czerwca ( 22 )
    • ►  maja ( 23 )
    • ►  kwietnia ( 10 )
    • ►  marca ( 18 )
    • ►  lutego ( 14 )
    • ►  stycznia ( 26 )
  • ►  2010 ( 136 )
    • ►  grudnia ( 16 )
    • ►  listopada ( 18 )
    • ►  października ( 14 )
    • ►  września ( 26 )
    • ►  sierpnia ( 30 )
    • ►  lipca ( 13 )
    • ►  czerwca ( 19 )

Popularne posty

  • Ginexid - Ginekologiczna pianka do higieny intymnej | Mentolowa świeżość || Gehwohl
    Pianka Ginexid do higieny intymnej to kolejny prezent, który dostałam na spotkaniu blogerek w Bochni. Używałam już kosmetyków do okolic int...
  • Ksisters.pl || kod rabatowy na koreańskie kosmetyki || kupuj taniej!
    Po kilku latach przerwy  znowu pochłonęły mnie kosmetyki koreańskie . Nie wiem, czy te 6-7 lat temu moja skóra miała inne potrzeby, czy może...
  • Z czym skończyłam 2011 rok i z czym rozpoczynam 2012 - inwentaryzacja cz. 1 - pielęgnacja
    Nadeszła chwila, której się tak obawiałam :o Przed świętami wzięłam się za robienie zdjęć mojego zbioru kosmetycznego - rozpoczęłam od pielę...

Temat

akcesoria boxy kosmetyczne co nowego dieta 3D Chili dostałam iHerb książki kulinarnie kupiłam lifestyle makijaż manicure hybrydowy mieszkanie mini recenzje moja kolekcja lakierów moje kosmetyki nowości perfumy pielęgnacja recenzje spotkanie woski zbiór kosmetyków zdrowie zużycia świece zapachowe

Kosmetyki

antyperspiranty balsamy do ciała baza pod cienie bazy pod podkład brązery błyszczyk cienie do oczu demakijaż depilacja dezodoranty dla dziecka dla mężczyzn do biustu do brwi do demakijażu do konturowania do kąpieli do mycia twarzy do opalania do stóp esencje eyeliner higiena intymna hydrolaty korektory kosmetyki do brwi kosmetyki naturalne kredka do ust kredki do oczu kremy do rąk kremy do twarzy lakiery do paznokci makijaż oczu makijaż twarzy makijaż ust manicure hybrydowy maseczki do twarzy maski do włosów mgiełka do ciała mgiełki do twarzy minerały mydła odżywki do włosów okolice oczu oleje olejek do ciała olejki do twarzy paznokcie i skórki peeling do dłoni peeling do skóry głowy peelingi do ciała peelingi do twarzy perfumy pielęgnacja pielęgnacja stóp po opalaniu podkłady pomadka ochronna pudry pudry pod oczy płyn do ust rozświetlacze róże serum do twarzy serum do włosów stylizacja włosów szampony szminki toniki tusze twarz usta utrwalacz makijażu woda termalna wybielanie zębów włosy zmywacz do paznokci żele pod prysznic

Marki naturalne

4 Szpaki A Jeden Alkemie Aloesove Alverde Andalou Annabelle Minerals Anwen Asoa Avril BeOrganic Bebio Bema BioPha Biolaven Biolove Bionigree Bosphaera Botame Clochee Cztery Szpaki Czyste Mydło D'Alchemy Duetus Earthnicity EcoSpa Ecocera Etja Feel Free Fresh & Natural Garnier Bio Hagi Iossi Jowae KOI La le LaLe Lavera Lilla Mai Majru Make Me Bio Mawawo Mokosh Mydlane Rewolucje Mydło Stacja MydłoStacja N.A.E. Nacomi Najel Natural Me Natural Secrets Naturativ Nature Queen O`Figa Phenome Pour L'Amour Pszczela Dolinka Rapan Republika Mydła Resibo So'Bio Etic Sylveco Sztuka Mydła Uzdrovisco Vianek Yope
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 By Kamila-JK- blog kosmetyczny i lifestyle. Design created with by: Brand&Blogger. All rights reserved.