No dobra, Sabbatha :D Doprosiłaś się :p To nic, że mam zaległości w ilości ok 20 starszych lakierów i ok 10 nowszych :p


Lakier Guppy nr 33 to bezdrobinkowa brzoskwinia, łosoś. Nie ma w nim różu.

Jest troszkę bardziej intensywny niż na zdjęciu i tak jak na nim widać - w buteleczce jest spokojniejszy ;)
Już pierwsza warstwa daje intensywny kolor, ale jednak smugi powodują, że druga jest konieczna.
Na lakier nałożyłam odżywkę Sally Hansen Maximum Growth - bez czegoś nawierzchniowego lakier ma słaby połysk.

Schnie wolniej niż np. Eveline czy Bell.

Podoba mi się :)

11 komentarzy:

  1. a co do polysku to one wszystkie tak maja bo nieraz jest fajne (np. przy vampie)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby ładny ale do mnie jakoś nie przemawia... Ale nie można mu odmówić elegancji :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Sab: :p pędzelek taki w sam raz - nie za cienki ani ze gruby (jak np w Wibo). Przyjemnie się maluje :)

    Lili: On jest bardziej intensywny niż na zdjęciu (bawiłam się ustawieniem ostrości i jasności, ale bałam się, że całkiem zepsuję :p )

    Fajny jest jako baza pod Heart Chakra :p - robi się odrobinke pastelowy z lekkim dodatkiem różu.

    A teraz nałożyłam na niego inny lakier - jutro fotka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No bo pedzelki imho maja swietne, super przyciete, wyprofilowane, fajna dlugosc nic wiecej mi nie trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. odpisalam ci co do crystal ball, jest na eurofashion

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak bys zamawiala Crystal Ball to daj znac:)
    Lakier ladnie sie prezentuje choc nie moj kolor...chociaz sama nie wiem bo znowu na paznokciach inaczej sie czuje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hex: podobno nie ma go jednak :/

    OdpowiedzUsuń
  8. A nie wiem bo na drugi dzień zmyłam

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!