Od ponad miesiąca używam kosmetyków Dermedic z serii Emolient Linum, mogę więc już powiedzieć o nich kilka słów.
Na pierwszy ogień poszedł olejek do kąpieli, jako że uwielbiam wszelkie umilacze kąpieli (szkoda tylko, że wylegiwanie w wannie już mnie tak nie cieszy jak kiedyś - co z tego że mamy dłuższą wannę niż w mieszkaniu rodziców, skoro jest węższa i nie można ciapać rękami, tylko muszą być dosyć sztywno ułożone wzdłuż tułowia .... człowiek uczy się na błędach ...).

Opis olejku znajdziecie w podlinkowanym wyżej wpisie.



Nie mam skóry atopowej, ale za to zdarza się, że jest bardzo wysuszona (zwłaszcza ostatnio - piję zdecydowanie za mało wody i to widać .... wczoraj więc wręcz wmusiłam w siebie 1,5 l wody w trakcie pracy, dzisiaj powtórka), zatem bardzo zaciekawił mnie ten olejek.

Najczęściej używałam olejku w trakcie długiego weekendu majowego, kiedy to pierwsze zbyt intensywne opalanie się spowodowało poparzenie - skóra była mocno czerwona, piekła, swędziała (do pracy musiałam ubrać długą zwiewną spódnicę, ponieważ nie było mowy o założeniu spodni, a do niej - niezbyt pasującą bluzkę - musiałam ubrać coś z luźnym rękawem i ogólnie o luźnym kroju - nic przywierającego do ciała bym nie zniosła). Olejek ukoił skórę, delikatnie ją odżywił i zapewne przyczynił się do dosyć szybkiego pozbycia się dyskomfortu.

Jak na olejek ma mało tłustą konsystencję i bardzo mnie to zdziwiło. Spodziewałam się bardziej czegoś w stylu oliwki (przy okazji: oliwka fajnie spisuje się po wlaniu niewielkiej ilości do wanny, o ile lubicie uczucie powłoczki na skórze). Mimo, iż olejek nie zostawia tłustawej warstwy (w przeciwieństwie do wlanej do kąpieli oliwki - bardzo lubię to uczucie :D) to czuć, że skóra ma się dobrze i że krzywdy jej nie zrobił.

Zapach - neutralny, typowy dla aptecznych kosmetyków, nie przywodzi na myśl nic konkretnego.
Opakowanie - estetyczne, proste. Mi się podoba.
Nie pieni się, nie zauważyłam też koloru mlecznego.

Myślę, że warto mieć ten olejek w razie "w".


Jakie są Wasze ulubione umilacze kąpieli -płyny, sole, olejki?
Kierujecie się zapachem czy ważniejsze są właściwości pielęgnacyjne?



6 komentarzy:

  1. Lubię olejki :) Ale mi najbardziej zależy na ładnych zapachu, a nie na nawilżaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uzywam przede wszystkim soli, płynu do kąpieli i olejej zapachowy. A wtedy jest juz bosko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo polubiłam ten olejek, ale z braku wanny używam go pod prysznicem i też się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja kocham zapachowe cuda ale małż jest atopikiem i mamy w domu emolienty. Te akurat znam, są popularne i godne polecenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie olejek jest ekstra, niektóre płyny czy inne cuda do kąpieli wysuszały mi skóre i byla sciagnięta,a za chwilę łuszczyła się, a od czasu, gdy kupiłam ten olejek zapomniałam co to sucha skóra :) Pod prysznic używam ŻELu ODBUDOWUJĄCego BARIERĘ OCHRONNĄ SKÓRY tak sie nazywa, tez go polecam dla wrażliwców, delikatnie nawilża i natłuszcza, łagodzi podrażnienia, skóra staje sie mieciutka i gładziutka. Szczerze polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja mam taki olejek ale z serii dla dzieci Emolient Linum baby i tez jest bardzo fajny, co najwazniejsze nie brudzi wanny :D i latwo sie splukuje. No i nie mówiąc o tym, że skóra jak pupa niemowlaka po wyjściu z kapieli. Bardzo sobie chwalę.Ano

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!