Przez promocję w Naturze na żele Fruttini, w trakcie której można było je kupić w cenie 5,59 zł zamiast 13,99 ostatecznie 6 żeli znalazło się u mnie.


Opakowania żeli bardzo mi się się podobają - kolorowe, wesołe, a przy tym estetyczne i pozbawione kiczu. Niezwykle praktycznym rozwiązaniem jest gumowa uszczelka, zamiast zwykłej dziurki, przez którą przeważnie wylewamy żel. Naciskając butelkę gumowa powłoczka wewnątrz się podnosi i żel  wydostaje się bez brudzenia butelki.


Jednak głównym atutem takiego zamknięcia, jest jego praktyczność w używaniu pod prysznicem - nakrętkę z haczykiem przekładamy na spód butelki i wieszamy pod prysznicem. Butelka wisi "do góry nogami" a gumowa uszczelka skutecznie zabezpiecza przed wylewaniem się żelu. Aby użyć żel wystarczy tylko ścisnąć dalej wiszącą butelkę i ... gotowe. Nie trzeba nic odkręcać, przechylać itp. Zdecydowane ułatwienie :)

Jako pierwszy w użycie poszedł wiśniowo-waniliowy i malinowy.


Żele są bardzo podobne do siebie, jednak już po tych 2 żelach widzę, że różnie wygląda kwestia zapachu.
Żel malinowy (w zasadzie malinowo-śmietankowy) pachnie delikatnie, podczas mycia słabo go czuć (może to i dobrze bo jest lekko mulący) i też niewiele, a w zasadzie nic z tego zapachu nie zostaje na skórze. Na zakup namówił mnie mąż  (jak pisałam wcześniej - nie lubię malinowych kosmetyków) i jednak żałuję, zatem to on go głównie używa. 

Za to wiśniowo-waniliowy "wymiata" :D Pachnie mocno, soczyście i zostaje na skórze (nie za długo, ale jednak). Kompozycja jest bardzo oryginalna, nie przypomina mi innych wiśniowych kosmetyków - wanilia genialnie uzupełnia kwaskowatość wiśni.

Konsystencję mają bardzo zbliżoną, choć wydaje mi się, iż malinowy jest ciut rzadszy.

Cena 5,59 jest zdecydowanie bardziej uzasadniona, bo 13,99 ewidentnie zawyżona. Nie będę ukrywać - aż tak genialne te żele nie są, a wręcz przeciwnie - standardowe żele, ale za to o fajnych zapach i opakowaniach. No chyba, że zamknięcie podbija cenę.


Skusiłyście się na te żele? Jakie są Wasze opinie na ich temat?

33 komentarze:

  1. uwielbiam je usze je kupić

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, że nie wiedziałam o tej promocji:D

    OdpowiedzUsuń
  3. ale mają fajne opakowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. W 100% zgadzam się z opinią. Malinowy mnie rozczarował a wiśniowy zachwycił. Żałuję bardzo, że nie załapałam się na gruszkę i limonkę. Pojawiły się w sklepie jak już skończyła się promocja :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, ja się skusiłam i mam te co u Ciebie oraz ananasowy i truskawkowy. Wiśniowy oddałam siostrze, bo nie spodobał mi się zapach - nie lubię wiśni i nawet w żelu mi przeszkadzał. Najlepszy według mnie jest ten z limetką i miętą. Wspaniałe orzeźwienie i kwaskowatość!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie widziałam ich w ogóle.Ale jak się na nie natknę a i załapię na promocję to z chęcią kupię.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja kupiłam dwa na promocji ale jeszcze nie używałam, z tego co piszesz to cena promocyjna jest ok., a ta z przed promocji zawyżona:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Opakowanie bardzo fajne. Jeszcze nigdy nie używałam tych żeli

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam akurat te dwa żele i przyznam szczerze, że jak czuję zapach czerwonego to aż się ślinię :D hahaha jest strasznie soczysty! :D
    Wg mnie różowy bez szału.

    Buziaki, Magda

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie używałam jeszcze :)
    Zapraszam do mnie na rozdanie wyjątkowej torby shopper :)
    http://ellysska.blogspot.com/2012/05/rozdanie-wyjatkowa-torba-shopper-z.html

    OdpowiedzUsuń
  11. ja mam taki zapas, że na pewno się nie skuszę ;)
    ale ładnie wyglądają :))

    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. żałuję że nie załapałam się na promocję ale u mnie następnego dnia już nie było najfajniejszych zapachów:(

    OdpowiedzUsuń
  13. nie używałam ich jeszcze, ale bardzo podoba mi się rozwiązanie z wydostawaniem się żelu na zewnątrz

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam wisienkę i uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie kupiłam i teraz żałuję, kiedyś podobne były z Under Twenty, takie właśnie, że można było je powiesić pod prysznicem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam je kupić, ale było mi jakoś nie po drodze i ostatecznie nie mam żadnego. Strasznie Ci zazdroszczę całej szósteczki. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. wiśnia kusiii! ale w cenie ponad 13zł to nie mają co liczyć na jakąś większą sprzedaż..

    OdpowiedzUsuń
  18. Wyglądają bardzo smacznie, a do tego niesamowicie praktyczne. Niestety, nie po drodze mam do Natury, a nigdzie ich jeszcze nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja się nie skusiłam, ostatnio unikam zakupów w Naturze. Muszę jednak przyznać, że te opakowania są bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ależ ta wisienka smakowita musi być :) Jeszcze wersja mięta z limonką mnie zainteresowała. Ale cena 13 zł jest troszkę przesadzona.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja się nie skusiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam ochotę na ten limonka z miętą :) ale muszę wykończyć swoje wszystkie żele.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja kupiłam truskawkę i po prostu zakochałam się w tym żelu:).

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajnie wyglądają ale za 14 zł bym ich nie kupiła ;D Faktycznie opakowanie pomysłowe- podczas kąpieli jak najbardziej przydatne. Lubię malinowe kosmetyki, ale w połączeniu z wanilią? Nie, nie przepadam ;D Może jak znów bd promocja to się skuszę ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Kupiłabym , ale mam daleko do Natury ; /
    14 zł ? Zdecydowanie za dużo

    OdpowiedzUsuń
  26. Będziesz miała w czym się pluskać. Muszą pięknie pachnieć.

    OdpowiedzUsuń
  27. A ja lubię dużo piany (co oznacza używanie dużych ilości żelu), więc wolę opakowania, z których łatwiej jest wylać.

    A na razie twardo żadnych nowych żeli nie kupuje, zużywam co mam, mam zamiar zużyć wszystko,, a potem iść i wykupić pół sklepu :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak je pokazywałaś to kupiłam właśnie te dwa zapachy, reszta jakoś mi się nie do końca podobała. Uwielbiam wiśniowy :) Kiedyś o takim zapachu był błyszczyk wyciskany z palomy, dlaczego go już nie ma :((

    OdpowiedzUsuń
  29. Opakowania faktycznie świetne! Mam ochotę na wiśniowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wolę zapachowe balsamy, np z Avonu, migdałowym uwiodłam małża;)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!