Myślę, że każda z nas darzy jakieś perfumy szczególnym sentymentem. Nawet, jeżeli nie są już ulubionym zapachem i wybieramy inne nuty, to nadal przywołują wspomnienia i miło się kojarzą. Dla mnie takimi perfumami są Avon Incandessence.
Incandessence ... Moje wymarzone perfumy, które wypatrzyłam w katalogu przynoszonym przez koleżankę z klasy. Wzdychałam do nich przy każdorazowym przeglądaniu katalogu i nawet nie pomyślałam, że mogłabym je naprawdę mieć. Były zdecydowanie poza zasięgiem mojego licealnego portfela. Dostawałam niewielkie kieszonkowe, ale tak teraz myślę, że mama by mi je bez problemu kupiła. Dlaczego o tym nie pomyślałam wtedy?
Dostałam je za to od tej właśnie koleżanki, na osiemnastkę. Nie wyobrażacie sobie mojego zaskoczenia i szczęścia, gdy z torebki wyciągnęłam kartonik z charakterystyczną okrągłą buteleczką. Bardzo je oszczędzałam.

Nawet nie muszę zamykać oczu, aby dokładnie widzieć momenty, sytuacje, które kojarzą mi się z tymi perfumami. Pierwsze randki, pierwsze zakochanie, poważniejszy związek, chrzciny starszej siostrzenicy, studniówka, wakacje z chłopakiem na Węgrzech, rozpoczęcie studiów ...


Od tamtego czasu butelka Incandessence nieco zmieniła wygląd (a dokładniej zatyczka - nie jest już osobną częścią, tylko tworzy całość i w niej ukryty jest atomizer) co przyznam przyjęłam z lekkim rozczarowaniem, ale zapach pozostał bez zmian. Ciepły, owocowo-kwiatowy, mocny i trwały. Mający coś w sobie, coś dodającego mu charakteru.


A jakie perfumy są dla Was taką podróżą w przeszłość?



16 komentarzy:

  1. Wieki nie miałam możliwości powąchania żadnych perfum Avon. Ten flakonik kojarzę, tak jak Ty, sprzed lat.

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię ten ciepły zapach, kiedyś miałam te perfumy, mam do nich sentyment

    OdpowiedzUsuń
  3. Incandessence kojarzy mi się z moją mamą, dzieciństwem. Nie mój zapach, ale przywołuje wspomnienia 😍

    OdpowiedzUsuń
  4. za tym zapachem nie przepadam. Uwielbiam Celebre.

    OdpowiedzUsuń
  5. no ładnie, właśnie mi uświadomiłaś jaka jestem stara :P to jeden z moich pierwszych zapachów, kiedy chodziłam do szkoły średniej

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakiś czas temu używałam ich codziennie. Po skończeniu trzeciego flakoniku trochę mi się znudził zapach. Teraz sięgam po inne zapachy, ale mimo to Incandessence mam w wersji perfumetki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. to perfumy mojej mamy, chyba chodziłam do zerówki gdy ich używała, a mój tata nazywał je "pomarańczka" przez kształt buteleczki ;) ale wtedy była ładniejsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Och jak ja go kochałam :) Miałam kilka razy i tak samo przyjęłam z rozczarowaniem zmianę zatyczki :) Kupiłam go jakieś 3 miesiące temu bo przypomina mi wiosnę (między innymi :D )i chciałam powrotu do przeszłości i fajnych chwil:) Kojarzy mi się tylko dobrze i tak myślę w którym roku ich mogłam używać...myślę że mógł to być rok 1994 :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj normalnie klasyk. Mam go i psiukam się nim.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj tak ! Bardzo stary, ale znany zapach, wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Koniecznie muszę zapoznać się z tym zapachem; jestem niezmiernie nim zainteresowana! <3
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Pamiętam jak ten zapach wchodził i jak wiele osób się nim zachwycało. Samej bardzo mi się podobał, aleeee na innych ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Aż się przeniosłam w czasie 20 lat wstecz, kiedy to w szkole w zasadzie co druga dziewczyna używała tych perfum. Zresztą chyba każda miała coś z Avonu.

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!