Całkiem niedawno na półkach z kosmetykami do dbania o delikatną skórę dzieci pojawiły się nowości marki Dove. Brak serii dla najmłodszych był wyraźną luką w ofercie marki, przez co, odkąd mam dzieci była dla mnie niekompletna - rzecz jasna wcześniej nie zwracałam na to uwagi. Ale już jest :) Seria Baby Dove dostępna jest w dwóch liniach - Rich Moisture przeznaczonej dla skóry suchej i normalnej oraz bezzapachowej Sensitive Moisture dla skóry wrażliwej. Obie mogą być stosowane już od pierwszego dnia życia i uzyskały pozytywne oceny lekarzy dermatologów, okulistów i pediatrów.
W skład linii Rich Moisture wchodzą: szampon, żel do mycia ciała, balsam do ciała, kostka myjąca, chusteczki nawilżane i krem ochronny do pupy i to te kosmetyki w ostatnim czasie dbają o skórę mojego młodszego, sześciomiesięcznego syna. Wszystkie kosmetyki mają taki sam, lekko słodkawy zapach. Niezbyt mi się on kojarzy z typowo "dzidziusiowym" zapachem, ale nie zmienia to faktu, że jest bardzo przyjemny i nie męczący.
Zobaczcie, jakie urocze są te opakowania. Kto powiedział, że kosmetyki dla dzieci muszą być pstrokate? Do mnie zdecydowanie taki design bardziej przemawia, a i na półce w łazience unikamy chaosu.
Baby Dove Rich Moisture żel do mycia ciała szampon balsam kostka myjąca mydło chusteczki nawilżane krem ochronny do pupy
Mam to szczęście, że obaj synowie lubią kąpiel, choć młodszy początkowo nie wykazywał większego entuzjazmu. Ciepła woda pozwala się dziecku zrelaksować, wyciszyć i dzięki temu nastroić do snu. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce to jednak różnie bywa ;) Tak czy inaczej, gdy  półroczniak jest niespokojny, to kąpiel bardzo dobrze na niego wpływa nawet jeśli nie utuli go szybko do snu. Na starszego, gdy był młodszy kąpiel tez miała zbawienny wpływ, natomiast teraz w wannie od razu odżywa.
Baby Dove Rich Moisture żel do mycia ciała szampon balsam kostka myjąca mydło
Jak na razie młodszego syna kąpię w wodzie z dodatkiem kilku kropel oleju awokado. Dzięki niemu jego wcześniacza skóra jest gładka, nie wysuszona i najczęściej nie potrzebuje już balsamu. Gdy dni staną się cieplejsze, skóra zacznie się bardziej pocić na pewno sięgnę po łagodny żel, który lepiej poradzi sobie z potem. Kilka razy umyłam syna emulsją (200ml - 13,99 zł; 400 ml - 18,99 zł) i zapowiada się obiecująco, więc mam już pewniaka na lato. Jest delikatnie kremowa, nie wysuszyła skóry, która była po niej niesamowicie gładka, z resztą już w trakcie mycia dawała uczucie miękkości. Opakowanie z pompką jest bardzo praktyczne zwłaszcza, gdy dziecko jest jeszcze malutkie i trzyma się go pod pachą jedną ręką.
/skład emulsji: Aqua, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoyl Glycinate, Polyacrylate-33, Caprylyl Glycol, Coconut Acid, Lauric Acid, Parfum, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide, Sodium Isethionate, Sodium Lauroyl Isethionate, Sodium Lauryl Sulfate, Sodium Palm Kernelate, Sodium Palmitate, Sodium Stearate, Stearic Acid, Styrene/Acrylates Copolymer, Tetrasodium EDTA, Zinc Oxide, CI 77891./
 
Przy starszym synu długo nie używałam szamponu, bo praktycznie nie miał włosów. Główkę myłam tym co całe ciałko. Młodszy syn włosów ma więcej, więc częściej wybieram szampon.  Po szamponie Baby Dove (200ml - 11,99 zł; 400 ml - 18,99 zł) włoski są jeszcze bardziej miękkie niż zazwyczaj i ... nie śmiejcie się, ale lepiej się układają :D Oskarowi grzywka układa się na prawą stronę, jakby ktoś mu tak włosy "przylizał", no nie da się mu inaczej tych włosów ułożyć, bardziej na prosto, bo zaraz wszystkie skupiają się na prawą stronę. Gdy myję mu włosy tym szamponem, to mogę je nawet bardziej w górę ułożyć i nie opadają. 
/skład szamponu: Aqua, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoyl Glycinate, Polyacrylate-33, Caprylyl Glycol, Coconut Acid, Dimethiconol, Laureth-23, Lauric Acid, Parfum, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide, Sodium Isethionate, Sodium Lauroyl Isethionate, Sodium Lauryl Sulfate, Sodium Palm Kernelate, Sodium Palmitate, Sodium Stearate, Stearic Acid, Styrene/Acrylates Copolymer, TEA-Dodecylbenzenesulfonate, Tetrasodium EDTA, Zinc Oxide, CI 77891./

Bardzo rzadko w pielęgnacji dzieci sięgam po balsam. Staram się unikać przesuszenia ich delikatnej skóry, niż przywracać nawilżenie balsamem. Czasem jednak nie da się uniknąć łuszczącej się skóry szczególnie na nogach i wtedy dobry balsam jest niezbędny. Balsam Baby Dove (200ml - 11,99 zł) ma delikatną konsystencję, idealną do wykonania masażu. Dłonie przyjemnie suną po małym ciałku a dziecko się nie niecierpliwi. W awaryjnych sytuacjach będzie nam dobrze służył.
/skład balsamu: Aqua, Glycerin, Petrolatum, Stearic Acid, Glycol Stearate, Dimethicone, Isopropyl Isostearate, Caprylyl Glycol, Carbomer, Ceteraryl Alcohol, Disodium EDTA, Glyceryl Stearate, Magnesium Aluminum Silicate, Parfum, Phenoxyethanol, Stearamide AMP, Tapioca Starch, Triethanolamine, Benzyl Alcohol, Citronellol, Limonene, Cl 77891./

Kostka myjąca (75g - 3,99 zł) póki co leży w szufladzie nie używana. Do mycia dzieci wolę użyć żelu, który jest też poręczniejszy w użyciu niż śliskie mydło. Zostawię sobie lub poczeka, aż Oskar podrośnie i używanie mydła stanie się wygodniejsze. 
/skład kostki: Sodium Lauroyl Isethionate, Stearic Acid, Sodium Palmitate, Lauric Acid, Aqua, Sodium Isethionate, Sodium Stearate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Palm Kernelate, Glycerin, Parfum, Sodium chloride, Tetrasodium EDTA, Tetrasodium Etidronate, Zinc Oxide, Alumina, Benzyl alcohol, Citronellol, CI 77891./

O ile do tych kosmetyków mam pozytywne, choć spokojne podejście, szczególnie, że rzadko po nie sięgam w pielęgnacji  małego dziecka, tak chusteczki i krem do pupy wręcz mnie zauroczyły.
Baby Dove Rich Moisture chusteczki nawilżane krem ochronny do pupy
Pierwszy raz użyłam tego duetu, gdy syn miał odparzoną skórę w okolicach pachwin. Pomyślicie, że odważnie zrobiłam, może część z Was nawet powie, że głupio, ale skoro sudocrem nie pomagał a było wręcz gorzej, chyba nie ryzykowałam zbyt wiele? Wiecie co? Po dwóch dniach na skórze nie było śladu po zaczerwienieniu i łuszczących się bąbelkach! Z każdą zmianą pieluszki i użyciem chusteczek i kremu było coraz lepiej.
Chusteczki (50 szt - 8,99 zł, 2 x 50 szt - 15,99 zł, 4 x 50 szt - 26,99 zł) są idealnie nawilżone, nie są ani za mokre, ani za suche i bardzo dobrze zbierają kupkę, nie rozmazując jej po skórze. Nie zostawiają klejącej warstwy, ani nieprzyjemnie mokrej skóry. 
Składowo wg mnie wypadają całkiem nieźle. Chusteczki nie mają alkoholu, parabenów a propylene glycol jest dalej w składzie. Dla osób nie lubiących w chusteczkach składniku zapachowego mogą wybrać wersję bezzapachową.
/skład chusteczek: Aqua, Glycerin, Citric Acid, Parfum, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Propylene Glycol, Sodium Benzoate, Zinc Sulfate; wersja bezzapachowa różni się tylko brakiem substancji zapachowej/.
 
Krem (45g - 9,99 zł) ma fajną konsystencję, dzięki której łatwo się rozsmarowuje. Nie jest taki toporny jak wspomniany wcześniej sudocrem. Widzę w nim tylko jedna wadę - za szybko się kończy, tubka mogłaby być większa.
/skład kremu: Aqua, Paraffinum Liquidum, Zinc Oxide, Sorbitan Sesquioleate, Petrolatum, Dimethicone, Dicocoyl Pentaerythrityl Distearyl Citrate, Cera Alba, Aluminum Stearates, Glyceryl Isostearate, Hydrogenated Castor Oil, Ozokerite, Parfum, Phenoxyethanol, Polyglyceryl-3 Oleate, Tocopherol, Zinc Sulfate./
Baby Dove Rich Moisture żel do mycia ciała szampon balsam kostka myjąca mydło chusteczki nawilżane krem ochronny do pupy
Zapewne te z Was, które mają dzieci, lub niebawem będą miały wiedzą o promocji w Rossmannie na kosmetyki dla dzieci. Do niedzieli (9.04) wszystkie produkty do pielęgnacji objęte są ofertą 2+1 gratis, a dla posiadaczy aktywnej karty Rossnę 2+2 gratis. Warto wspomnieć, że promocja obejmuje także kosmetyki w obniżonych cenach i kasa nalicza właśnie te niższe ceny. Jak by tego było mało, posiadacze karty ostatecznie zapłacą jeszcze mniej, ponieważ kasa odliczy dodatkowo zgromadzony rabat na karcie (maksymalnie 10%). Fajnie? Fajnie! Poczyniłam spore zakupy, szczególnie chusteczek. Kupiłam m.in. pięć czteropaków chusteczek Baby Dove w wersji bezzapachowej i jeden czteropak zapachowej. Dobrałam do nich inne produkty, bo czteropaków chusteczek Dove zabrakło :D Prawdopodobnie wrócę jeszcze po żele baby Dove - posłużą też starszemu synowi.
Jak przy każdej takiej promocji najkorzystniej wychodzi wybrać te same produkty, lub inne lecz w tej samej lub chociaż zbliżonej cenie, ponieważ płacimy za droższe, a tańsze są gratis.

21 komentarzy:

  1. Pomimo, że jest to wersja dla dzieci, chętnie poznam np. mydełko w kostce czy żel myjący ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dziecka nigdy bym nie umyła kosmetykami z takimi marnymi składy, o ile sobie jeszcze pozwalam na coś z gorszym składem to na dziecku wolę używać bezpiecznych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja przybijam.... ładne opakowania i zapach to nie wszystko, niestety tutaj się nie bronią. Składy marne, cena wysoka, dzieci bym w tym nie umyła :(

      Usuń
  3. Opakowania podobają mi się bardzo i właśnie gdy usłyszałam, że wchodzi linia baby to byłam bardzo zainteresowana. Ale składy tak jakoś powodują mieszane uczucia, nie twierdzę, ze na pewno się nie skuszę, ale kilka rzeczy mogliby poprawić.

    OdpowiedzUsuń
  4. fajna sprawa, nawet dla starszych dzieci tez super sprawa. Dla mojego syna tez mogłoby być dobre

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię Dove, ale nie przekonuje mnie ta seria baby ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej serii :) z ciekawości mogłabym wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja nawet nie wiedziałam, że Dove ma taką serię dla maluszków :-) Fajnie, że marka wzbogaciła ofertę o takie produkty :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię Dove, fajnie, że powstała linia dla dzieci, widziałam Twoje zakupy na fb :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak młody był mały, to nie było jej, teraz pewnie już nie spróbuję :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znałam tego boxa, ale mogę polecić Ci ten, który sama zakupiłam http://bdaybox.co/pl/ JEST GENIALNY!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja właśnie gdzieś czytałam że skład tych kosmetyków nie zachwyca za bardzo. Dla siebie mogła bym się skusić bądź dla starszaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam mydełka Dove, ta kolorystyka też jest bardzo w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  13. fajna seria, w końcu coś dla dzieci :-) dla mojej sześciolatki dobre będą żel i balsam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. opakowania faktycznie są bardzo ładne :) chociaż jak dla mnie to wizualnie nic nie pobije sylveco i ich uroczych sówek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Takie produkty to z chęcią sama bym używała :D pamiętam, że mój brat w dzieciństwie miał fantastycznie pachnący płyn do mycia, już nie pamiętam jaki, a sama z chęcią bym go teraz sobie kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. My dostałyśmy żel i balsam, ale zużyję je na sobie. Na (prawdopodobne) odparzenia i problemy skórne stosujemy mąką ziemniaczaną praktycznie od pierwszego tygodnia i nigdy nie miałyśmy większych problemów.

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!