Gdyby nie promocja na kolorówkę w Rossmannie, to pod względem zakupów byłby to całkiem udany miesiąc. Od naprawdę długiego czasu obserwuję brak przypadkowych zakupów i choć nadal kupuję dużo, to staram się wybierać same "perełki (choć wiadomo, różnie się to kończy).
Jakie cudeńka kryją się tym razem w wielkim pudle?
W kwietniu dotarło do mnie zamówienie ze Skarbów Syberii, które poczyniłam skuszona promocją -15% (obejmowała także produkty już w obniżonych cenach) i gratisami. Zamówienie jest monotematyczne, czy raczej monofirmowe, a jedyne urozmaicenie to chińska różowa glinka. Produkty Natura Estonica kupiłam stacjonarnie w aptece DOZ.

Ec Lab

Moje zapasy myjadeł do ciała pękają w szwach, ale olejki pod prysznic tej marki chodziły za mną już od dłuższego czasu, na dodatek co rusz się na nie natykałam na Instagramie i blogach. Wybrałam wersję Brazylijską, Marokańską i Hawajską
O produktach do pielęgnacji twarzy czytałam wiele zachwytów, więc nie mogło być inaczej. Sprawdzę o co tyle ochów i achów. Po redukcji zawartości koszyka zostawiłam tonik odmładzający oraz żel, piankę i tonik z serii nawilżającej.

Natura Estonica

Jak wspomniałam, peeling i tonik z żeń-szeniem i acai kupiłam w aptece DOZ. Na półce nie było informacji o promocji, więc przy kasie czekała na mnie niespodzianka.

Norel

Oferty marki Norel nie znam zbyt dobrze, ale to przecież spod jej szyldu wyszło rewelacyjne serum z witaminą C i retinolem, które moja skóra pokochała. Kupiłam drugą buteleczkę a przy okazji wodę różaną (nie ma idealnego składu, przyznam, nie sprawdziłam wcześniej) i tonik regenerujący z linii Anti-age, oba w dużych, półlitrowych butlach. Mam jeszcze kilka ich kosmetyków w planach zakupowych, ale muszą poczekać.

Mazidła

Oj dawno nie robiłam zakupów w tego typu sklepach, a przecież ok 8-9 lat temu namiętnie zamawiałam hydrolaty, oleje, zestawy do zrobienia toników czy ser. Korzystając z promocji (wszak ja bez promocji czy w super atrakcyjnej cenie nie kupuję :D) kupiłam wrzucony do koszyka jakiś czas wcześniej olejek z witaminą C w formie tetraizopalmitynianu askorbylu (to obecnie najstabilniejsza forma witaminy C i przy okazji rewelacyjnie działająca na moją skórę) do skóry suchej oraz tonik z kwasem migdałowym.

Bema

Tak, mam fazę na kremy pod oczy :D Muszę jednak przystopować, bo mimo, iż używam kremu dwa razy dziennie, to jednak są bardzo wydajne. Naturalny liftingujący krem Bema kupiony w Ekozuzu.pl jest na razie ostatnim, jaki kupiłam przed planowaną przerwą od zakupów kremów pod oczy.

Rossmann

Zarzekałam się, że nic nie kupuję w ramach promocji na kolorówkę (-49% lub -55% w klubie Rossmann), potem dopuszczałam zakup 3-4 rzeczy a skończyło się jak zwykle choć i tak mnóstwo blogerek zaszalało zdecydowanie bardziej ode mnie. Planowałam osobny wpis z prezentacją kosmetyków, które wybrałam, jednak gdy przysiadłam do niego kilka dni temu doszłam do wniosku, że już nie ma sensu go publikować, że wpis po takim czasie od promocji to przysłowiowy odgrzewany kotlet.
Zielony zmywacz Isana uwielbiam, świetnie radzi sobie z ciemnymi lakierami, a że mój się kończy (tak, preferuję hybrydy, jednak paznokcie u stóp maluję tradycyjnymi lakierami) to kupiłam butelkę na zapas. Bazę pod makijaż Dax Cashmere miałam lata temu, postanowiłam odświeżyć znajomość z nią i ogólnie z bazami. Dawno nie używałam. Krem CC Eveline to efekt tzw. owczego pędu - trzy dziewczyny przede mną kupowały ... to ja też :D No i wtopa kurczę, bo kolor "naturalny" to mega marchewa mimo, że tester wyglądał bardzo zachęcająco. Prasowany puder ryżowy Lovely i sypki Wibo (zapomniałam o nim robiąc zdjęcie) od jakiegoś czasu chodziły mi po głowie, a na bananowy się nie załapałam i ostatecznie nieszczególnie żałuję, że go nie mam. Korektory, korektory :D Może wśród nich jest przyszły ulubieniec? Co prawda mam jeszcze inne z poprzednich promocji, no ale ;) Tym razem skusiłam się na Healthy Mix Bourjois, kredkę CC Max Factor (już zdążyłam się z nią polubić, jest tez fajna do konturowania), Eveline Art Scenic (chciałam jeszcze wersję w kredce, ale brakło odpowiedniego koloru), Manhattan, dwa z Bell i Provoke (to mój debiut z tą marką). Do koszyka wpadła też baza pod cienie w kredce Wibo, ale to wielkie nieporozumienie - nic nie robi, ani nie podbija koloru, ani nie przedłuża trwałości. Szkoda mi nawet tych niewielkich pieniędzy. Wolałabym kupić bułkę czosnkową w Biedronce. Z braku palety sześciu rozświetlaczy Wibo zadowoliłam się paletą do strobingu i chyba dobrze zrobiłam, bo ta pierwsza byłaby dla mnie za chłodna. Poza tym nie za bardzo widzę się z fioletowym lub zielonym połyskiem na twarzy. W końcu udało mi się kupić płyn do usuwania skórek Sally Hansen, o którym krążą już legendy. Jak tylko skończę z Mistero Milano przekonam się, czy te zachwyty są słuszne.

Makeup Revolution

Ostatnia paletka róży MUR, która chciałam mieć. Blush Queen to intensywne, chłodne i ciepłe różowe odcienie. 

W kwietniu dotarło do mnie kilka przesyłek w ramach tzw. "współpracy" (nie lubię tego określenia, a równie powszechne "dary losu" tym bardziej wywołują u mnie ataki irytacji - kto w ogóle wymyślił tę kretyńską nazwę?). Byłoby więcej, ale kilku propozycji nie przyjęłam lub przesunęłam w czasie.

Nivea

Kosmetyki z nowej linii Hair Milk dotarły w rewelacyjnie przemyślanym opakowaniu przypominającym karton mleka. Uwielbiam takie niby szczegóły a jednak mające duży wpływ na pierwsze wrażenie. Szampon i dwie odżywki opisałam już w TYM wpisie. Zapraszam.

L'Oreal Professionnel

Kolejne włosowe specjały, tym razem L'Oreal Professionnel z linii Inforcer z witaminą B6 i biotyną. Jakiś czasu recenzowałam serię Pro-Fiber Re-generate, w kolejce czeka jeszcze linia Nutrifier z olejem kokosowym.  

GlySkinCare

Ciąg dalszy testowania z Diagnosis. Z oferty kosmetycznej wybrałam krem z kolagenem i złotem oraz serum hialuronowe marki GlySkinCare. Wcześniej otrzymałam także termometr elektroniczny, o którym niebawem napiszę, a jeszcze wcześniej - nawilżacz powietrza Pure Air, który okazał się bardzo pomocny w zwalczaniu infekcji u dzieci.

Skarby Syberii

Te trzy saszetki to są gratisy, o których wspomniałam przy okazji zakupów na Skarby Syberii. W ramach promocji obiecywali jeden kosmetyk gratis, a otrzymałam trzy (co prawda saszetki, ale to pełnowymiarowe produkty) - szampon Ochrona kolory Babuszka Agafia i dwie maseczki glinkowe.

L'Oreal

Zdjęcia fantastycznej przesyłki od firmy L'Oreal zalały Instagram i blogi wzbudzając czasami wręcz niezdrowe zainteresowanie: "A od kogo?", "Jak się z nimi skontaktować?", "Dlaczego Tobie wysłali a mi nie, mam więcej obserwujących na Instagramie" (taaa, szczegół, że to kupieni Arabowie, bo czym wytłumaczyć kilkanaście tysięcy obserwujących, gdy na koncie garstka zdjęć?).
W eleganckim, trwałym pudełku znalazło się prawie wszystko niezbędne do wykonania pełnego makijażu paleta korektorów, podkład (otrzymałam kolor Rose Beige, który jest bardzo jasny, przez co mi nie pasuje) i puder prasowany z serii Infallible, paletka do konturowania Blush Sculpt, kredki z gąbeczką i paletki do brwi (z aplikatorem i mini-pęsetką) w dwóch kolorach, cztery matowe szminki Color Riche Matte w kolorach: 103 Blush in a rush, 241 pink-a-porter, 347 Haute Rouge, 349 Paris Cherry, paletkę matowych szminek (pokazywałam je na Instagramie) i podwójny tusz False Lash superstar.

Natura - Sensique i MySecret

Jedne z ostatnich nowości w szafach marek własnych Natury - kremy CC, kuleczki rozświetlające, lakiery do paznokci, tusze, kredki do konturowania, cienie, kredka do brwi i matowe szminki w kredce.

AA

Do zrecenzowania otrzymałam cztery bazy pod makijaż AA - matującą, wygładzająca, łagodzącą i redukującą zaczerwienienia. Niedługo o nich przeczytacie.

Makeup Revolution

Ten intensywnie różowy rozświetlacz Rose gold lights trafił do mnie przez przypadek. Zamówiłam paletę 3 rozświetlaczy, ale przez pomyłkę otrzymałam ten. Odpowiednią paletę dosłano mi, a ten miałam sobie zatrzymać. No to mam :)

Pudełka kosmetyczne:

Dotarły do mnie także kwietniowe edycje pudełek: ShinyBox - Spełnij marzenia i Liferia - Hello Sunshine. Dokładniej o ich zawartości oraz co o nich sądzę przeczytacie w podlinkowanych wpisach.

Znacie coś z moich nowości?

27 komentarzy:

  1. Uwielbiam te olejki pod prysznic EcoLab <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo tego :D Ale jakbym położyła przed sobą wszystko co przyszło do mnie też mogłabym się zdziwić :) Bardzo lubię produkty Ec Lab, masz ich całkiem sporo i jestem ciekawa co najlepiej Ci się sprawdzi :) Paczka z L`oreala była bardzo udana, muszę przyznać, że mnie zaskoczyli. Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Ci miłego używania! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobno teraz będą banować konta z kupionymi obserwatorami na Ig :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Żartujesz z tym L'Orealem? :D U mnie tłumów tam nie ma a i tak ostatnio rozwaliła mnie prośba o polecenie profilu z pięcioma zdjęciami bo... 'o obserwatorów trudno' buhahaha :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogromna paka kosmetyków :) te z loreala również mam :)

    _______________
    PorcelainDesire ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo testów:) ciekawi mnie marka ecolab. Mam ich maskę do włosów i jest świetna:) pora sprawdzić olejki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super nowości, piękne są te palety wibo i lovely. Aż zazdroszczę tego boxu od loreal oraz pomadek/ konturówek MySecret

    OdpowiedzUsuń
  8. Jednym słowem - szaleństwo! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest tego jest ;) Ja muszę sobie kupić coś z Natura Estonica ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak udaje Ci się zużyć tyle rzeczy przed końcem daty ważności? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo dużo fajnych kosmetyków, wyjątkowo wszystkie pudełka fajne :) Ja w rosie też odpuściłam bananowy puder tylko z Lovely ryżowy wzięłam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Najbardziej ciekawią mnie kosmetyki Ec lab, nie znam jeszcze tej marki, ale już dłuższy czas się na nią czaję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. hurtowo ;) ale u mnie tylko trochę mniej ;)
    jednak odwyk zarządzony i czas na mega zużywanie

    OdpowiedzUsuń
  14. Hurt normalnie;) Czaje się na toniki z EcoLab ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sporo tego masz :) Jak Ci się uda to wszystko zużyć? :D Ja bardzo lubię kosmetyki z EcoLab :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pudełeczko kosmetyczne to swietna sprawa - mam i ja :)
    www.wkrotkichzdaniach.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę wypróbować te olejki pod prysznic 😃

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!