"Jak ciepły letni deszcz ..." Kto z Was pamięta tę reklamę kremu Nivea Soft? Pamiętam, że moja siostra namiętnie używała go do twarzy, ja też się na niego skusiłam kilka razy. Jeśli nieco znudził się Wam zapach klasycznej wersji kremu Nivea Soft to możecie dla odmiany rozejrzeć się za nowymi wersjami zapachowymi z linii Soft Mix Me! Konsystencja i działanie są te same, natomiast dla urozmaicenia możemy otoczyć się zapachem malin, mięty i ziół lub owoców tropikalnych, a nawet dowolnie je łączyć tworząc unikalne kompozycje. 
Kremy dostępne są w opakowaniach 200ml, ale też mniejszych o pojemności 50ml, idealnych na wyjazd. Zestaw trzech maluszków kosztuje ok 16-17 zł, a jeden duży ok 20 zł. Kupicie je np. w Rossmannie, w sklepach internetowych. Niedawno widziałam je nawet w sklepie spożywczym.
Popatrzcie na te urocze pudełeczka - bardzo podoba mi się ich szata graficzna. Niby dużo się dzieje, ale w jakiś sposób zachowały prostotę. Nie są "przekombinowane" a dzięki jasnemu przekazowi od razu wiadomo, która wersja zapachowa jest która. 
"Delikatna, kremowa formuła NIVEA Soft teraz w 3 nieziemskich zapachach. Nałóż jeden z wyraziście pachnących kremów lub wymieszaj je bezpośrednio na swojej skórze i ciesz się chwilą!
Jaki masz dzisiaj nastrój? Tryskasz energią, masz pełen luz, chodzisz z głową w chmurach – a może wszystko na raz?
Z kremem NIVEA Soft stworzysz swój własny, wyjątkowy zapach, niezależnie od tego jak się czujesz!
Delikatna, kremowa formuła NIVEA Soft teraz w 3 nieziemskich zapachach. Nałóż jeden z wyraziście pachnących kremów lub wymieszaj je bezpośrednio na swojej skórze i ciesz się chwilą!
Dodaj trochę uroku swoich policzkom, trochę delikatności swoim dłoniom i zapewnij dużo radości całemu ciału!
Tutaj nie ma reguł... i możliwości, że zrobisz to źle!

To czas by stworzyć swój własny, wyjątkowy zapach!


  • Intensywnie nawilżający krem do twarzy, ciała i dłoni
  • Pełna barw limitowana edycja wyjątkowego kremu
  • Możliwość stworzenia swojego własnego, wyjątkowego zapachu
  • Uczucie gładkości, miękkości i odświeżenia" 
Od razu zaznaczę, że choć kremy przeznaczone są m.in. do nawilżania skóry twarzy to w ten sposób ich nie stosowałam. Może to błąd, ale od razu widziałam w nich ukojenie dla skóry ciała. Nie mieszałam ich też ze sobą, z czystego lenistwa ;) Może gdyby były w innych opakowaniach, np. tubkach z zamykaniem na zatrzask to byłoby inaczej, bo na pewno łatwiej i szybciej.

Na wakacyjny wyjazd na słoneczne Węgry zabrałam ze sobą wersję zieloną - I am the Chilled Oasis. Ten orzeźwiający miętowo-zielony zapach wydał mi się najodpowiedniejszy na gorące dni. Używałam go bardzo chętnie, bo zapach zupełnie nie kolidował z wysokimi temperaturami, a wręcz odwrotnie - jest rześki, taki roślinny, nie przytłaczający, więc stosowanie go nie było w żadnym stopniu nieprzyjemne. Krem szybko się wchłania, nie lepi się co jest istotne w ciepłe dni i wieczory. Nie był dla mnie tylko balsamem do ciała - z powodzeniem zastąpił mi też krem do rąk i do stóp.
Ta wersja zapachowa to mój faworyt.
Różowe pudełeczko I am the Berry Charming z wybijającym aromatem malin dałam siostrzenicy. Nie przepadam za malinowymi kosmetykami, choć tu zapach o dziwo mi się spodobał. Nie jest mdły, cukierkowo malinowy, a lekko kwaskowaty.
Żółtą wersję I am the Happy Exotic trzymam w biurku w pracy i pełni rolę kremu do rąk. Opakowanie nie jest idealne do stosowania w takim celu, ale sam krem zachowuje się bardzo dobrze. Szybko się wchłania, nie klei i przyjemnie, rześko pachnie. Nie "zabija" mocnym aromatem owoców, jest delikatny, nie nachalny, idealny na letnie miesiące.

 Znacie już te pachnące kremy?

14 komentarzy:

  1. Jakie piękne są te pudełeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystkie nowe propozycje kremów nivea prezentują się bardzo zachęcająco, jeszcze wieku nastu lat używałam głównie nivea soft w pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś moja siostra tez namiętnie używała tego kremu

      Usuń
  3. Ja już całe wieki nic nie miałam z Nivea :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odpowiadają Ci?
      Pianki pod prysznic mają fajne

      Usuń
  4. Wyobraź sobie że na Chorwacji w jednym z marketu w ten zestaw był do kupienia :) pewnie wypróbuję z ciekawości ale będę stosować tylko i wyłącznie do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też używam do ciała :) do stóp także fajnie się sprawdzają.

      Usuń
  5. Te mixy cudnie sie prezentują <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowania są dobrze przemyślane, wpadają w oko :)

      Usuń
  6. Nivea zaskakuje, fajnie, że się rozwija i wprowadza nowe produkty. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Firmy mają wysoko postawioną poprzeczkę, wciąż muszą zaskakiwać czymś nowym aby klienci o nich nie zapomnieli.

      Usuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!