Kilka dni przed wyjazdem nad Balaton (na pewno tam wrócimy!) dotarł do mnie lipcowy Shiny Box umilając tym samym ostatnie dni pracy przed urlopem. Czerwcową edycję odebrałam bardziej jako letnią niż urodzinową, ciekawa byłam co w takim razie skryje lipcowe pudełko.
Jeśli spodobają się Wam kosmetyki umieszczone w tym różowo-niebieskim opakowaniu, możecie jeszcze je kupić na stronie Shiny Box. Jest też kilka ciekawych Extra Boxów (mnie pokusił Happy Gift - z kodem HAPPYGIFT kupicie go 30 zł taniej! Za 29 zł już z przesyłką) i już pudełko sierpniowe Hippiness.

Summer Vibes to siedem produktów pełnowymiarowych z czego dwa to nie kosmetyki, oraz jeden upominek. Pudełka jak zawsze się różnią - tym razem są aż cztery grupy kosmetyków wymiennych. Jako Ambasadorka otrzymałam jeden dodatkowy kosmetyk. Zawartość, w mojej opinii, jest ciekawa, udana, ale jest i zgrzyt. Przeczytajcie dalej.
Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam dezodorant w sprayu Fa. Do nowego, arbuzowego podeszłam z lekkim uśmiechem - choć zapach kuszący to mocno wątpiłam w działanie. Dobrze pamiętam Fa sprzed ponad 20 lat, królował wówczas zapach kiwi (ulubieniec mojej mamy, stale kupowała dezodorant i żel o tym zapachu) i drugi - brzoskwiniowy (ten namiętnie używałam moja koleżanka z klasy), oprócz zapachu nie robiły nic. No ale psiknęłam się arbuzikiem i ... no miazga :D Zapach utrzymuje się bardzo długo, z końcem dnia wiadomo traci na intensywności, ale go czuć. Czuć dezodorant a nie pot, nawet w ciepły, duszny dzień. Jestem zaskoczona :D I skuszona na poznanie innych wersji Fa. W swoim pudełku możecie trafić na ten, albo na wersję w kulce, ewentualnie na Mango z wanilią w sprayu.
/cena: 8,19 zł w sprayu, 8,99 zł w kulce/ 

Markę CeCe znam od dawna, ale o nowej linii Hello Nature nie miałam pojęcia. Trafiła mi się maska do włosów z olejem kokosowym (oprócz niego w składzie jest też olej migdałowy, arganowy, jojoba i makadamia), ale może też być odżywka  lub maska do włosów z olejem z jagód acai, olejek arganowy do ciała, masło do ciała z olejem konopnym, lub z olejem kokosowym.
/ceny: 19,99 odżywka, pozostałe: 24,99 zł/

Krem Tria to też dla mnie nowość, więc duuuży plus za obecność. W pudełku jest wersja ujędrniająca, jak u mnie, lub regenerująco-nawilżająca. Bardzo mnie ciekawi, ale ... data ważności mija z końcem października tego roku. Dwa i pół miesiąca na zużycie kremu to bardzo krótko, tym bardziej że ...
/cena: 49,95 zł/

Drugi krem, wodny Bishojo (mam nawilżający, druga możliwość to regenerujący), też jest do zużycia do końca października. Już dwa kremy w jednym pudełku, choć nowych dla mnie marek i niezwykle ciekawych, to jak dla mnie niezbyt dobry pomysł. A do tego dwa do zużycia w tak samo krótkim czasie? Do wypróbowania - jak najbardziej, ale mimo wszystko nie tylko ja chętniej bym widziała kosmetyki z dłuższymi datami ważności. /cena: 39,99 zł/

Zamiast kremu Bishojo można trafić na arganowy krem do rąk Stara Mydlarnia. Jako Ambasadorka otrzymałam go dodatkowo. Cieszy mnie obecności Starej Mydlarni :) Nie są to do końca naturalne kosmetyki, a przynajmniej większość z nich, ale asortyment mają niezwykle smakowity. Pisałam kiedyś o kilku kosmetykach tej marki, więc zachęcam do przeczytania. W pudełku jest też ulotka z kodem rabatowym na żnizkę 20% i próbką. Teraz czekam na paczkę z zamówieniem z promocji -50% :D /cena: 17,00 zł/

Nie mogło zabraknąć maseczki w saszetce - można skompletować imponujący stosik ;) Tym razem jest to podwójna maseczka Multi Biomask łącząca maseczkę oczyszczającą do nałożenia na strefę T z maseczką liftingująco - odmładzającą. /cena: 4,79 zł/

Naklejki na paznokcie (w folijce są trzy arkusze) to zupełnie nie moje klimaty, ale z pewnością wiele dziewczyn się ucieszy z takiego urozmaicenia manicure. /cena: 5,00 zł/ 

Zaintrygował mnie napój z kolagenem Collibre. Sama z pewnością bym go nie kupiła, więc idealna szansa na poznanie go. Jest też ulotka ze zniżką 80 zł na zestaw miesięczny.

Upominkiem jest voucher na bezpłatny (i to jest fajne, że nie tylko zniżka) 24-miesięczny dostęp do planu zdrowotno-medycznego Dr Barbara. Po drugiej stronie kuponu jest rabat na zakupy świeżą żywność.
Zawartość lipcowego Shiny Boxa jest chyba najciekawsza z ostatnich edycji. Szkoda jedynie, że kremy mające być zapewne mocną stroną pudełka mają tak krótki czas do zużycia.

Co sądzicie o tej edycji Shiny Box?


14 komentarzy:

  1. tez ubolewam nad tym, że kremy maja tak krótki termin ważności...

    OdpowiedzUsuń
  2. nie zwróciłam uwagi na termin ważności, mimo to uważam, że zestaw naprawdę jest fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zestaw jest fajny, jeden z lepszych z ostatnich

      Usuń
  3. zawartość ciekawa, ale jak widzę znowu wpychają kosmetyki z krótkim terminem, oj nieładnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ehhh, znowu wtopa. I to jeszcze dwa kosmetyki tego samego rodzaju z tą samą datą :/

      Usuń
  4. Trochę nie fajnie z tym krótkim terminem przydatności, ale zapamiętuję arbuzowe Fa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antyperspiranty FA są teraz w fajnej promocji w Naturze - kupując 2 kosztują 5zł/szt. Dokupiłam jeden spray arbuzowy, dwa mango z wanilią i kulkę arbuzową

      Usuń
  5. To wygląda tak jakby się pozbyli tych kosmetyków do boxów. Normalnie kremy mają od daty otwarcia 3-6-12 msc na zużycie, a tu masz o wiele mniej to już mnie irytuje a nie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tymi datami ważności to faktycznie słabo :/ Tym bardziej, jeśli ma się tyle zapasów kosmetycznych, ile przeciętna blogerka :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo no właśnie. I tym bardziej, że to dwa kremy, z tą samą krótką datą :/

      Usuń
  7. No co ty aż idę zobaczyć kiedy mojemu się kończy data ważności!

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!