Na początku maja chwaliłam się przesyłką, którą dostałam od Joko (klik). zapewne jesteście ciekawe, jak spisują się otrzymane kosmetyki? Zacznę od pudrów mieneralnych .
Moje pudry to: prasowany J 01 i spiekany nr J 05.

Pudry zamknięte są w poręcznych, eleganckich pudełeczkach - płaski kształt i minimalistyczny design przypały mi do gustu :)


Pasowany niestety nie dotarł w całości i teraz jego przechowywanie i używanie jest bardzo utrudnione :/
Nie będę powielać opisu producenta - możecie przeczytać klikając powyżej wyrażenie "pudry mineralne".
Nr J 01 jest jasny, jednak nie aż tak, żeby rozbielał mi skórę. Czasami wydaje mi się, że nadaje skórze lekko różowy odcień, a czasami nie - dziwna sprawa.
Konsystencja jest jedwabista, a przy tym bardzo delikatna (o czym świadczy choćby rozbicie go w trakcie transportu), jednak nakłada się łatwo, bez zbędnego pylenia (nakładam go pędzlem).
Nie jest całkowicie matowy, ani błyszczący - daje efekt satynowy, dzięki czemu jak najbardziej nadaje się na całą twarz, delikatnie rozpromieniając ją.
Osobom wymagającym dobrego a przy tym długotrwałego matu nie spodoba się - nie jest to puder matujący, który ma dawać mat i długo go utrzymywać.


Spiekany jest zdecydowanie inny niż prasowany. Oprócz opalizującej formuły (którą mają pudry prasowane) ma także połyskujący brokat. Nie jest go dużo, ale jest wyraźny i widać go na skórze. 


Nr J 05 w moim przypadku nadaje się tylko na kości policzkowe, ponieważ jest nie tyle ciemny co wpadający lekko w pomarańcz. Także połyskujący brokat powoduje, że nakładanie na calą twarz odpada.

2 komentarze:

  1. Nie podoba mi się ten puder z brokatem.

    Recenzje produktów z giveway pojawi sie za jakis czas

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!