Niedawno nasze polskie Oceanic stworzyło nową linię kosmetyków AA o nazwie Oil Infusion2, bazującą na olejach. W ich obrębie znajdziemy kosmetyki przeznaczone dla 3 grup wiekowych: 30+, 40+ i 50+, aby jak najlepiej sprostać wymaganiom skóry w danym wieku oraz do stosowania niezależnie od wieku.
Olejek z linii dla 30+ polubiłam od pierwszego użycia, więc nieco Was nim pokuszę.


Niezwykle lekki Olejek pielęgnacyjny do twarzy AA Oil Infusion2 30+ to luksusowa kompozycja drogocennych olejków o działaniu odmładzającym. Są one bogatym źródłem składników odżywczych, witamin, antyoksydantów i mikroelementów. Formuła „100% oil” z olejkami arganowym, marula i avocado, wzbogacona koenzymem Q10, doskonale nawilża i odżywia oraz opóźnia proces starzenia się. Z każdą kroplą skóra odzyskuje witalność i młodość. Dzień po dniu staje się gładsza i pełna blasku.
 [źródło: Sklep AA]

Skład: Argania Spinosa Kernel Oil, Persea Gratissima Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Helianthus Annuss Seed Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Dicaprylyl Carbonate, Tocopherol, Ubiquinone, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Squalane, Parfum

Pojemność: 15ml
Cena: ok 30zł
Do kupienia: np. Sklep AA


Olejek niby jest przeznaczony od wieku 30+, ale zdecydowanie mogą go używać także młodsze osoby. Zwróćcie uwagę na skład - tam są głównie same oleje tak dobrane, aby kosmetyk nawilżał i miał działanie przeciwzmarszczkowe. Nie ma natomiast silnych, chemicznych składników, których młodsze osoby mogłyby się z jakiś powodów obawiać.
Co może się niektórym z Was nie podobać to obecność Caprylic/Capric Triglyceride - wiem, że wiele osób go unika. Mi krzywdy nie robi :)

W kosmetyku podoba mi się dosłownie wszystko. Od uroczego opakowania, które zapewne miało budzić skojarzenie z kroplą, poprzez wygodną pipetkę do aplikacji, po delikatny elegancki zapach i oczywiście najważniejsze - działanie. 


Jest niezwykle delikatny w dotyku, nie musicie obawiać się ciężkiej, tłustej formuły. Bardzo dobrze się rozprowadza po skórze, nie zostawiającej tłustej, klejącej warstwy. Skóra jest po nim cudownie aksamitna i miękka. Lubię używać go na noc, zwłaszcza po peelingu lub maseczce oczyszczającej - wchłania się wtedy niemal do matu zostawiając jedynie subtelny "naturalny glow". Rano skóra jest świetnie nawilżona, zrelaksowana z poczuciem całkowitego komfortu.
Mojej suchej skórze zdecydowanie służy zwłaszcza, że po stosowaniu przez ok miesiąc (nie codziennie, ale co 2 dni) skóra stała się bardziej sprężysta i ogólnie wygląda zdecydowanie lepiej, promienniej.

Pojemność jest malutka, bo tylko 15ml, ale do posmarowania całej twarzy wystarczą 2-3 kropelki, więc nie obawiam się, że za szybko się skończy.

Na opakowaniu znajdziemy wiele przydatnych informacji na temat działania poszczególnych zawartych olejów, sposobów stosowania - jako serum, dodatek do kremu/maseczki, maseczka lub do masażu wraz z instruktażem, jak go odpowiednio wykonać.


Znacie już tą serię?

23 komentarze:

  1. Ciekawy produkt. Jeszcze nie miałam przyjemności używać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki piękny flakonik. Takie nawilżenie by mi się przydało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja sucha skóra pewnie byłaby zachwycona działaniem tego specyfiku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawiam się nad nim i chyba jestem coraz bliżej kupna:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przydałby mi się do mojej suchej skóry

    OdpowiedzUsuń
  6. Testuje go koleżanka mojej Mamy i jest bardzo zadowolona. =)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam go ale czeka na wielkie otwarcie-chyba będzie to szybciej niż planowałam,bo kusisz :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam olejki. Dzisiejszy mój post też na temat olejków nowej marki Mokosh. Sprawdź sobie, może kiedyś coś przetestujesz. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!