Gdy niezadowolona z działania odłożyłam dezodoranty CD otrzymałam przesyłkę z antyperspirantami w sprayu Rexona - damski Cotton Dry i męcki Cobalt Dry w wersjach "klasycznej" a także Compressed  w mniejszej butelce, dozującej nieco mniejsze "psiki", ale o takiej samej sile działania. Taka mała butelka jest niezwykle poręczna, super sprawdziła się na krótkim wyjeździe i jest doskonałym pomysłem, gdy czeka nas podróż samolotem - z racji małej objętości bez obaw można zapakować go do bagażu podręcznego.


Wielokrotnie pisałam już, że obydwoje z mężem najchętniej używamy antyperspirantów w kulce, ale i takie w sprayu są na naszych półkach. Mąż chętnie pakuje spray do torby jadąc na mecz lub trening, aby po prysznicu wygodnie i szybko użyć bez konieczności odkręcania zakrętki i czekania, aż płyn wyschnie, natomiast ja najczęściej "psikam" się w dni, kiedy nie czeka mnie intensywny dzień lub wręcz spędzam go w domu. Może wynika to z obawy, że spray nie poradzi sobie w bardziej wymagających warunkach?
Miałam już wcześniej antyperspiranty w sprayu Rexona i nie byłam z nich w pełni zadowolona. Cotton Dry miło mnie zaskoczył, bo okazał się bardzo skuteczny, nie tylko w leniwe dni spędzone w domu. Nie mam już obaw, że w pracy będę czuła dyskomfort spowodowany nieodpowiednią ochroną. Nic z tych rzeczy! Wersja skompresowana sprawdza się równie skutecznie, choć dozownik rozpyla mniej produktu. 
Cotton Dry pachnie bardzo przyjemnie, tak czysto i świeżo. Idealnie na rozpoczęcie dnia.
Mąż z antyperspirantu Cobalt Dry też jest zadowolony, aż dziwnie mu było to przyznać ;)  Małą wersję na stałe trzyma w torbie sportowej, dużą na półce w łazience i często widzę, że używa, a skoro tak, to musi czuć się z nim pewnie (jest wuefistą, jest tez instruktorem jazdy samochodem, więc ochrona to dla niego priorytet).

A jak u was sprawdzają się antyperpiranty Rexona? 

Wolicie spraye, kulki czy może sztyfty?


15 komentarzy:

  1. Bardzo lubię tą markę

    Zapraszam do siebie w wolnej chwili,
    Miłego dnia, Bambi Boho xx

    OdpowiedzUsuń
  2. mam je i jakoś nie przekonują mnie te małe formy antyperspirantów :)

    Zapraszam na mój blog urodowy

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię rexonę a małe opakowania rzeczywiście również są bardzo wydajne. już się o tym przekonałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rexona nigdy mnie nie zachwyciła ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie do tej pory też raczej nie, ale ta seria mnie zaskoczyła

      Usuń
  5. Lubię te dezodoranty ale jednak wolę te w kulce :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie pachną te antyperpiranty i dobrze chronią :) Na zmianę używam i spraye i kulki i sztyfty. Na lato jednak spraye wygrywają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, ja mam wrażenie że tak ogólnie spraye są słabsze

      Usuń
  7. Bardzo polubiłam się z tymi mniejszymi opakowaniami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie przepadam za takimi dezorientami w sprayu, sztyftów w sumie też nie lubię, tylko kulki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kulki to i moja ulubiona forma antyperspirantów :)

      Usuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!