Gdzie moja rozwaga sprzed kwietnia? Choć do moich rekordowych zakupów mi daleko to jednak jestem sobą lekko zawiedziona. Czerwiec, póki co, świetnie mi idzie, ale kto ma pewność, czy w zanadrzu nie czekają jakieś super-hiper promocje? 


Niby na promocji w Rossmannie kusiło znacznie więcej niż ostatecznie kupiłam, niby w Avonie zrezygnowałam z perfum, które bardzo mi się spodobały, choć powstrzymałam się przed innymi paletami Makeup Obsession, to jednak zbierając wszystko do kupy jest tego i tak sporo.

  • Do promocji 2+2 na pielęgnację w Rossmannie miałam kilka podejść. Kupiłam coś dla siebie, dla siostrzenicy i męża. To co dla mnie - widzicie na zdjęciu. Maski z glinką i peeling L'Oreal, dwa kremy Bielenda - matujący Zielona Herbata (tyle zachwytów a ja nie wiem co o nim sądzić) i detoksykujący z linii Black Sugar Detox. Z Bielendy wybrałam jeszcze żel do mycia twarzy i płyn micelarny z pomarańczowej serii Fresh Juice (esencja jest świetna!). Skusiły mnie też nowości AA - esencja aloesowa Hydro Sorbet i woda micelarna jaśminowa (są jeszcze dwie inne wersje, znacie?). Zaciekawiła mnie także maseczka peel-off Biotaniqe.

  • Dawno nie korzystałam z oferty Cena Na Dowidzenia (w skrócie: CND) w Rossmannie. Czasami można znaleźć ciekawe przeceny na kosmetyki, które opuszczają rossmannowskie półki. O dwufazowym micelu Fenomen C z Perfecty kiedyś już pisałam. Polubiłam go, więc bez wahania kupiłam płacąc niecałe 8 zł. Maseczki z glinką też Perfecty, w wygodnych zakręcanych saszetkach kosztowały 4,99. Tonik i mleczko Garnier - niecałe 8 zł.
  • Kosmetyki Makeup Obsession chwilowo postawione w Rossmannie wywołały szał na Instagramie ;) Ostatecznie wybrałam 3 palety cieni - Be the Game Changer, Life is a Party i Be Passionate About. Może i wywołały szał, czy bardziej zamęt pojawieniem się, ale u mnie szału raczej brak. Niedługo napiszę dlaczego.


  • Koło promocji -40% nie potrafię przejść obojętnie, co poradzę? Taka właśnie promocja skusiła mnie z okazji Dnia Matki w sklepie Martbio. W zasadzie ograniczyłam się do niezbędników. Z kosmetyków dla siebie wybrałam pasty do zębów, dezodoranty Urtekram (aloesowy i bezzapachowy), odżywkę do paznokci Fitokosmetik i piankę do higieny intymnej GoCranberry.

  • Niekosmetyczną nowość muszę wam pokazać! To bawełniane, ekologiczne i wielorazowe płatki do demakijażu Ovium, które kupiłam w specjalnym zestawie, dobierając jeszcze mydło do ich mycia. Fajna sprawa, choć przyznam, ze zdarza mi się odruchowo wziąć zwykły płatek :o 
  • Razem z księgową z pracy zrobiłyśmy małe zakupy na EcoSpa. I tak wpadł ekstrakt z kawy (jednak wolę olej, bo ten ekstrakt trochę się klei), mydło afrykańskie (to dziwoląg, na pewno napiszę osobną recenzję) i jako gratis - kwas hialuronowy. Warto śledzić ich FP, gdzie informują o częstych promocjach (najczęściej w  formie dodatkowych gratisów).
  • Maski do twarzy Andalou i Alkemie odkupiłam od jednej z obserwowanych przeze mnie Instagramerek.
  • Kulki z Avonu choć nie grzeszą składem to jednak są dla mnie skuteczną ochroną w gorące dni.

  • Od drogerii Natura dostałam pielęgnacyjne nowości, które pojawiły się w ostatnim czasie na półkach - naturalne kosmetyki marki Biotanic SkinFood. W pudełku znalazłam krem nawilżający z mango, peeling malinowy, hydrolat lawendowy i maseczkę w saszetce, ale wybór jest o wiele większy. Znacie już coś tej marki?
  • Trafiła też do mnie nowość Nature Queen - trzy podwójne saszetki peelingu do twarzy. Przy zakupie sprawdzajcie uważnie saszetki, bo jedna część jednej z nich była pusta.

  • Dostałam też spóźnionego, kwietniowego Shiny Boxa. W tym wpisie przeczytacie, co sądzę o jego zawartości.



19 komentarzy:

  1. Rozwaga się roztopiła w tych upałach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zakupy majowe, więc raczej spłynęły z deszczem :D

      Usuń
  2. ooo do mnie też dotarło sporo nowości w maju i czerwcu jak zawsze . fajne kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne kosmetyki, u mnie tez trwa zakupowy szal hahaha :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Paletki cieni super się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę tu sproo kosmetyków, które sama chciałabym poznać ;) Najbardziej jednak ciekawiąmnie te wielorazowe płatki kosmetyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie obecnie rozwaga jakos nie chce przystopowac;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj mam tak samo - wielkie postanowienia i NAPRAWDĘ staram się trzymać i mniej kupować, a tu BACH jakaś super-turbo promocja... Mimo wszystko wydaje mi się, że nie licząc szaleństw urodzinowych, to jednak idzie mi trochę lepiej.. ;-)) I choć nadal mam wiele kosmetyków na "liście marzeń" to nie spieszę się już tak bardzo, aby ją spełniać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eh no właśnie ...
      Na szczęście i tak daleko mi do swoich rekordów jeśli chodzi o liczbę kupionych kosmetyków w miesiącu

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Fajnie, że coraz więcej jest takich dobrze dostępnych kosmetyków o fajnych składach

      Usuń
  9. Niestety też tak mam. Potrafię kilka miesięcy wytrzymać bez zakupów, a potem moja wytrwałość gdzieś mnie opuszcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie pamiętam kiedy miałam miesiąc tak całkiem bez zakupów :o Na pewno nie w ciągu ostatnich kilku lat :o

      Usuń
  10. No sporo tego, będziemy bić!😂

    OdpowiedzUsuń
  11. No to się nazbierało :D
    Zmartwiłaś mnie że znika z półek dwufazowy micel Perfecty-używam go regularnie! Częściej co prawda kupuję w Carrfourze, ale mam nadzieję że nie znika całkowicie ale tylko z Rosska :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie tym razem więcej się uzbierało :D W Rossmannie skusiłyśmy się na podobne produkty, ale jeśli chodzi o paletki Makeup Obsession, to zastałam już puste półki :D Nie ma tego złego - zamówiłam sobie je na Notino :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Useful article, thank you for sharing the article!!!

    Website: blogcothebanchuabiet.com chia sẻ những câu nói mỉa mai người khác hay stt một mình vẫn ổn và giải thích hiện tượng chim sẻ bay vào nhà là điềm gì.

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!