W opis zdjęć oprócz literówki wkradł się też drugi błąd - pokazuję to co zużyłam nie tylko w kwietniu, ale też w marcu. Zmiana na dwumiesięczne podsumowania była zdecydowanie dobrym krokiem. Może zrobienie zdjęć trochę dłużej trwa i pisanie o zużytych kosmetykach również, ale robię to w dłuższym odstępie czasu.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Agafia. Pokaż wszystkie posty
W opis zdjęć oprócz literówki wkradł się też drugi błąd - pokazuję to co zużyłam nie tylko w kwietniu, ale też w marcu. Zmiana na dwumiesięczne podsumowania była zdecydowanie dobrym krokiem. Może zrobienie zdjęć trochę dłużej trwa i pisanie o zużytych kosmetykach również, ale robię to w dłuższym odstępie czasu.
Zużycia z listopada i grudnia pod koniec marca, już niemal w kwietniu? Nie,
to nie pomyłka. Optymistycznie planowałam, że w związku z "przymusową"
opieką nad dwoma przedszkolakami z powodu zamknięcia przedszkoli szybko
się wezmę za ten wpis i nadrobię kilka innych. A gdzie tam :D
Druga sprawa, że podchodziłam do tego podsumowania jak pies do jeża przytłoczona liczbą pustych opakowań zebranych w ciągu tych dwóch miesięcy. Schowałam te, które rozpoczęłam skupiając się na "niedobitkach" i jest efekt! Co prawda nie wszystko sumiennie zużyłam i na kilka rzeczy machnęłam ręką po prostu wyrzucając resztkę.
Druga sprawa, że podchodziłam do tego podsumowania jak pies do jeża przytłoczona liczbą pustych opakowań zebranych w ciągu tych dwóch miesięcy. Schowałam te, które rozpoczęłam skupiając się na "niedobitkach" i jest efekt! Co prawda nie wszystko sumiennie zużyłam i na kilka rzeczy machnęłam ręką po prostu wyrzucając resztkę.
Etykiety:
Agafia,
Apis,
Avon,
Be Organic,
Bielenda Professional,
Biobaza,
Biolove,
Biotaniqe,
Botanicum,
Clinique,
Dove,
Duetus,
Eo Lab,
Fitokosmetik,
Fresh & Natural,
Ingrid,
Kneipp,
Korres,
L'Oreal,
Le Kafe de Beaute,
Love Beauty and Planet,
Make Me Bio,
Mincer,
mini recenzje,
Nacomi,
Neonail,
Norel,
Organic Therapy,
Paese,
Pierre Rene,
Polka,
Stara Mydlarnia,
Tetesept,
Yope,
zużycia
Piętnaście zużytych kosmetyków nie prezentuje się już tak imponująco jak ponad trzydzieści w maju, prawda? Ale taka kolej rzeczy. W maju zużyłam sporo zapomnianych końcówek, więc na czerwiec zostało ich znacznie mniej.
Trudno było mi się wziąć do posumowania tego, co zużyłam w maju bo liczba pustych opakowań mnie przerosła :) Nie pamiętam, kiedy ostatnio i czy w ogóle zużywanie szło mi tak regularnie i z efektem, abym pokazywała ponad 30 pustych butelek, tubek, słoiczków i kartoników.
Starałam się wykończyć zaległe końcówki i wziąć się za zostawione, zużyte np. do połowy smarowidła zamiast otwierać nowe i taki jest efekt.
Etykiety:
Gdzie moja rozwaga sprzed kwietnia? Choć do moich rekordowych zakupów mi
daleko to jednak jestem sobą lekko zawiedziona. Czerwiec, póki co,
świetnie mi idzie, ale kto ma pewność, czy w zanadrzu nie czekają jakieś
super-hiper promocje?
Etykiety:
Zakupy
kosmetyczne skutecznie ograniczam, a zużywanie idzie dotychczasowym
torem - używam regularnie, staram się nie zostawiać "resztek" i to je
wykańczać jako pierwsze.
Byłam
przekonana, że w grudniu nie zużyłam zbyt wielu kosmetyków, ale gdy
zerknęłam do pudełka, do którego zbieram puste opakowania ze zdziwieniem
się przekonałam, że poszło całkiem dobrze.
6.6.18
Podsumowanie kwietnia - co nowego? || Agafia, Green Pharmacy, Nacomi, Eveline, Wings of Color, Liv Delano, Ecodenta, Organic Shop, Dr Konopka's, EcoLab, GoCranberry, Orientana, Sylveco, Vianek, Resibo, Bielenda, Wibo, Delia, Annabelle Minerals
Znowu jestem do tyłu z podsumowaniem miesiąca. Dni pędzą jak szalone a doba niestety się nie rozciąga. Kwiecień to kolejny miesiąc pod znakiem zakupów, ale już mniejszych niż wcześniej. Jak zawsze pokusiły mnie promocje, duże promocje :) Bo wiecie już, że bez promocji, albo rzędu 10-20% w zasadzie nie korzystam (chyba, że nie ma możliwości na większą zniżkę).
Etykiety:
Już niemal po majówce a ja nie rozprawiłam się nie dość że z kwietniowymi, to z marcowymi nowościami kosmetycznymi!
Zdjęcia już miałam gotowe, jednak znowu przekonałam się, że robienie
ich "na raty" nie jest dobrym pomysłem. Inna pogoda, inne oświetlenie i
efekty zaraz zobaczycie - jedne zdjęcia chłodne, inne ciepłe, do tego na
każdym ekranie na którym sprawdzałam jak się prezentują różnice są
mniejsze lub większe. Przymknijcie oko na mankamenty. Znowu będzie dużo
do oglądania. Czy kogoś to jeszcze dziwi?
Etykiety:
Jak to się stało, że zamiast szykować wpis z nowościami marca nie pokazałam jeszcze nowości z lutego?
Znowu jest tego ogrom, ale marzec zapowiada się o wiele spokojniej, tzn
jak na mnie ;) Zakupowa passa trwa od grudnia, chyba czuję się gotowa
na jej przerwanie :D W lutym znowu wykończyły mnie promocje, szczególnie
na Lawendowej Szafie. Zobaczcie, co tym razem powrzucałam do
wirtualnych koszyków.
Etykiety:
27.2.18
Kosmetyczne podsumowanie stycznia - co nowego? || Barnangen, Agafia, Natura Siberica, Yope, Sally Hansen, Bioamare, EcoSpa, Avril, Clochee, Fresh and Natural, Najel, Eco Lab, Vianek, Sylveco, Ava, Nacomi, Le Cafe De Beaute, Cosnature, Willow, Omia, Etja, Fitokosmetik, Planeta Organica, Organic Shop, Dr Konopka's, Baikal, Polny warkocz, Cosmeceuticum, Bandi, Avon, D'Alchemy, Nivea, My Secret
Luty zbliża się ku końcowi, lecz zamiast przygotowywać wpis z kosmetycznymi nowościami z tego miesiąca nadrabiam zaległość styczniową. Ci, którzy obserwują mnie na Instagramie wiedzą już, że znowu zaszalałam. W grudniu było to Kontigo, a styczeń należał do Lawendowej Szafy (z resztą tak samo jaki luty ;)). Na zakupy skusiły mnie też atrakcyjne promocje w innych sklepach, więc znowu szykuje się wpis-tasiemiec.
Etykiety:
Tak bogatego w puste opakowania miesiąca chyba do tej pory nie
doświadczyłam. Oprócz kosmetyków, które regularnie używałam, wykończyłam
też takie, których końcówki zalegały mi na półkach, czekając nie
wiadomo na co. Poluzowanie się miejsca jest tylko pozorne - większość
zużytych kosmetyków zastąpiłam czymś nowym, a do zapasów wskoczyła cała
masa cudowności, które pokażę Wam w następnym wpisie.
Etykiety:
Od dłuższego czasu blogosfera niemal pęka w szwach od kosmetyków
przeróżnych rosyjskich marek. Sama dopiero je poznaję, ale z Agafią nie
mam zbyt dużego doświadczenia. Kilka lat temu miałam maskę do włosów, a
całkiem niedawno peeling do stóp w saszetce, jednak te dwa kosmetyki nie
wywarły na mnie większego wrażenia. Później trafiło do mnie muszkatołowe masło do ciała i cedrowy peeling do ciała i ... przepadłam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)