Postanowiłam trochę wyhamować z zakupami kosmetycznymi i myślę, że jestem na dobrej drodze.


Korzystając z dobrych cen w Biedronce, dokupiłam jeszcze jeden dwupak chusteczek do higieny intymnej Cleanic (rumiankowe, tylko one przypadły mi do gustu). W dwupaku są opakowania po 20 szt. chusteczek i kosztuje 6,99 zł, podczas gdy ostatnio w Naturze widziałam paczuszkę 10 szt. w cenie 6,49 zł. Chyba nie muszę motywować zakupu?
Kupiłam też po jeszcze jednej butelce piasku i olejku do kąpieli Powitanie z Afryką Bielendy (każdy po 9,99 zł).

I zakupy nieBiedronkowe ;)


Kolejna, szósta już paletka Sleek - jaka, na razie nie zdradzę ;)
W Douglasie kupiłam lakier OPI Koala Bear-y. Przyznam, to był całkowity spontan i szaleństwo, ponieważ przez internet mogłabym kupić go o wiele taniej, a tak to zapłaciłam 45 zł (miałam kupon rabatowy -10%). Kolor jest niesamowity i jak już pokazywałam, jest częścią mojej stylizacji ślubnej i pod tym kątem go kupowałam. Byłam akurat z Narzeczonym na zakupach i miałam buty ślubne ze sobą (szukaliśmy krawatu) - mogłam porównać kolory i są niemal identyczne!
Pstatni zakup - bez żadnego szału i polotu ;) Ot, nawilżający krem do stóp z Avonu, ale bardzo mi zachwalany, zresztą miałam go już kiedyś i byłam bardzo zadowolona.

20 komentarzy:

  1. Z tej serii Powitanie z Afryką polecam odmładzające mleczko do ciała.Tyle one odmładzania widziało, co świnia niebo, ale obłędnie pachnie. Na opakowaniu widnieje, że jest kokosowe, a to taki palony cynamon.

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam ten płyn do kąpieli/olejek z pożegnania z afryką, świetnie pachnie!
    + ujędrniające serum z tej samej serii też jest super

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że teraz na każdym prawie blogu panuje Sleek-owy zawrót głowy- w końcu dopadnie i mnie ;)

    Zapraszam serdecznie do mojego pierwszego rozdania- szczegóły na Natural perfect's secret :)

    Będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiesz w nim udział ;)

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozbudziłaś mą ciekawość, nie mogę się doczekać, kiedy zdradzisz, co to za paletka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ogladałam ten lakier w Douglasie, prawie wzięłam... ale mam prawie identyczny kolor z avon (strawberry) i miyo... Wasze kreacje zapowiadają się extra;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zoila:
    znam to mleczko i równeiz bardzo lubię :) Masz rację nie jest kokosowo - na szczęście jak dla mnie. uwielbiam ten zapach :)

    Niwatori:
    kiedyś mojaja mama dostała je w prezencie i zdziwłam się, bo preferuje świeżo-leśnie zapachy płynów do kąpieli, a to przypadło jej do gustu. Niestety miałam później problem z jego znalezieniem w sklepach, więc nie zastanawiając się będąc w Biedronce :)

    Prozerpine:
    pierwszą paletkę kupiłam ponad rok temu w Londynie i wtedy jakos tak bez szału było - sprawdzałam je na żywo i ledwo co zdecydowałam się na Original. Musiałam poużywać dłużej, zeby się zakochać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. powitanie z afryką ciekawe ;) lakier cudowny ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. ten olejek musi byc ciekawy :)
    a paletke cieni sleek, gdzie mozna znalezc ;-)?

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na recenzje :) Ten lakier ma taki cudowny kolor :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kremy do stóp z avonu są ok;Musujący piasek mnie zaciekawił;

    OdpowiedzUsuń
  11. co to za paletka Sleekaa? :D
    bardzo ładny lakier :D

    OdpowiedzUsuń
  12. mam nadzieje że to OSS:) a lakier jest bezbłędny<3

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam całą serię Powitanie z Afryką Bielendy!!!! A od balsamu z tej serii jestem zwyczajnie uzależniona! Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  14. ciekawa jestem piasku do kąpieli Powitania z Afryką od Bielendy :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zakochałam się w kolorze tego lakieru, idealny!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurczę, ostatnio gdzie nie wejdę to jest jakaś "Afryka", chyba mnie ominęła jakaś wyprzedaż w sklepie :D A ten krem do stóp z Avonu też używam, bardzo dobry jest :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja też wyhamowałam z zakupami, ciekawa jestem jak mi się uda w takim uśpieniu wytrzymać :) jestem ciekawa twojej stylizacji - pokażesz? :P

    OdpowiedzUsuń
  18. gdybym nie gustowała w prysznicu może bym się skusiła na Afrike:)
    hmmm.. :)
    a jak z zapachem?

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!