Staram się hamować z zakupami, jednak nie zawsze to wychodzi. Oprócz kosmetyków koniecznych i choć po części usprawiedliwionych dalej trafiają się te zachciankowe.


PIELĘGNACJA:


* Lactacyd - 400 ml w cenie 15 zł (w Biedronce)

* Maseczka z Avonu Planet Spa Tureckie łaźnie - bardzo lubię maseczki z tej serii, więc nie mogła się to skończyć inaczej jak zakupem. Początkowo chciałam kupić cały zestaw (maseczka, olejek i czarne mydło) za 44,99, ale stwierdziłam, że olejków mam sporo, a w "czarnym mydle" pewnie niewiele prawdziwego czarnego mydła, więc odpuściłam sobie wybierając tylko maseczkę (14,99). SUKCES :D

* Krem Physiogel - mój niezbędnik na jesień-zimę. Do tego w fajnej cenie za 100 ml (26,90)

Zapomniałam o ochronnej pomadce Oeparol w wersji owoce leśne.


KOLORÓWKA:


* Korektor w pędzelku Avon - mój obecny niedługo się skończy. Nie mogłam się zdecydować, czy kupić go ponownie (dobrze się u mnie spisuje, choć czasem wolałabym, żeby miał mniej drobinek rozświetlających), czy może w sztyfcie, więc:

* Korektor w sztyfcie Avon - kupiłam i ten ;) Ma dobre opinie, ale czy nie będzie za ciężki do stosowania wokół oczu? Będę miała okazję się przekonać

* Kredki Avon:
- Color Trend - Mindnight Blue
- Glimmerstick diamonds - Diamentowa konturówka - Twilight sparkle i Golden diamond


Kolor kredki Color Trend jest przekłamany - w rzeczywistości to bardziej atramentowy odcień, bardzo zbliżony do jednego z cieni z paletki Sleek - Bad Girl . Kolor rysika też jest inny, niż kolor kredki. Nie jest to typ granatu jakiego szukam :/ To bardziej odcień tzw. teal - w niektórym oświetleniu wybijają zielone tony. Podobnie nie jest nim diamentowa kredka Twilight Sparkle - na granatowym tle widoczny jest niebieski brokat.
Szukam czegoś zbliżonego do kredki Essence z limitowanki sprzed lat Asia Glam - delikatnie opalizujący granat z nutką fioletu, pod pewnym kątem wpadający niemal w czerń.  Bardzo lubię tą kredkę i z niepokojem patrzę, na jej coraz mniejszą długość :(


Znacie kredkę w kolorze jak najbardziej zbliżonym do kredki Essence z Asia Glam?

18 komentarzy:

  1. Nie ma to jak zakupy :) Kochana, jestem bardzo ciekawa jak spisze Ci się ta maseczka, u mnie dzisiaj recenzja jej siostry z minerałami z Morza Martwego, zapraszam :)

    Buziaki, Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam zamiar kupić tą maseczkę ale jak na razie zapasy nie pozwalają ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że kiedyś sobie kupię ten krem nawilżający Physiogel. W dobrej cenie go kupiłaś... Mogę wiedzieć gdzie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Napisałabyś coś więcej o tej maseczce z Avonu? Bardzo je lubię, przed chwilą czytałam dwie skrajne opinie, więc zastanawiam się jak u Ciebie się sprawdzi :) U mnie ten korektor pod oczy to kompletna klapa, smuży i ma za dużo brokatowych drobinek, dlatego leży nieużywany...

    OdpowiedzUsuń
  5. tez zaopatruje sie w lactacyd w biedronce ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusi mnie ta nowa maseczka z Avonu jak trafi się promocja to zamówię:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja muszę się przyznać że zaledwie cztery kredki mam w swoim zbiorze. Zachęcasz do zakupów, ponieważ kolorki przyciągają wzrok.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie widziałam kredki w podobnym kolorze :(

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo fajne nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne zakupy :) Nie wiedziała, że Lactacyd był w takiej super cenie w Biedronce!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawi mnie ten Physiogel...Słyszałam dużo dobrego, może sprawdziłby się u mnie jako krem na noc w okresie zimowym :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zaciekawiła mnie maseczka z Avonu, masz moze w planach jej recenzje?

    OdpowiedzUsuń
  13. oszukany kolor...ale według mnie nie najgorsza kredka ;) fajnie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  14. ciekawe ile w tym avonowskim czarnym mydle jest czarnego mydła:P

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię kredki z Avonu, szczególnie te nowe, duochromowe :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!