Płyn do prostowania włosów Sessio otrzymałam od firmy Chantal już jakiś czas temu. Nie prostuję włosów na co dzień, a dopiero niedawno nadarzyło się kilka okazji, aby go użyć.

Prostowanie było dla mnie zawsze katorgą - moje włosy są bardzo oporne na tego typu "zabiegi". 
Do tego wystarczyła odrobina wilgoci w powietrzu, aby z w miarę gładkich włosów zrobiło się uniesione siano ze sterczącymi pojedynczymi włoskami i pofalowaną resztą włosów. Nic więc dziwnego, że zaprzestałam prostowania. Kiedyś przed jakimś weselem nawet poszłam do fryzjerki, żebym miała idealnie i "profesjonalnie" wyprostowane włosy. Niestety, ledwo przeszła do drugiej połowy to te wcześniej wyprostowane już zdążyły się wykręcić. Standard. 
A jak to wygląda z tym płynem?

Stanowi doskonałą ochronę termiczną podczas modelowania włosów przy użyciu prostownicy lub suszarki. Nadaje włosom jedwabistą gładkość i połysk, pomaga ujarzmić nieposłuszne kosmyki. Przeciwdziała elektryzowaniu się włosów. Nawilża włosy, pozwala utrzymać je w doskonałej kondycji mimo działania wysokiej temperatury. Filtr UV obecny w preparacie chroni włosy przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych.
Pojemność: 200 g
Cena: 10,79zł
Do kupienia: Wispol, Hebe, sklep producenta 

Dla mnie bomba! Serio! I to, że spray dostałam nie ma tu nic do rzeczy. 
W KOŃCU moje trudne do wyprostowania włosy są gładkie i ... PROSTE. Co więcej, efekt utrzymuje się do mycia. Wcześniej przez maksymalnie kilka godzin (przy dobrej pogodzie) mogłam cieszyć się prostymi włosami, a z tym sprayem czas jest znacznie dłuższy nawet biorąc pod uwagę spocenie szyi w trakcie tańców. Włosy się nie wykręcają, ani nie puszą, są za to gładkie, miękkie i lśniące Aż trudno mi w to uwierzyć.

Po spsikaniu płynem włosy (nawet moje - muszę to podkreślić raz jeszcze) zdecydowanie szybciej i łatwiej się prostują, szczególnie, jeśli robię to zaraz po umyciu. Co jest ważne to fakt, że płyn po wyschnięciu nie wykrusza się z włosów. Miałam kiedyś fluid Sunsilk i kilka innych kosmetyków mających ułatwić prostowanie i niestety sypały się z włosów. Tutaj nic takiego się nie dzieje. Nie zauważyłam też szybszego przetłuszczania się włosów. To kolejny plus. Nie jestem w stanie odnieść się do obietnic na temat ochrony włosów, ponieważ za rzadko używam prostownicy, aby to stwierdzić (bądź też nie).

Płyn jest wydajny - wystarczy mi na długo zwłaszcza, że jak wspomniałam wcześniej, nie prostuję włosów często (choć teraz byłoby to samą przyjemnością). Na pierwszym zdjęciu widać zużycie (butelka nie była całkowicie pełna) - tą ilość zużyłam do pięciokrotnego prostowania włosów gęstych, sięgających do ramion. Zapach - lekko owocowy, a raczej jak lekki drink owocowy, bo nieznacznie wyczuwam też alkohol. Psikacz równomiernie rozpryskuje płyn a włosy nie stają się nadmiernie mokre.

Dla mnie hit w świetnej cenie.

Znacie ten płyn? Albo inne kosmetyki Chantal?

28 komentarzy:

  1. Chyba muszę wypróbować ten płyn, bo moje włoski też lubią robić wszystko po swojemu :(
    Pozdrawiam, CapelliSani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować :) Skoro moim daje radę to musi być świetny :p

      Usuń
  2. Ja nie prostuję włosów, bo polubiłam moje fale :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze styczności z kosmetykami tej marki, a od czasu zmiany szamponu i odżywki nie mam też potrzeby codziennego prostowania włosów, ale być może, gdy zajdzie taka potrzeba, skuszę się na ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie dla mnie, bo mam proste na zawołanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście nie dla Ciebie. Szczęściara :)

      Usuń
  5. Nie prostuję włosow, ale fajnie, że u Ciebie się sprawdza;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może bym się skusiła na to cudo, moje włosy z natury są falowane i wkurza mnie to, że i po wyprostowaniu i po zakręceniu efekt utrzymuje się jakiś kwadrans i włosy wracają do swojej naturalnej formy :/ Mogłabym wypsikać sobie na łeb cały lakier, a fryzura i tak się nie utrzyma.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super sprawa :) Ostatnio się nad nim zastanawiałam, ale jakoś zrezygnowałam. Muszę po niego wrócić :) Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatni raz prostowalam włosy 2 lata temu, więc nie skorzystam, ale kiedyś by mi sie taki przydał, bo tez po minucie na zewnątrz miałam spowrotem najgorsze włosy :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też rzadko prostuję włosy i używałam ten płyn, nadal mi trochę zostało. Zawsze wolę stosować kosmetyk który ochroni choć trochę włosy przed ciepłem i wzmocni efekt prostowania.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja potrzebuje czegos na skret:) mam proste jak kołki niestety

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się. Chyba się skuszę i kupię również mamuśce. Ma takie kręcone szaleństwo na głowie, że czasem pytają ją czy czesała włosy:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje włosy też są odporne na prostowanie, nie używam takich kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam włosiska proste jak druty więc tego typu kosmetyki nie są mi potrzebne,ale fajnie że jest wreszcie rozwiązanie dla osób które tego potrzebują :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O to coś dla mnie, trzeba wypróbować !

    OdpowiedzUsuń
  15. zapraszam do mnie:)
    http://swiatdzikuski26.blogspot.com/
    jeśli Ci się spodoba, miło będzie jak zaobserwujesz- zrewanżuję się tym samym:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwszy raz o nim czytamy.
    Dziękujemy za obserwację, również już obserwujemy:):)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy produkt muszę poszukać ;-)

    Pozdrawiam
    Ps. Obserwuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja mam z natury proste włosy i tego typu wspomagacze mi niepotrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Chętnie się na niego skuszę, ciekawe jak spisze się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!