Jak co miesiąc coś ubyło (KLIK), coś przybyło, rotacja musi być. W lipcu sama niewiele kupiłam, co mnie cieszy, za to sporo dostałam, co również mnie cieszy ;)

KUPIŁAM:

Dotarło lipcowe Naturalnie z Pudełka, którego zawartość bardzo mnie ucieszyła. Całe pudełko pokazałam TUTAJ. Rosyjski zmiękczający peeling do stóp kupiłam zachęcona recenzją Żanety. Kawałki mydeł do wynik zbiorczego pracowego zamówienia z Pszczelej Dolinki. Zamówiłyśmy kilka sztuki podzieliłyśmy się (KLIK). Ja wybrałam kawałki: nagietek i konwalia, brzoskwiniowe mango, cytrynowa pietruszka i banan-kokos (na zdjęciu już sporo mydlone, nie mogłam się powstrzymać! pachnie fantastycznie).
I to tyle :D Serio. Jestem z siebie dumna, bo to niezwykle skromne szczególnie jak na mnie zakupy.
 
Dostałam całe mnóstwo cudowności, część od firm, część od blogerek:

Od Elfa dostałam to przetestowania nawilżający balsam ze śluzem ślimaka (recenzja), który mimo wysokich temperatur spisuje się świetnie i pozytywnie mnie zaskoczył. Udało mi się wygrać u Kasi ogrom ręcznie robionych kosmetyków. Kule do kąpieli były trzy, ale jedna nie doczekała do zbiorczych zdjęć ;) Osobny wpis znajdziecie TUTAJ.  Od Naturalnej Duszy dostałam równie sympatyczną przesyłkę: samoopalacz Lavera, a oprócz niego odlewki kilku kosmetyków (dwie już zużyłam) i odkrawki naturalnych mydeł. Wszystko pokazałam TUTAJ. Od Ani z Ekozuzu.pl dostałam maskę do włosów Bema i lakier. Maska już przetestowana (KLIK), lakier dzisiaj wyląduje na paznokciach. Lada dzień przeczytacie też o kremie firmy DLA Dar Piękna. Peeling z Avonu z brązowym cukrem to jeden z lepszych peelingów jakie miałam, otrzymałam go w ramach programu dla konsultantek za złożenie określonego zamówienia. I na koniec spora przesyłka z produktami Rexona, Dove i Vaseline. Całość zobaczycie na zdjęciu poniżej. Mężowi też się coś trafiło do przetestowania :D Piłkę od razu zajął sobie 20 miesięczny syn, a duży miękki ręcznik po wypraniu czeka na półce - na pewno się przyda :)


Co przyniesie sierpień? Coś już przybyło i pewnie to nie koniec.

40 komentarzy:

  1. Same świetne rzeczy :) Udanych testów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawilżający balsam ze śluzem ślimaka brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sporo nowości. Kule od Kasi są super. Mydełka z Pszczelej Dolinki kuszą. Ciekawa jestem nowych produktów Rexony. Czyżby chcieli ulepszyć i tak rewelacyjny antyperspirant?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej ile nowości!:))
    Klikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne nowości, mnie w tym miesiącu wyjątkowo dużo przybyło, zbyt mocno poszalałam w drogeriach internetowych

    OdpowiedzUsuń
  6. a mydełko w kształcie róży?
    możesz coś o nim napisać, bo kusi uroczym wyglądem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne nowości, miłych testów :))) Śluz ze ślimaka ciekawy składnik :))

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham maski Bania Agafi,mam 3 i wszystkie bombowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie mam żadnej, ale to kwestia czasu ;)

      Usuń
  9. Miłego testowania, same wspaniałości ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje - dużo ciekawych nowości. Oby się u Ciebie dobrze spisywały :) Sama nie mam niestety szczęścia do rozdań czy innych paczuszek :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja długo nie miałam szczęścia do rozdań, ale ostatnio wygrałam w dwóch :)

      Usuń
  11. Faktycznie niewiele kupiłaś- gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna ta pierwsza zawartość, zaraz zerknę na te pudełeczka:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Najbardziej zaintrygowały mnie kule do kąpieli:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam nadzieję, ze ten peeling do stóp spodoba Ci się tak jak mi :D Co myślisz o jego zapachu? Ja oszalałam na jego punkcie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze, aż tak? Dla mnie jest dosyć zwykły, a może muszę się bardziej wwąchać? :D

      Usuń
    2. No coś ma w sobie dla mojego nosa :D

      Usuń
  15. Bardzo zaciekawiła mnie marka Zielone Laboratorium, muszę kiedyś dać szansę ich produktom :) Chwilowo zapasy za duże, ale za parę miesięcy na pewno złożę jakieś zamówienie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super zdobycze:)
    Mydełka z Pszczelej dostałam i się zakochałam już przy otwieraniu paczuszki...:) Jak się cieszę, że mnie kusiłaś wpisami!

    OdpowiedzUsuń
  17. O mamuniu, jakie cudowności <3 Ja w tym miesiącu skusiłam się na razie tylko na trzy żele pod prysznic z Biedronki, ale to by było zbyt pięknie gdyby tak pozostało ;)

    PS. A co do LuckyBoxa, to myślę, że gdybyś otrzymała szczegółowe informacje o jakiejś osobie, to na pewno skombinowałabyś coś fajnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z Zielonego Laboratorium fajny jest czekoladowy balsam do ciała.

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!