Popękane naczynka po zewnętrznej stronie ud to moja zmora od kilkunastu lat. Ostatnio zaczęły pękać też po zewnętrznej stronie łydek. Po części z pewnością to wynik mojego zamiłowania do gorących kąpieli, które są niemal zabójcze dla naczynek. W lecie potrafię się bez nich obejść, ale jesienią i zimą to stały punkt mojego wieczornego domowego SPA.
Odkąd zaczęły pękać próbowałam różnych sposób na ich przynajmniej zmniejszenie - zażywałam duże ilości rutinoskrobinu, smarowałam specjalnymi balsamami na popękane naczynka (teraz używam masła kocankowego Biotanicum, na ewentualne efekty muszę z pewnością dłużej poczekać), ale niestety nie zauważyłam poprawy.
źródło zdjęcia: studiolaser-depilacja.pl

Co roku lato to czas chyba jedynego dla mnie kompleksu - przez popękane naczynka na udach nie ubiorę krótszej spódnicy, ubranie stroju kąpielowego to też istna katorga. Naczynka spędzają mi teraz sen z powiek, bo w poniedziałek jedziemy na kilka dni na Węgry nad Balaton,  więc znowu będę nimi straszyć.
Ponad dwa lata temu zainteresowałam się laserowym usuwaniem popękanych naczynek. Rozmawiałam o tym z zaprzyjaźnioną kosmetyczką, która wykonuje takie zabiegi w swoim salonie. Obejrzała moje uda mówiąc, że nie jest najgorzej, ale jednak spodziewała  się, że przesadzam ;) Stwierdziła, że niektórych  naczynek nie da rady usunąć i nie gwarantuje, że nawet kilka zabiegów pomoże. Wstępnie usuwanie wyceniła na około 3 tysiące złotych. Byłyśmy już wstępnie umówione, gdy okazało się, że jestem w ciąży. Nie wiem, czy ciąża jest przeciwskazaniem do tego zabiegu, ale od samego początku ciąża była zagrożona (tak samo jak pierwsza), więc głowę miałam zajętą innymi sprawami niż nieszczęsne naczynka.
No i teraz usuwanie ich powraca jak bumerang. Niezwykle zachęcają mnie zdjęcia porównawcze przed i po zabiegach i filmiki na stronie salonu studiolaser-depilacja.pl (w zakładce Inne zabiegi -> Laserowe zamykanie naczynek). 

Czy efekty rzeczywiście tak wyglądają? Miałyście może usuwane naczynka lub znacie kogoś kto się poddał takiemu zabiegowi?

6 komentarzy:

  1. mi tez zaczely pekac, a sie nie kapie hmm poki co jest tego niewiele i udaje ze tego nie widze

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety mam rowniez z tym problem i powaznie rozwazam taki zabieg :)

    OdpowiedzUsuń
  3. moja mama miała serię zabiegów laserowych zamykających naczynka na twarzy, przez jakiś czas efekt był super ale kruche naczynka znów popękały

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam kilka naczynek pękniętych, ale na razie nic z tym nie robię :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj niestety u mnie też jest taka tendencja :( Wiem, że moja ciocia miała usuwane laserowo, ale to bardziej podchodziło pod zmiany żylakowe i usuwał to lekarz.

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!