Manicure hybrydowy rozgościł się u mnie na dobre, a przecież byłam tak sceptycznie do niego nastawiona - bo tak długo trwa jego wykonanie, bo jak wytrzymać te 2-3 tygodnie z tym samym na paznokciach, bo to spora inwestycja itd. Szybko jednak przekonałam się, że o wiele szybciej nakłada się na paznokcie hybrydy niż maluje zwykłym lakierem szczególnie mając lampę ledową - czekanie, aż kolejne warstwy zwykłego lakieru wyschną trwa czasami całe wieki. Hybrydy totalnie kupiły mnie tym, że od razu po skończeniu manicure można normalnie funkcjonować bez ryzyka odgnieceń czy innego uszkodzenia lakieru. Ile razy mi się zdarzyło, że malując paznokcie do południa, rano następnego dnia budziłam się z odgniecioną pościelą? Albo ile razy musiałam zmywać lakier i nakładać go znowu, bo coś poszło nie tak? Hybrydę możemy poprawiać na płytce pędzelkiem ile razy chcemy, ze zwykłym lakierem jest już gorzej, bo szybko gęstnieje i po kolejnej próbie poprawy płytka zaczyna wyglądać nieestetycznie. Pomalowane hybrydą skórki też nie są problemem bo dopóki nie włożymy ręki do lampy to lakier jest płynny i łatwo go usunąć np. patyczkiem.
Dla wielu osób atutem jest trwałość manicure hybrydowego, dla mnie jest to sprawa drugorzędna bo i tak zmieniam co 7-10 dni. Wystarczy mi więc, że przez ten czas paznokcie wyglądają nieskazitelnie, nie muszą przez 2-3 tygodnie.
Na blogu pokazałam już kilka firm specjalizujących się w produktach niezbędnych do wykonania manicure hybrydowego. Tym razem przedstawię Wam amerykańską markę
Victoria Vynn, z którą zapewne spotkałyście się już na innych blogach.