Wzbraniałam się przed tego typu postami, zwłaszcza, że sama takie raczej omijam na innych blogach, ale na początku tego roku doszłam do wniosku, że takie "wyłożenie kawy na ławę" (czyt. nie tylko zakupów ale i listy zużytych kosmetyków) pomoże mi w zmniejszeniu liczby posiadanych kosmetyków pielęgnacyjnych. Poza tym, to świetna okazja do kilku słów o kosmetykach, których nie zdążyłam zrecenzować, lub o których zbyt wiele nie da się napisać.




1. Joanna - Z Apteczki Babuni - Kąpiel solankowa jodowo-bromowa o zapachu bzu

 

Kilka słów napisałam TUTAJ.
Teraz mam wersję różaną - równie mocno zachwyca :D

Na pewno będzie regularnie gościł w mojej łazience.


2. Bourjois - żel pod prysznic peelingujący

 

/recenzja/


Nawet gdybym miała możliwość zakupu (w Polsce nie ma żeli pod prysznic Bourjois) to bym nie kupiła kolejny raz. Cieszę się, że go w końcu zużyłam.


3. Fruttini - żel pod prysznic Cherry Vanilla


/recenzja/


Zapach ma bajeczny i z pewnością skuszę się jeszcze na niego. 

 

 

 

4. Eveline - Pure Control - 3 w 1 (żel, peeling, maseczka)

 

/recenzja/ 

 

Fajny produkt, godny polecenia, ale sama raczej nie wrócę do niego.


5. Alterra - szampon z granatem i aloesem

 

Sprawdził się tylko zmywania olejów. W innym wypadku wysuszał włosy i robił z nich niesamowite siano.
Nie kupię go ponownie, ani innego szamponu Alterry (miałam jeszcze wersję morela+pszenica i papaja+bambus i też się nie sprawdziły).

 

6. Avon - Care - krem do rąk


Zużyłam wiele tubek tego kremu i jeszcze wiele zużyję. Odpowiednio nawilża, nie zostawia klejącej warstwy, ale też nie znika bez śladu. Przyzwoity w bardzo przystępnej cenie.

 

 

7. BeBeauty - zmywacz do paznokci

 

Zmywacz jak zmywacz, raczej dobry niż zły, głównie przez zapach, który kojarzy mi się z biszkoptami. Nie wysuszał paznokci.

 

 

8. Avon - Foot Works - peeling do stóp pomarańcza+cynamon

 

O ile przy kremach do stóp Foot Works z sezonówek jestem ostrożna i kupuję tylko gdy w nazwie widnieje "cream" a nie "lotion", tak peelingi kupuję w zasadzie z każdej, o ile zapach mi się podoba. Jedne peelingują lepiej, inne gorzej, jedne sie przy tym pienią, inne nie, ale i tak mogę powiedzieć, ze je lubię. 
Wersja pomarańcza+cynamon ściera raczej delikatnie. 
Polubiłam go, ale nie na tyle, żeby stać się moim faworytem.

 

 

9. Farmona - Sweet Secrets - peeling do ciała trufle i migdały

 

/recenzja/


Nie pojawi się już u mnie - wolę mocniejszego waniliowego brata.


10. GlissKur - Ultra Repair - odżywka Natychmiastowa Terapia Włosów


Nie zachwyciła mnie jakoś szczególnie, była po prostu dobra. Gdyby nie powodowała oklapnięcia włosów na drugi dzień powiedziałabym, że jest bardzo dobra.

Za GlissKurem nie przepadam, głównie za "zapachy" (kilka lat temu miałam serię z jedwabiem, niedostępną już serię Asia Beauty i coś jeszcze, ale nie pamiętam), działania też nie wspominam jako spektakularnego, ale mimo to przez tą odżywkę zainteresowały mnie inne produkty z tej serii.
Może kiedyś sięgnę po nie w drogerii.

 

11. Malinowy Zdrój Balneokosmetyki - biosiarczkowy krem do ciała 

 

O ile z maseczki jestem bardzo zadowolona, tak krem mnie rozczarował. Po pierwszych użyciach miałam pozytywne zdanie, ale używając dłużej i codziennie zauważyłam, że nie nawilża tak jak powinien. Skóra była lekko naciągnięta i szorstkawa, zamiast gładkiej i miękkiej.

 

15 komentarzy:

  1. A ja bardzo lubię takie posty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aj :( no a ja się zastanawiam nad kupnem szamponów z Alterry :( :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam przeglądać takie "zużyciowe" posty :) nie miałam nic z tej listy, jednak zaciekawił mnie żel Bourjois... ale skoro nie polecasz, to nie będę sobie zawracała nim głowy

    a skoro tyle zużyłaś, to może masz ochotę na coś nowego? Rozdaję na blogu trzy podkłady BB Bourjois :) /makiazas23/

    ps. bardzo podoba mi się szablon Twojego bloga... taki skromny, delikatny, ale efektowny

    OdpowiedzUsuń
  4. ten lubię ten zmywacz do paznokci z biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tych produktów miałam Eveline 3 w 1 oraz zmywacz z Biedronki. Niestety oba kosmetyki się u mnie nie sprawdziły. Zwłaszcza zmywacz jest tragiczny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja kiedyś też nie przepadałam za GlissKurem...miałam i nie byłam zadowolona. Pod choinkę jednak dostałam właśnie czarny zestaw do włosów: szampon, odżywka, odżywka w piance i lakier do włosów. Byłam nawet zadowolona. Skończył mi się i postanowiłam sięgnąć po coś innego z tej marki. Będąc dwa dni temu w Hebe natknęłam się na świetną promocję GlissKura: Szampon, odżywka, lakier i wszystko zapakowane w kosmetyczkę za 16 zł Żal było nie zabrać tego ze sobą :) Zestaw był tylko fioletowy, czyli dodający włosom objętości. Dopiero raz użyłam, więc się nie wypowiem, ale po jednym użyciu żadnej krzywdy mi nie zrobił...zobaczymy jak będzie dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładnie Ci poszlo zużywanie ;)
    Muszę przyznać, że lubie denkowe posty ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Również używam szamponów z Alterry tylko do zmywania olejów. Żadna z rossmannowych marek mnie nie powaliła.

    Czy wszystkim produktom dodałaś ocenę na KWC? Dawno tam nie zaglądałam...

    OdpowiedzUsuń
  10. też zużyłam ten zmywacz, ale dla mnie to porażka.. zastanawiam się, czy nie miał on jakiejś innej wersji bo dla mnie po prostu śmierdział ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam ten płyn do kąpieli o zapachu bzu - wczoraj niestety mi się skończył, więc czeka mnie zakup:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. to takie grzebanie trochę komuś w śmieciach haha

    OdpowiedzUsuń
  13. Aszle, Kara Wu, Paubia:
    cieszę się :) Zapraszam więc na kolejne :)

    Justemois:
    one ogólnie są chwalone, jednak mi nie podeszły. Spróbuj, może akurat dołączysz do zadowolonych osób :)

    Iwona:
    a którą wersję miałaś? Podobno ten nowy jest gorszy od poprzedniego, który ja teraz zużyłam.

    Magda:
    też dawno nie byłam na KWC. Bardzo rzadko tam zaglądam i jeszcze rzadziej wrzucam recenzje (dawniej robiłam to wręcz nałogowo ;))
    Trudno na KWC o rzetelne recenzje, dużo jest takich zdawkowych.

    Marcepanka:
    zaglądnij na blog Em. Pisała włśnie o innym zapachu.

    Eveline:
    spróbuj różanego :) Mam wrażenie, że jeszcze mniej wysusza niż bzowy.

    Sauria:
    dokładnie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. co do tego zmywacza, zmywa błyskawicznie ale nie potrafię znieść tego zapachu ;/

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!