Dawno, dawno temu zamówiłam kilka kosmetyków w sklepie Helfy.pl.
O ile sam sklep bardzo polecam (doradzą, szybko wyślą paczkę), tak drugi zamówiony szampon Hesh mnie rozczarował.


Opis ze strony Helfy.pl

 Unikalna receptura tego szamponu zawierającego ekstrakt z neem sprawia, że włosy są zdrowe aż po same końce. Składniki kondycjonujące zawarte w szamponie sprawiają, że włosy stają się bardziej miękkie i lśniące. Niezwykle skutecznie usuwa łupież, zapobiega też jego powstawaniu.

Skład: aqua (water), sodium laureth sulfate, cocamide dea, glycol stearate, olive oil peg-7 esters, parfum, cocamide mea, cocamidopropyl betaine, sodium peg-7 olive oil carboxylate, melia azadirachata (neem ) leaf extract, dimethiconol, tea-dodecylbenzenesufonate, rosmarinus offcinalis oil, disodium edta, polyquaternium-7, phyllanthus emblica (amla ) fruit extract, lawsonia inermis (henna) leaf extract, trigonella foneum-graecum (methi) extract, ocimum basilicum (tulsi ) leaf extract, phentanol, phenoxyethanol, propylene glycol, sodium benzoate


Tę wersję kupiłam w małej butelce 100ml. I całe szczęście. Jestem z niego tak samo niezadowolona jak z Amli.
W zasadzie są bardzo podobne - taka sama konsystencja, taki sam kolor (zdjęć nie zamieszczam, są w recenzji szamponu Amla) i zapach też taki sam. I "działanie" również.
Na pierwszy rzut oka składy mają bowiem bardzo do siebie zbliżone - od razu można zauważyć zamianę pozycji neem i amli w zależności od wersji.

Wbrew temu co pisze producent, nie zauważyłam, żeby włosy były miękkie i lśniące - wręcz przeciwnie.

Czy usuwa łupież? Nie wiem, bo nie mam z nim problemów.
Zauważyłam za to, że używając tego szamponu często swędziała mnie skóra głowy.

Tę małą buteleczkę wymęczyłam z wielkim bólem. Nie polubiliśmy się.


Znacie szampony Hesh?

Jakie macie o nich zdanie?


11 komentarzy:

  1. oooo szkoda ze sie nie sprawdzil ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam wersje amla. o ile na początku go nie lubiłam, to włosy faktycznie po czasie ślicznie lśnią i są baaardzo miłe , mięciutkie w dotyku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi Amla nie przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam tej firmy, ale dobrze wiedzieć, że szampony kiepskie

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie próbowałam tego szamponu i po Twojej recenzji nie wiem, czy wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na szczęście nie ciągnie mnie do indyjskich szamponów... Nie przepadam za kadzidlanym zapachem, a w przypadku tego typu produktów jest on często spotykany.

    Mam nadzieję, że to swędzenie skalpu zniknie wraz z odstawieniem szamponu... Niestety, zioła też mogą uczulać...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wybierając produkty z tego sklepu zwracam uwagę na składy, bo sporo szamponów wygląda na gorszą niż szampony drogeryjne.

    Nie jestem przeciwniczką slsesów, ale chcąc cokolwiek mogę sobie iść do rossmana czy natury.

    Testowałam oleje i różne cuda, ale szampon zamówiłam niedawno po raz pierwszy, z tym że nie indysjki, ale firmy Jason.

    A zioła w szamponie fajnie brzmią, ale z nimi jest istna ruletka- mogą dać piękne włosy, a mogą dać przesuszone a do tego w gratisie swędzącą skórę głowy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem w trakcie przygotowywania wpisu o tych szamponach - niestety i ja jestem rozczarowana... W pierwszych tygodniach stosowania byłam zachwycona - niestety z czasem zapracowałam na wysuszone włosy...

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że się nie sprawdził!

    OdpowiedzUsuń
  10. nie eksperymentuję z indyjskimi kosmetykami :O

    OdpowiedzUsuń
  11. Zmywam nim oleje, włosy lśnią, nie narzekam :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!