Drugi miesiąc racjonalnych zakupów i systematycznego zużywania. Po średnim styczniu (KLIK), luty poszedł zdecydowanie lepiej. Tym razem kosmetycznych zakupów było o wiele mniej.

Część zakupów pokazałam na bieżąco. Były to pianka Decubal, 3pak z dwoma żelami Biały Jeleń i mydełkiem, maseczka w saszetce z Lirene i 2 maseczki w saszetce Mincer.





Nie były to jedyne zakupy w lutym, bo później kupiłam jeszcze pięć:


1. Eris - Pharmaceris A - pianka do mycia twarzy - jej zakup miałam w planie, ale "kiedyś tam". Do wcześniejszego zakupu zachęciła mnie promocja: przy kupnie kosmetyku z serii "A" pianka kosztowała jedyne 5,99 zł :)  Jak to nie skorzystać.

2. Eris - Pharmaceris A - tonik do skóry wrażliwej - wynik powyższej promocji. Kosztował ok 24 zł.

3. Avene - woda termalna - woda z La Roche-Posay jest już na wykończeniu, więc teraz pora na Avene. Miałam ją już kiedyś, ale wtedy mojej skórze wody termalne były obojętne i nie widziałam jakiegoś szczególnego działania.

4. Avon - krem do rąk - pisałam już wielokrotnie, że bardzo lubię kremy do rąk z Avonu. Pojawiła się ostatnio nowa wersja zapachowa, więc jest u mnie.

5. Sally Hansen - odżywka Maximum Growth - odżywka bez której nie potrafię żyć. Była bohaterką mojej drugiej recenzji na blogu - klik. Kupiłam ją tym razem w Rossmanie, cena: 25 zł.


Mimo, że zakupów niewiele, to, jak pamiętacie, zbiór został bogato zasilony przez paczkę od firmy FlosLek.


Trzy kosmetyki już są w fazie testowania :)

Ze zużyciami też jest całkiem dobrze, ale o tym jutro.

Planuję w czerwcu znowu pokazać swój zbiór pielęgnacji i sprawdzić, czy się zmniejszył ... choć trochę.



A jak u Was z zakupami kosmetycznymi w lutym? Zaszalałyście, czy raczej rozsądek zwyciężył?

19 komentarzy:

  1. oj FlosLek Cię rozpieszcza! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze, ale trafiła Ci się okazja z tą pianką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w lutym zadziwiająco mało kupiłam, ale w marcu nadrobię :D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna okazja z pianką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja bardzo często sięgam to te waciki z biedronki :) są bardzo dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  6. przyjemne zdobycze:> ja tam czekam na zobaczenie jak Twoje zbiory:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepierniczyłam mnóstwo kasy na kolorówkę w tym miesiącu (luty), mam zakaz chodzenia po co innego niż pielęgnacyjne :P

    OdpowiedzUsuń
  8. te żele pod prysznic Biały Jeleń bardzo ładnie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta pianka do mycia twarzy zbiera świetne recenzje, sama zastanawiam się nad jej zakupem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie trochę nowości się nazbierało :) Ta pianka do twarzy kusi mnie już od jakiegoś czasu. Akurat kończy się moja z Marionu, której nie mogłam dostać dzisiaj w sklepie więc muszę się skusić na tą z Pharmaceris :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też jestem ciekawa zbiorów :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze Ci poszło nie robienie zakupów :) Ja w tym miesiącu zupełnie chyba oszalałam :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeleń to miłość mojego życia! Też zaopatrzyłem się w płatki z Biedronki. Od marca zaczynam panować na zakupami! : ))

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że warto co kilka miesięcy aktualizować swoje zapasy;) Zauważyłam, że dzięki takim zestawieniom mam większą motywację do zużywania, a spontaniczne zakupy zdarzają się rzadziej;)

    Widzę, że ograniczyłaś się do produktów, które były niezbędne:) Współpracy nie liczę, bo to inna para kaloszy;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę się zaopatrzyć w tę odżywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię Pharmaceris :)

    OdpowiedzUsuń
  17. EmKa:
    zdecydowanie :) Lubię takie paki :D

    Paubia, Aswertyna:
    nie mogłam się oprzeć :)

    ByMarta:
    u mnie też szykują się spore zakupy

    Patt:
    też tak uważam

    Little Sunshine:
    mam nadzieję, że będę miała się czym pochwalić

    Owieczka:
    to u mnie na odwrót :) Kolorówka nie powoduje wyrzutów sumienia, natomiast pielęgnacja tak

    OdpowiedzUsuń
  18. Sekrety naszego piękna:
    bardzo delikatnie :)

    Nena:
    ale która? Decubal czy Pharmaceris?

    Madziak:
    :)

    Szarona:
    oby był powód do dumy ;)

    Karotka:
    czasem się zdarza ;)

    mrMajlife:
    panowanie nad zakupami jest trochę trudne, ale trzymam kciuki :)

    KarminoweUsta:
    był czas, że zdjęcia robiłam co 3 czy 4 miesiące - niestety w niczym mi to nie pomogło :(
    Od 2 czy 3 lat w zasadzie robię na początku roku, bo za bardzo nie mam czasu na częstsze wyjmowanie wszystkiego - trochę tego jest :o

    Bella:
    szczerze polecam

    Kirei:
    ja odkrywam od niedawna

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale dobroci :) Świetne zakupy :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!