Jeśli ktoś zapyta czy lubię kosmetyki Avonu, tak ogólnie, odpowiem, że tak. Jak każda firma ma swoje perełki i buble, poza tym różne osoby mają różne oczekiwania i gusta kolorystyczne czy zapachowe, więc trudno z nimi dyskutować. Wśród mnóstwa szminek, które mam dominuje właśnie Avon. Zdarzają się kiepskie serie (nie spodobała mi się np. Doskonałość Absolutna), czy kolory w katalogu są nie takie jak na żywo (to jest częste, warto więc najpierw zamówić próbki), ale znowu - tak ogólnie lubię ich szminki. Żałuję, że wycofano serię Idealny Pocałunek, z serii Ultra Colour mam kilka ulubieńców, a seria Ultra Colour Bold miażdży mocą kolorów. Na początku lata pojawiły się nowe szminki Glow w trzech kolorach - Nude Sand, Sunset Pink i Caribbean Coral, które po dłuższych rozważaniach postanowiłam zamówić z myślą: najwyżej oddam. I tak się właśnie stało. W tym samym zamówieniu wybrałam spray utrwalający makijaż MagicX z myślą o dwóch weselach, które czekały mnie w lipcu, coby w upale cieszyć się pięknym makijażem. Cóż, on też znalazł się w przesyłce do Avonu.
Avon Spray utrwalający makijaż Magix szminki Glow Nude Sand Sunset Pink Caribbean Coral

Spray utrwalający makijaż MagiX

Pojemność: 125ml || Cena: ok. 17 zł w promocji

Avon Spray utrwalający makijaż Magix
Spray ma być i cudowną bazą i cudownym utrwalaczem pryskanym na wykonany makijaż, co u mnie totalnie się nie sprawdziło. Gdy użyłam go jako bazę gorzej rozprowadzało mi się podkład, który też brzydziej wyglądał. Kosmetykami do konturowania, z którymi nie mam problemów też zdecydowanie gorzej mi się pracowało. Po psiknięciu na makijaż robił błyszczącą warstwę, całość wyglądała jakoś tak ciężko i brzydko. Na drugie wesele zrobiłam taki sam makijaż, tymi samymi kosmetykami, ale już tym razem bez sprayu. Po pierwsze - łatwiej mi się go robiło, wyglądał estetyczniej a trwałość, przy podobnych warunkach pogodowych, miał ... taką samą, czyli trzymał się dzielnie. Więc po co mi taki spray, który nie dość, że nie robi różnicy w trwałości, to jeszcze bynajmniej go nie upiększa, wręcz przeciwnie.

Szminki Glow

Gramatura: 1,8g || Cena: ok 10 zł w promocji

Avon szminki Glow Nude Sand Sunset Pink Caribbean Coral
W katalogu odcienie wpadły mi w oko, zwłaszcza Caribbean Coral. Nie mam pojęcia, po jakich środkach był grafik, lub czy ten grafik faktycznie jest grafikiem, ale w rzeczywistości to zupełnie inne kolory! 
Sunset Pink to ani trochę słoneczny róż. Przybrudzony, jasny i ... chłodny odcień to zupełnie co innego niż widzimy w katalogu. Do tego brzydko perłowy, tak po babcinemu. Krycie jest słabe.
Nude Sand smutny, zupełnie nie letni odcień, w katalogu zupełnie inaczej się prezentuje. Najmniej błyszczący z tej trójki.
Caribbean Coral - to już totalne przegięcie :D Gdzie tu jest koral? Różowo-czerwony (mocniejszy, niż na poniższym zdjęciu), znowu babcino-perłowy kolor to nie to czego się spodziewałam. Całkiem dobrze kryje, ale co z tego.
Avon szminki Glow Nude Sand Sunset Pink Caribbean Coral swatche
Konsystencja jest przyjemna, miękka, łatwo się nimi maluje, ale z tym "długotrwałym kolorem" i "niewysuszaniem ust" to bym nie przesadzała. Z resztą nic straconego, bo nie prezentują się zbyt ładnie na ustach. Avon potrafi robić tak fajne i dobre szminki, a z tymi poleciał po bandzie (już pomijam kwestię kolorów).
I jeszcze szczególik - w katalogu mają złote opakowania, w rzeczywistości bordowe.
No i tak. Szmineczkami się rozczarowałam, oddałam wszystkie trzy. Spray też razem z nimi wrócił do Avonu. Po co ma mi to siedzieć i czekać nie wiadomo na co.


Co Was ostatnio rozczarowało z katalogowych firm typu Avon?

41 komentarzy:

  1. No to nieźle. Nie ma to jak sprawdzić kolor na żywo ;) Ja zawsze jeszcze podglądam necie jak się prezentuje ;) Kiedyś namiętnie robiłam zamówienia w Avon teraz nie bardzo mam dostęp, ale i jakoś tak nie ciągnie. Do utrwalania makijażu u mnie sprawdził się fixer z Bielendy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biuro Avonu mam kompletnie nie po drodze, a szminki zamawiałam jako nowość i znalazłam jedynie kiepskie zdjęcia na jakimś forum

      Usuń
  2. Kiedyś bardzo lubiłam glicerynowy krem do rąk, lakiery do paznokci i niektóre zapachy. Nie używam produktów Avon już od bardzo długiego czasu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremy do rąk rzeczywiście są fajne, choć nei wszystkie. Zapachy tez lubię - jak dla mnie takie psikadełka na wyjście do sklepu czy na spacer z dzieckiem.

      Usuń
  3. Avon już w ogóle do mnie nie przemawia ..
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi szał minął, ale czasem na coś się skuszę :)

      Usuń
  4. Miałam ten spray - masakra...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie tylko u mnie tak "wspaniale" się spisał?

      Usuń
  5. Od jakiegoś czasu nic z Avon mnie nie interesuje, w sumie co miesiąc zamawiam tylko żele. Przydatny post, sama chciałam zamówić te pomadki, bo co jak co, ale tez uważam, że firma produkuje udane szminki. Mam ich sporo i żadna mnie nie zawiodła.Co innego błyszczyki - przez tydzień leczyłam się antybiotykiem. Błyszczyk z tej podstawowej serii zrobił mi z ust spustoszenie i to dosłownie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MI nie do końca te szminki podpasowały głównie przez te totalnie inne kolory i niezbyt ładne wykończenie.
      Błyszczyków od dawna nie używam, ale był czas, że praktycznie z każdej nowej serii jakiś zamawiałam.

      Usuń
  6. Szkoda, że te pomadki to taki niewypał. Zapowiadały się dość ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka szkoda... Nie lubię takich rozczarowań...
    Z Avonu nie miałam niczego już od lat. Chyba po prostu nic tak naprawdę mnie nie zachwyciło... Aktualnej oferty marki zupełnie nie znam. Podobno produkty z serii Luxe (czy jakoś tak;-)) są fajne.
    A jak potrzebujesz utrwalacza do makijażu, to polecam ci Inglota :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie tak na co dzień nie potrzebuję, na wesela jak się okazuje też niekoniecznie, skoro bez utrwalacza trzyma mi się bez uszczerbku przez wiele godzin :)

      Usuń
  8. spray używam sporadycznie, po użyciu makijaż wydaje mi się jakby zastygł, czyli na plus, natomiast takich jak ty odczuć nie mam, czyli zależy od buzi, co nie zmienia faktu, że avon to nie jest dobra firma kosmetyczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, spodziewałam się zastygnięcia, a tu efekt był dosyć marny wizualnie. Może nie współgra z uzytymi wtedy kosmetykami?

      Usuń
  9. Pomocy! Za dwa dni kończy mi się ważność kuponu na ekobieca.pl a boję się trochę kupować z obcego źródła. Robiła może któraś z Was tam zakupy? Nic się złego nie stanie? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedynie co, to możesz wydać wszystko co masz na koncie :p Sklep jest ok.

      Usuń
  10. Ja mam wrażenie, że ten spray nawet najbardziej naturalny makijaż zamienia w maskę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szminki mnie kusiły jak je zobaczyłam dwa katalogi do przodu, ale jak doszło do zamawiania odpuściłam, czułam, ze to nie będzie to ;) Utrwalacz mi nie potrzebny, więc nie zamawiałam, szkoda, że jest do bani...
    Ogólnie avon też lubię, żele, maseczki czy masła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MI maseczki przestały służyć. Wykańczam co mam i nie zamawiam kolejnych, może kiedyś mnie jakaś skusi.
      Co do sprayu to chciałam na te wesela, bo to akurat okres upałów był, no ale wyszło na to, że spray niepotrzebny skoro bez niego makijaż super się trzymał.

      Usuń
  12. Kolorowe kosmetyki Avon nigdy mnie nie kusily a spray nie skusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre są fajne, np. wykręcane konturówki do oczu :)

      Usuń
  13. W avonie kupuję tylko i wyłącznie kulki brązujące. Lubię czasem pooglądać ich katalogi (najczęściej te świąteczne) i moje córki lubią wąchać te pachnące kartki, ale jakoś nie mam przekonania do tej marki. Zawiodłam się po tuszach, lakierach do paznokci, produktach do pielęgnacji włosów i kremach do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tuszów też nie lubię, lata temu bardzo lubiłam Stylistę, ale jak zwykle co dobre to wycofują. Z lakierów lubiłam żelowe :)


      Usuń
  14. Miałam pierwszą wersję tego sprayu (wtedy nie był również bazą, ale tylko służył utrwalaniu makijażu) i wtedy dawał radę. Szkoda, że ulepszenie z gruntu tym ulepszeniem nie jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eh ... często tak się dzieje, że zmiany są w zupełnie innym kierunku

      Usuń
  15. Ale bubel z tego sprayu! Już od dawna nic nie zamawiam z Avonu, chyba dobrze, bo znając mnie pewnie skusiłabym się na niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety. Zamówiłam z ciekawości na dwa lipcowe wesela a tu kiszka :/

      Usuń
  16. większość kosmetyków z Avonu jest dla mnie rozczarowaniem ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie dosyć nie, ale też dużo nie zamawiam. Kiedyś o wiele więcej.
      Jestem wierna antyperspirantom w kulce, kremom do rąk (choć nie wszystkie są ok) i lubię perfumy - może nie są zbyt trwałe, ale takie do codziennego psikania mogą być.

      Usuń
  17. Dano nic nie zamawiałam z tej firmy...i jakoś mnie nie ciągnie :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja teraz kupuję jedynie mgiełki Avonu :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!