Podczas gdy kilka lat temu zachwycałam się paletami Sleek, inni zachwycali się paletami Makeup Revolution. MURomania dopadła mnie z wielkim opóźnieniem, ale przecież lepiej późno niż wcale, prawda?
Chcę Wam pokazać trzy kolejne palety, które mam - Hard Day, Big Love i Fortune Favours the Brave. Pozostają jeszcze dwie, które zobaczycie w przyszłym tygodniu. Mimo jesiennej pogody udało mi się zrobić dosyć dobre swatche.
Jeśli spodoba się Wam któraś z paletek, to na Oladi.pl wyszukacie sklepy, w których są dostępne, wraz z cenami. Oprócz możliwości przeglądnięcia ofert sklepów z kosmetykami, ubraniami czy biżuterią znajdziecie tam porady, artykuły i polecane wpisy z blogów.
Makeup Revolution palety cieni Hard Day Big Love Fortune Favours the Brave MUR

Hard Day

Makeup Revolution paleta cieni Hard Day
Paletka głównie w odcieniach beżu, fioletu i szarości. Zdecydowana większość cieni jest bardzo dobrze napigmentowana, a wykończenie jest różne - są tu maty (dolny rząd okrągłych cieni), delikatne perły, opalizujące i z drobnym brokatem, wszystkiego po trochu.
Makeup Revolution paleta cieni Hard Day swatche
Z górnych rzędów najchętniej sięgam po pierwszy z lewej (Say Yes) - jasną, ale dobrze napigmentowaną mieszankę szarości z fioletem, oba opalizujące fiolety (Words Sound Just the Same i Take Me Where) i z niższego rzędu błyszczący jasny beż (Eyes Can't Find Us). 
Dwa najsłabiej napigmentowane cienie (ósmy i dziesiąty od lewej) i mają delikatnie satynowe wykończenie.
W paletce są trzy czarne cienie: dwa z brokatem - złotym i srebrnym, ale aparat go nie wychwycił i mniej nasycona matowa wersja.
Makeup Revolution paleta cieni Hard Day swatche
Z matowych kolorów te trzy od lewej, najjaśniejsze nie grzeszą poziomem krycia, są bardzo delikatne i ledwo widoczne. Ciemniejsze są o wiele lepsze pod tym względem, jedynie czerń mogłaby być mocniejsza.
Brązu (Gets You Into Hot Water) i szarości z lekkimi fioletowymi tonami (I Am Always Here For You), których nie widać na zdjęciu często używam.


Big Love

Makeup Revolution paleta cieni Big Love
Trzy paletki w jednej to świetny pomysł! Pogrupowanie w zestawy ułatwia malowanie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby łączyć ze sobą kolory w inny sposób.
Makeup Revolution paleta cieni Big Love swatche
Brązami jestem oczarowana, zwłaszcza tym ciemnym na dole, pozostałe dwa brązy, choć ciepłe, też polubiłam. Fioletowa, metaliczna część również mnie urzekła, natomiast szarości mają bardziej srebrne tony, co już mniej mi odpowiada. Cienie są mocno błyszczące (matowy jest tylko jeden), więc zapewne nie każdemu przypadnie do gustu. Ja jestem zauroczona tym bardziej, że na oczach prezentują się o wiele lepiej niż na swatchach i można nimi wyczarować prawdziwe cuda. Cienie są trwałe, nie rolują się, nawet brokat niezbyt się sypie. 
Makeup Revolution paleta cieni Big Love swatche
Kolory mają rewelacyjną pigmentację  z wyjątkiem trzech najjaśniejszych (nadają się bardziej pod łuk brwiowy niż na powiekę) i złota w brązowej części.
  Makeup Revolution paleta cieni Big Love swatche

Fortune Favours the Brave

Makeup Revolution paleta cieni Fortune Favours the Brave
Złota kasetka wywarła na mnie duże wrażenie! Pięknie się prezentuje, aż żal chować. W środku znajduje się  30 kolorów cieni, ale znacznie mniejszych niż we wcześniejszych paletkach.
Makeup Revolution paleta cieni Fortune Favours the Brave
Paleta nie jest jednolita pod względem kolorów ani wykończenia - beże, zielenie, fiolety, niebieskości, brązy, w macie, perle, z brokatem czy metaliczne. Dla każdego coś dobrego i dającego mnóstwo możliwości zabawy makijażem. Z pigmentacją też jest różnie, na szczęście przeważają nasycone cienie. Odnoszę jednak wrażenie, że na powiekach odcienie są mniej ciekawe niż w paletce i wyglądają jakoś tak ...buro.
Makeup Revolution paleta cieni Fortune Favours the Brave swatche
Z pierwszego rzędu moim totalnym faworytem jest atramentowy granat z nutką zieleni (Transformer, drugi od prawej). Lubię takie kolory, choć nakładanie wymaga precyzji, bo łatwo jest o inny efekt od zamierzonego.

Makeup Revolution paleta cieni Fortune Favours the Brave swatche
Nie przepadam za zieleniami, ale druga od prawej (Green Machine) niezmiernie mi się spodobała. Błyszcząca patyna (Yes Please; trzeci cień od prawej) też jest ciekawym odcieniem, po który często sięgam.

Makeup Revolution paleta cieni Fortune Favours the Brave swatche
Trzeci rząd jest jak dla mnie najmniej interesujący. Jest tu najsłabiej napigmentowany cień z całej paletki - tak, to tam, gdzie nic nie widać, jak bym zapomniała o cieniu ;) Pozostałe są bez zarzutu.

Makeup Revolution paleta cieni Fortune Favours the Brave swatche
Niestety aparat przekłamał kolory najciemniejszych kolorów (drugi i trzeci od prawej), zgubił fioletowe tony i błyszczące drobinki.

Makeup Revolution palety cieni Hard Day Big Love Fortune Favours the Brave

Spodobała się Wam któraś z tych palet?


33 komentarze:

  1. Hard Day bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne paletki. Nie potrafię powiedzieć która najbardziej mi się podoba!

    Zapraszam do mnie na rozdanie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hard day mi się bardzo podoba.
    Z Make Up Revolution mam rozświetlacz serduszko i jestem z niego bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo... Sama nie wiem, która lepsza Fortune Favours the Brave czy Big Love. W każdym razie, ze słota można porządnie zaszaleć! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ta ostatnia mnie kusi najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie trochę słaba pigmentacja, z moimi mineralnymi jednak jest dużo lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fortune Favours the Brave najbardziej mi się chyba podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne te paletki podobają mi się :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie się prezentują te paletki, najbardziej podoba mi się Big Love. A z oladi.pl chętnie się zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tez uległam tym paletkom:) Piekne sa.

    OdpowiedzUsuń
  11. najbardziej podoba mi się złota, prześliczne cienie.

    OdpowiedzUsuń
  12. wszytskie paletki bardzo mi się podobają, ale raczej się nie skuszę na żadną z nich ponieważ cienie z mur nie trzymają się na moich powiekach długo :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to szkoda, na moich są przyzwoicie trwałe.
      Ale może to i lepiej dla Ciebie, bo Cię nie kuszą kolejne ;)

      Usuń
  13. Z tych paletek mam Fortune Favours i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam te złote cudo i jest piękna, to tyle w zasadzie :D po prostu ją uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładne te palety, ale muszę pozużywać swoją wielką ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkie są fajne ale ta ostatnia najbardziej mi się podoba 😊

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię MUR, ale ostatnio nie mam serca do kreatywnego makijażu, zazwyczaj kończy się na wytuszowaniu rzęs ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. paletka Hard Day wygląda super :-) ja jestem teraz na etapie zachwytów na paletką Iconic :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam paletki z MUR- mam czekoladkę Vice i jestem nią zachwycona
    Z pokazanych przez Ciebie najbardziej podoba mi się Fortune Favours the Brave :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dla mnie mur jest slaby, wole inglota(jestem w nim zakochana) :)
    Ale bardzo podobaja mi sie Twoje zdjęcia, zachecily mnie by do Ciebie zajrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam jedną paletę z Makeup Revolution i bardzo ją lubiłam do czasu, gdy kupiłam paletę z Zoevy. Różnica jest kolosalna i odtąd sięgam tylko po nią. :)

    https://callmefashionblogger.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. moje ulubione paletki to właśnie MUR ;) akuratnie nie posiadam tych co wymieniłaś w poście, ale z pewnością jeszcze kupię ;)
    obserwuje, zapraszam do mnie! ;*

    OdpowiedzUsuń
  23. Posiadam paletke Hard Day używam ją namiętnie :*
    Teraz chce kupić jedna z sławnych czekoladek
    http://ruudegirls.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam palety od MUR. Moim ulubieńcem ostatnio jest Fortune Favours the Brava, o której pisałam u mnie w najnowszym poście

    OdpowiedzUsuń
  25. Szeroki wybór palet, nie mozna narzekać pod tym wzgledem :D

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!