Gdy tylko zobaczyłam ten lakier dostałam ślinotoku, bo skojarzył mi się z lakierem Gosh - Purple Heart, na który choruję. Co prawda już na pierwszy oka widać, że Wibo nr 74 jest bardziej fioletowy niż Gosh, ale jednak idea ta sama: ciemno szary lakier z fioletowym/purpurowym połyskiem. CUDEŃKO :D
Standardowo jak w tej serii: konieczne 3 warstwy i szybko schnie.
Nowa rzecz: w przeciwieństwie do wcześniejszych z tej serii, które pokazywałam, na tym pojawiły się malutkie bębelki :( Na szczęście nie są bardzo widoczne.

8 komentarzy:

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!