I Heart Revolution Chocolate Heart Chocolate Vault 2
Rok temu kupiłam trzy zestawy świąteczne I Heart Revolution, w tym poszłam za ciosem i nie wahając się zbyt długo zdecydowałam się na Chocolate Heart (tym razem w czerwonym opakowaniu) i duży zestaw Chocolate Vault 2.
Zobaczcie, co jest w środku :)

Zestawy kuszą, ale sprawdzajcie ich ceny w kilku sklepach! Różnice są spore, nawet dwukrotnie. Przecież lepiej kupić taniej i za różnicę dokupić coś jeszcze, prawda?

W zestawach kryją się głównie palety cieni do powiek (dostępne w sprzedaży od jakiegoś czasu, ale także nowości), poza nimi też duże i małe palety do konturowania twarzy, błyszczyki i rozświetlacz.

Chocolate Heart

ceny: 75 zł - 150 zł

I Heart Revolution Chocolate Heart  Honey Gingerbread Toffee Apple
  • Palety cieni:
  • Honey
  • Gingerbread - nowość
  •  Paleta do twarzy:
  • Toffee Apple face palette - nowość
  • Rozświetlacz:
  • Marshmallow Heart - nowość
I Heart Revolution Chocolate Heart  Honey Gingerbread Toffee Apple

Palety na monitorze wydawały mi się ciekawsze niż na żywo, poczułam się więc trochę rozczarowana. Z Gingerbread (w brązowej kasetce) chętnie poeksperymentuje, ale Honey (w żółtej kasetce) z wszystkimi lekko błyszczącymi cieniami wydaje mi się delikatna i nijaka.

Chocolate Vault 2

cena: 175 zł - 390 zł
  I Heart Revolution Chocolate Vault 2 Cookies and Cream Orange Fruit and Nut White Chocolate Mint
  • Palety cieni:
  • Cookies and Cream - nowość
  •  Orange
  • Fruit and Nut - nowość
  • White Chocolate
  • Mint
I Heart Revolution Chocolate Vault 2 Cookies and Cream Orange Fruit and Nut White Chocolate Mint
  • Paleta do twarzy:
  • Marshmallow - nowość
  • Błyszczyki:
  • Marshmallow - nowość
  • Raspberry - nowość
  • Toffee - nowość
  • Mini paletki do konturowania:
  • Milk Chocolate - nowość
  • Gold Elixir Chocolate - nowość
W tym zestawie dużo się dzieje - paletki z cieniami są kolorowe i przyznam, że nie do końca rozumiem wizję osoby nazywającej paletkę w niebiesko-fioletowych tonach Cookies and Cream. Mnie się od razu ciśnie na usta - Blueberry Muffin :D Podoba mi się i nie :) Nie czuję się dobrze w niebieskich kolorach, choć kiedyś nałogowo używałam cienia Inglot Vertigo w żywym, błękitnym odcieniu -  w połączeniu z szarą kreską fajnie się prezentował.
Paletkę Orange mam i bardzo lubię. White Chocolate (dawniej nazywała się Naked Chocolate) to chyba jedna z najpopularniejszych czekoladek (mi nie przypadła do gustu). Przyznam, że spodobała mi się Mint, ale dopiero widząc ją na żywo :) Fruit and Nut - jak dla mnie zbieranina różnych kolorów, nie wiem, czy będę miała jakiś ciekawy pomysł na nią.

I Heart Revolution Chocolate Heart Chocolate Vault 2

Jak Wam się podobają te zestawy?


18 komentarzy:

  1. Pięknie wyglądają, ale kolorów dla siebie nie widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakość ich cieni niestety mi nie odpowiada, poza tym niepotrzebna mi aż taka ilość palet :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie są lepsze niż chwalona Zoeva :D

      Ale fakt, nie wszystkie jakościowo są takie same.

      Usuń
  3. Moje podejście do marki MUR znasz, ale muszę przyznać, że zestawy wyglądają naprawdę fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fajne te zestawy! Ja palety czekoladki bardzo lubię, uważam że są naprawdę przyzwoite jakościowo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusiły mnie te zestawy, ale aż tyle paletek nie potrzebuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te ich zestawy zawsze wyglądają obłędnie i robią wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Same opakowania cieni "czekoladek" jest prześwietnym pomysłem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygladaja fajnie, ymsle ze jako prezent mogly spokojnie by sie sprawdzic :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię palety MUR, białą czekoladkę mam a podoba mi się tu jeszcze ta z brązowym spodem i pomarańczową górą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne te zestawy, ale palet za dużo ;) Mam jedną czekoladkę i wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jedną nie dałabym rady :D Lubię malowac się w różnych kolorach :)

      Usuń
  11. Piękne są te paletki, ale znając moje minimalistyczne makijaże, to pewnie nigdy bym tych cieni nie zużyła.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładne są te zestawy, ale mnie zupełnie nie kuszą. Ostatnio dążę do minimalizmu kosmetycznego, a takich palet nigdy bym nie zużyła. Miałam kilka ich paletek w swojej kolekcji i ostatnio poleciały w świat :) zostawiłam sobie 2 palety z The Balm, jedną Zoevę i kilka pojedynczych cieni, a i tak podejrzewam, że nigdy tego nie zużyje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nie łudzę, że zużyję, ale lubię mieć wybór i codziennie malować się inaczej

      Usuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!