Stan mojej pielęgnacji już znacie (KLIK; BTW: zbiór powoli ulega zmniejszeniu :D Zużyłam kilka kosmetyków nie kupując w styczniu nic nowego - SUKCES :D), pora więc na kolorówkę.
W tym temacie jest o wiele lepiej - nie czuję się przytłoczona kosmetykami (jak to jest w przypadku pielęgnacji) a i na zakupy mnie tak bardzo nie ciągnie.
Lakierów tu nie znajdziecie :D Mam ich tyle, że to dla mnie osobny dział ;)

CIENIE:

Virtual - nr 079, Golden Rose: nr 24, nr 05, Clinique - Kittycat, Hean - 406 Smoky Eye,
Catrice - C'mon chameleon, My Secret - 505, Essence: Blockbuster, Part all night, 
LE Metallics - Nothing else metals,
Joko - Universe - nr 312, Paese - 919, TheBalm - If you're rich I'm a single,
Inglot - nr 36, Avon - Pink Sands, Essence - LE Metallics - Copper rulez

Sleek - Original, Bad Girl

 Sleek - Storm, Graphite

Sleek - Au Naturel, Curious

TheBalm - Shady Lady vol. 2, Meet Matt(e), Nude'tude


PUDRY:

 Catrice - Mineral sypki, Essence - Fix and Matte, ELF - High definition,
Bell - Multi mineral, Oriflame - Giordani Gold, Catrice - Mineral prasowany

RÓŻE:

Everyday Minerals - Truly tiger, Sleek - Scandalous,
Deborah - Mystic brown, Bell - 2 skin - nr 055, Sleek - Coral,
L'Oreal - Candy cane pink, Catrice - Light burgundy

PUDRY BRĄZUJĄCE I ROZŚWIETLAJĄCE:

Benefit - Hoola, Virtual - Secret bronze, Essence - All over highlighter,
Vipera - nr 601, Pierre Rene - nr 13 Bronzing face, The Balm - Mary-Lou manizer, 
Estee Lauder - Platinum Illuminator

KREDKI:

Avon - SuperShock - Chocolate melt + Cream dream,
Essence - LE Metallics: Copper rulez, Metal battle, LE Into the wild - Zulu, 
S-he - nr 002, Sensique - LE Inspired by earth: nr 126, nr 127, 
Avon - Big colour: Chocolate, Berry, Avon - Wrapped in cashmere - Gold Wrap
Już po zrobieniu zdjęć dotarła do mnie druga kredka z Avonu - SuperShock - Starry night + Moonshine

KREDKI cd I EYELINERY:

Golden Rose - Metallic: nr 1, nr 10, My Secret - LE Evening passion: nr 8, nr 7, 
Essence - LE I love Berlin: Buddy bear, Berlin story,
Essence - Ocean breeze, Avon - czarna kredka z gąbeczką, Avon - 24k - Golden black
Avon - SuperShock - Steel, Avon - Arabian Glow: Deep purple, Turquoise
Essence - LE Asia Glam - Blue kimono

TUSZE, KOREKTORY, BAZA, PODKŁAD:

Wibo - bibułki matujące, Bell - podkład Skin Matte Control natural,
L'Oreal - korektor mineralny sable/sand, Avon - korektor w pędzelku light,
Eveline - tusz Million calories, Joko - tusz Queen size, Isa Dora - tusz Extra volume,
Delia - korektor do brwi, Hean - baza Stay on, SebaMed - korektor Clear Face,
The Balm - korektor Time Balm light
zapomniałam o bazie pod makijaż Virtual Satin Smooth

BŁYSZCZYKI:

Joko - Chocolate - nr 204, Bell - Wow: nr 2, nr 3,  
Essence - LE Ballerina Backstage - On your gracile tiptoe, 
Essence - LE Into the wild: Heart chakra, 40 degree,
Avon - Onyx lustre: Peach sparkle (zmieszane kolory), Luminous mauve,
Avon - szminka z błyszczykiem - Perfect nude, Avon - Lip radiance - Rose foil,
Avon - Plum pout - Natural peck, Avon - Ultra color rich: Purple glam, Natural glow,
MAC - Dazzleglass - Spanking rich, Eveline - 3D glam effect - nr 343, 
Eveline - Colour celebrity - nr 563, Isa Dora- Express star gloss - nr 70 Dream pink, 
Sleek - High shine - nr 309 Crystal glaze


SZMINKI:

szminki Avon:
Pro to go: Provocative plum, Perfect pink, 
nie pamiętam serii, ale już niedostępna - Razzle dazzle, Nude gold, Pink diamond,
powiększające usta: Naked truth, Frozen rose,
nawilżająca - Frozen berry

SZMINKI cd:

szminki Catrice:
Rouge satin: Tearose,
LE Urban Baroque: 02 Elisabeth, 03 Victoria,
Absolute misture: 20 Caramel beige, 60 Light purple, 160 Rosewood
Gosh - Darling 
zapomniałam o szmince Isa Dora - Jelly Kiss - Bare Bliss

ZAPASY:


Tusze ... nazbierało się ich trochę :o 4 z nich (oprócz Million Calories i Bomb lashes) dostałam do testów.

Zdjęcia robiłam jeszcze w styczniu, od razu wrzuciłam do postu roboczego i dopiero teraz, przy dodawania treści i podpisów dotarło do mnie, że o czymś zapomniałam ... To aż nie prawdopodobne o czym. Przy obecnym świetle nie mam jak zrobić nowego zdjęcia, więc muszę posiłkować się starym, który kiedyś już zamieściłam.

 
Jak mogłam pominąć meteoryty Guerlain?
Kolejno: Pink Fresh, Gold Temptation, Beige Chic (moje pierwsze :D), Nacre des Mers (jedne z ulubionych) i Beige Lumineux.

Mam spore zaległości w recenzjach kosmetyków do makijażu :o Gdy tylko pogoda na to pozwoli będę nadrabiać :)

19 komentarzy:

  1. naprawdę ta ilość Cię nie przytłacza? hehe :)
    czasami dobrze sobie zrobić taką 'inwentaryzację' ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. i tak niezła kolekcja :) ja póki co swojej nie wyciągam, chociaż mam kilka tam takich stojących w kolejce do wymiany/sprzedaży :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jamapi:
    nie, to sa kosmetyki których rzeczywiście używam :) Te, o których w pewnym momencie zapominam sukcesywnie lecą na Allegro.

    OdpowiedzUsuń
  4. szczerze zazdroszczę kolekcji : ))

    OdpowiedzUsuń
  5. czerwony roz ze sleeka normalnie przeraza:D!;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U Ciebie przynajmniej widać zużycie kredek do oczu, moje są jakieś niekończące się chyba... :D

    OdpowiedzUsuń
  7. O kurcze:) Pokaźne kolekcje:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeraziła mnie ilość błyszczyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. niezła kolekcja, ja mam tylko więcej szminek i błyszczyków tak to pojedyncze sztuki ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne wyszły ci fotki, zapasy masz nie tylko na 2012 rok. Pozdrawiam. Podoba mi się twój blog.

    OdpowiedzUsuń
  11. o matko, jest tego trochę. Ja nie mam aż tyle tego, mam dużo rzeczy, ale wszystkiego w sumie po trochu, a nie po paręnaście sztuk :O nieźle, nieźle. ale dodaję do obserwowanych, pozdrawiam ~pieknaodzawsze.blogspot.com~

    OdpowiedzUsuń
  12. ładna kolekcja :))
    ja mam cieni przynajmniej z 200 sztuk :D

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ciekawy składzik ;)
    Pozdrawiam i zapraszam ;]

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!