Słyszeliście o akcji "Wypróbuj TRESemme"? Pisałam o niej jakiś czas temu na Instagramie. Jeśli ciekawią Was kosmetyki tej marki lub macie już swojego ulubieńca warto skorzystać - dziś ostatni dzień, kiedy za zakupiony kosmetyk TRESemme można otrzymać zwrot pieniędzy (wg regulaminu czas jest do niedzieli, więc może zakup on line też jest ważny?)
Niedawno w ofercie TRESemme pojawiła się nowa linia do stylizacji włosów Botanique z wodą z kaktusa i kokosem, o subtelnym zapachu tego orzecha. Zobaczcie, jakie kosmetyki wchodzą w jej skład i które najbardziej odpowiadają mi i moim włosom.

Po te trzy produkty warto sięgnąć w pierwszym kroku, rozpoczynając stylizację włosów - znacznie ułatwią ułożenie wymarzonej fryzury, ale rzecz jasna mogą też być stosowane samodzielnie. Termoochronna mgiełka Hairdryer Protection Mist ochroni włosy przed działaniem wysokiej temperatury w trakcie ich suszenia suszarką, krem do stylizacji włosów kręconych Air Dry Curl Dry, który niweluje puszenie oraz spray wygładzający Air Dry Smoothing Spray.


Gdy fryzura jest już gotowa i zależy nam na jej idealnym wyglądzie przez długi czas koniecznie trzeba ją utrwalić. W linii Botanique są do wybory trzy produkty do utrwalenia ułożonej fryzury w zależności od jej rodzaju i naszych preferencji. Lakier do włosów Natural Hold Hairspray, pianka Curl Conditioning Mousse i żel Air Dry Natural Hold Gel.

A to moi trzej ulubieńcy - pianka, spray termoochronny i krem wygładzający.

Produktów do stylizacji nie używam zbyt często, na co dzień wiążę włosy w kucyk, więc nie są mi potrzebne. Inaczej sprawa wygląda, gdy mam krótsze włosy (właśnie co dopiero obcięłam) lub gdy je prostuję. Wówczas kosmetyk wygładzający oraz pianka lub lakier, które spowodują, że włosy będą dłużej proste są niezbędne.

Piankę polubiłam za nie oklejanie włosów i nie usztywnianie ich. Używam jej po prostowaniu włosów, aby nie były zbyt "oklapnięte". Włosy pozostają dłużej proste, ale jednocześnie mają fajną objętość.

Termoochronny spray warto mieć nawet, jeżeli nie korzysta się na co dzień ze suszarki. Widzę naprawdę dużą różnicę w wyglądzie włosów po suszeniu z tym sprayem i bez. Spryskane sprayem przed suszeniem są przede wszystkim bardziej miękkie, nie przesuszone ani nie fruwające we wszystkie strony.

I ostatni ulubieniec - wygładzający spray w formie rzadkiego mleczka, które rozcieram w dłoniach i nakładam na włosy. On też fajnie je zmiękcza włosy co jest dla mnie istotne (z natury mam sztywne włosy) i dodaje im połysku. Spray jest przeznaczony do włosów kręconych, ale na moich falowanych też się fajnie sprawdza. Włosy się nie puszą, a fale są okiełznane i wyglądają tak, jakbym je celowo zrobiła.

 

A jacy są Wasi ulubieńcy z TRESemme?

9 komentarzy:

  1. Szczerze się przyznam że nie wiedziałam, że marka tak wiele oferuje. Ja używam szamponu Biotin Repair i już którys raz do niego wracam, moje włosy bardzo się z nim polubiły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię kosmetyki tej marki zarówno do stylizacji jak i do pielęgnacji włosów, ta linia mi odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama muszę w końcu coś kupić z tej linii bo już tak wiele słyszę o nich.

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym kupiła krem do loków, ale mam już żel do włosów i muszę oswoić się na nowo ze stylizacją.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak wiele tych kosmetyków na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Od jakiegoś czasu przyglądam się tej marce i tej konkretnej linii..przyznam, że ciekawią mnie te kosmetyki..więc pewnie będą zakupy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja ogólnie rzadko używam kosmetyków do stylizacji włosów :) Z tej marki lubię odżywkę do włosów Biotin :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie widziałam w Uk tej serii. Jak tylko się pojawi, kupuję :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!